KrisJR

Oczywiście nie porównuje bezpośrednio tych dwóch modeli, zwróciłem tylko uwagę na wysokie koszty ASO Jaguara w stosunku do np. BMW ( XKR vs m6) I wątpię czy w przypadku niższych modeli będą one podobne w porównaniu do konkurencji z klasy.

Tylko że s60/s80 było by używką a niektórzy zbyt cenią sobie komfort posiadania nowego samochodu gdzie cała eksploatacja samochodu sprowadza się do wizyt w ASO i stacji paliw ze względu na bieżącą eksploatację. Jeśli większa przestrzeń s60/s80 nie była by mi potrzebna a budżet nie dał się nagiąć to również nie zastanawiał bym się przy wyborze i brał niższy model ale nowy i gwarancją. To również tylko mój pogląd bez ukrytego ataku, zawsze jeśli to możliwe polecam samochody nowe i ich zmianę przy końcówce gwarancji jeśli środki na to pozwalają. Co do wymienionej propozycji jaguara, ojciec ma XKRa z 2007r i ceny serwisu bieżącego w ASO są w porównaniu do innych marek naprawdę wysokie warto się więc mocno zastanowić przed zakupem szczególnie używki bez gwarancji gdzie poważniejsza naprawa może być sporym odsetkiem wartości samochodu. @ULLISSES Po przekroczeniu granicy 100-150k w każdym samochodzie widać już zużycie i na ogół wtedy zaczynają się już problemy. Samochodami niemieckimi najeździłem się sporo sam jak i większość rodziny jest im wierna także mam dość duży punkt odniesienia. Co do kwestii ASO i gwarancji, osobiście jest to dla mnie podstawa gdyż nie mam zwyczajnie czasu na szukanie pomniejszych warsztatów/serwisów i użeranie się z nimi. W razie problemów serwis znajdę sam w ciągu chwili właściwie w każdym zakątku europy, mam pewne części o cenę których się nie martwię i samochód zastępczy od ręki dla mnie jest to warte wydanej gotówki.

Ot cała prawda. Spotkałem już kilkoro takich co na starcie chcieli samochody klasy a6/a8/BMW 7/Ski na które napatrzyli się pod biurem i kupili kilkuletnie modele z przebiegami 6cyfrowymi zazwyczaj samochody wracały do obiegu po kilku wizytach w ASO a w ich miejsce pojawiały się modele niższe ale z salonu :lol: Osobiście stawiam na niższą półką ale modelami młodszymi i z mniejszym przebiegiem bo w tym przedziale nic nowego wartego zainteresowania nie ma. Najbardziej skłaniałbym się do właśnie BMW 3 bo to naprawdę bardzo przyjemny samochodzik na początek jeśli trafisz na ciekawą sztukę (co wcale może nie być takie łatwe).

` 5 pomidorów można kupić posługując się rozmówkami z książeczki :lol: Sztuka nauki języka polega na jego zrozumieniu i poprawnym użyciu. Opanowanie włoskiego nie jest rzeczą trudną wymaga jak nauka każdego języka systematycznej pracy własnej i praktyki językowej o którą trudno przy samodzielnej nauce języka. Samemu możesz nauczyć się całych struktur gramatycznych i słownika a i tak nie będziesz w stanie sprawnie posługiwać się językiem w użyciu codziennym. Jakiś efekt taka nauka zawsze da tyle że efektem będzie zapewne kaleczenie języka i możliwość nabrania złych przyzwyczajeń językowych.

Mimo że włoski jest stosunkowo prostym językiem to naprawdę ciężko będzie Ci opanować go indywidualnie w zadowalającym stopniu w piśmie nie mówiąc już o w miarę komfortowym porozumiewaniu się już na miejscu bo to jest wg mnie niemożliwe. Uczyłem się włoskiego łącznie ok 6-7 lat na zajęciach z lektorem + częste wyjazdy do Włoch ( zdany CELI 5 ) i tak naprawdę podstawowy komfort rozmowy poczułem dopiero po bodaj miesięcznym wyjeździe do Włoch w szkole średniej gdzie nauczyłem się więcej niż przez 2 lata nauki z lektorem. Ucząc się samemu bez praktyki językowej może się okazać że na miejscu i tak nie będziesz w stanie się porozumiewać dlatego sugerowałbym jednak z mojej strony znalezienie lektora.

Dokładnie, takie samo coś kiedyś wyskoczyło znajomemu na matrycy MB Pro w momencie gdy podczas zamykania na klawiaturze leżało pióro które odbiło się idealnie na całej długości.

Jeśli zależy Ci na bezpieczeństwie danych to sugerowałbym używanie kart o mniejszej pojemności niż 8/16gb, w wypadku awarii ( co zdarza się nawet najlepszym producentom) tracisz zwyczajnie mniej danych. Osobiście używam niemal wyłącznie 2 i 4gb kart Lexara i SanDisc-a i większych problemów nie miałem dotychczas więc śmiało polecam.

Do firmy sony mam sporą awersję ale... Przez ręce przeleciało mi kilka modeli TZek, obecnie używam Zseries i naprawdę ciężko coś tym sprzętom zarzucić ( dla ekranu Ztki nawet żona zdradziła swojego macbooka :lol2: ). Sony ma również świetny system akcesoriów jak dodatkowe akumulatory czy stacje. Co do ich rzekomo małej odporności, parę tygodni temu moja Ztka leciała po marmurowych schodach ZERO uszkodzeń wewnętrznych i zewnętrznych. Laptopy noszę bez żadnych pokrowców w torbie bez komory na notebooka i również nic. Naprawdę nie wiem jakim testom trzeba by poddać laptopa żeby doprowadzić do np. wyrwania napędu. Obecnie wg mnie dell/apple/sony to najbardziej solidne i godne polecenia firmy z grona tych najbardziej powszechnych.

Sector nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie wiążąco gdyż nie znam architektury notebooka, podejrzewam jednak że wewnątrz powinien być układ odpowiedzialny za dostarczanie i rozprowadzanie energii i z niego mogą ciągnąć się rozgałęzienia na płytę i inne komponenty. Nie mam pojęcia gdzie może to być zlokalizowane. Ten XPS z GF8400 miał już "wrodzone" problemy z chłodzeniem GPU, dell o ile dobrze pamiętam wypuścił nawet poprawkę która zwiększała obroty wiatraków. Obecnie dell wypuścił nowy pechowy model w postaci e4300.

Tak tylko że oddanie szkła do regulacji sprawi że nie będzie on działało poprawnie z 2 innymi puchami w domu gdzie nie ma regulacji. Co by było ciekawiej przy próbie regulacji na 2 body 5dmkII mającego bodaj 40stopni regulacji nowej wyjętej z pudła 300 f/2.8L nie udało się złapać poprawnego ustawiania ostrości. Jak dla mnie sytuacja ta jest dalece odbiegła od norm.

Mój pomysł opierał się na podejrzeniu iż 7900gtx jak i wentylatory CPU zasilane są z osobnego obwodu który to może być źródłem problemu. Jeśli moje podejrzenie jest słuszne to bios nie będzie widoczny włączyć bez grafiki. Nie doprecyzowałem dokładnie stwierdzenia nowe konstrukcje, w starych modelach ponad 10lat wstecz dało się spalić notka gdyż nie było tam jeszcze tak sprawnych zabezpieczeń.

Ciekawostka apropo 5dmkII, podczas wyjazdu wakacyjnego padła migawka i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że aparat zrobił na niej 5182 zdjęcia...ciekawe co serwis na to. Obecnie to już na niczym od Canona nie można polegać, nowe szkła z wyższej póki mają przy zakupie BF/FF puszki padają zaraz po zakupie...sytuacja wydaję się już nieomal śmieszna.

A dlaczego miało by się nie dać, jeśli sprzęt spełni wymagania to nic nie stoi na przeszkodzie ( napęd na USB się przyda).

W nowych konstrukcjach raczej dość cieżko spalić cokolwiek z przegrzania, nawet jak coś się zacznie grzać zbytnio to notebook powinien się wyłączyć. Jeśli nie działa część komponentów to może to być problem z wew. układem zasilania odpowiedzialnym za wentyle CPU i GPU ( żadna z tych części nie jest raczej zasilania bezpośrednio z gniazd płyty tylko przez oddzielny obwód).

Zestaw z naleśnikiem i wizjerem kosztuje ok 900$ ( z zoomem jest chyba tańszy) czyli ok 1500zł więcej od przyzwoitego kompakta klasy d-lux 4/lx3. Wg mnie nie jest to dużo za możliwość wymiany optyki, lepszą matrycę i AF a porównanie do E620 nie ma sensu bo to już jest normalnej wielkości lustrzanka z tej półki cenowej. Ep-1 jest dla mnie rewolucyjną konstrukcją gdyż pozwala za stosunkowo niewielkie pieniądze na złożenie kompletu małego i poręcznego aparatu z jasnymi stałkami na co dotychczas pozwalała tylko Leica.

Lustrem bez jasnego szkła i gigantycznych czułości również takich zdjeć nie zrobisz, chcesz dobrych zdjęć nocnych to licz się z koniecznością używania statywum bądź innej stałej i stabilnej podstawy na aparat. Jak ma być to hybryda to wg mnie najciekawszą propozycją jest R1 drugim wyjściem jest... kupno lustrzanki jak olympus e4x0 z kitami jest mniejszy od większości hybryd a po podpięciu "naleśnika" rozmiarami przypomina kompakta... ...lub też Ep-1 który nie jest ani lustem ani kompaktem

Mam 1 Hoye Pro1 82mm i w porównaniu do reszty B+W czyszczenie zajmuje jednak zauważalnie więcej czasu. UVki czyści się dość często dlatego warto zwrócić na to uwagę :wink: a różnica w cenie pomiędzy Hoyą a B+W nie jest ogromna.

Tradycyjnie polecam dołożyć i kupić filtr B+W, docenisz to przy pierwszym jego czyszczeniu :wink:

Fuji, chociażby ze względu na największa fizycznie matrycę. Jeśli w grę wchodzi sprzęt używany to również warto zwrócić uwagę na Sony R1 ze względu na matrycę i obiektyw (zaczyna się od 24mm, a szeroki kąt docenisz bardziej niż tele).

Fakt MB jest wydajniejszy od TZtki ale czy ta wydajność zostanie wykorzystana w tak malym sprzęcie który do gier się nie nadaje i tak ?? Raczej nie, powoduje to wyłącznie zwiększony apetyt na prąd co ma swoje odzwierciedlenie na czasach pracy. Dysków nie ma co porównywać gdyż zalezy to ściśle od konfigu jak się akurat trafi. Matryca mimo że w Vaio mniejsza to ma większą rozdzielczość i w ostatecznym rozrachunku da się tam "upchać" nieco więcej (chociaż w kwesti matrycy obecnie ideałem dla mnie jest ta z serii Z :rolleyes: ). Podstawową cechą jaką powinny charakteryzować sie notebooki z tego segmentu jest mobilność i niezależność od zasialacza, tutaj MB dostaje ostre baty od TZtki: -Modem 3g wbudowany w większości modeli Sony -Możliwość wymiany akumulatora w terenie, mając do swoich TZek 4 sztuki miałem ponad 20h wolności od gniazdek. Daje to niesamowity komfort. -Złącza -MB na swoim jedynym akumulatorze pracuje mniej niż połowę tego czo TZtka na jednym wymiennym -Złącze stacji dokującej -Napęd optyczny, nadal często można dostać pewne materiały na DVD/CD więc jest to napewno przydatna rzecz -Obudowa Vaio jest mniej podatna na zarysowania Jedynym plusem MB nad TZtką jest MacOS i bardziej funkcjonalny zasilacz. Przy pewnych zastosowaniach zaliczyć można również fizycznie większy ekran. MB Air to wg mnie przereklamowany sprzęt o bliżej nieokreślonych zastosowaniach, zdecydowanie lepszy jest już ten nowy 13" MB Pro który jednak również nie zachwyca jakoś specjalnie. Ewentualnie: http://allegro.pl/item681985616_sony_vaio_...wwan_cudny.html tyle że to sprzęt ściągany zza oceanu. @Michrz Akurat obudowa Vaio jest zrobiona bdb, nosiłem zarówno TZtki jak i obecnego Zseries bez żadnego etui w skórzanej torbie i nic nigdy żadnemu sie nie stało ( a sprzętu specjalnie nie oszczędzam), jak je oddawałem wyglądały w zasadzie jak nowe. Ostatnimi czasy tak sie rynek niestety poukładał że właściwie w segmencie 8-13" Sony nie ma konkurencji...

Zdecydowanie Vaio, świetne wykonanie i długa praca bez kabla oraz duża gama dodatkowych akumulatrów i akcesoriów. Używałem w pracy kilku modeli tej serii i naprawdę ciężko jest mi się do czegoś przyczepic. Obecnie zastąpiłem go większą 13" serią Z tylko ze względu na większą rozdzielczośc matrycy. SeriaZ również jest świetna, a różnice gabarytowe wcale nie są wielkie za to matryca daje nieporównywalny komfort dłuższej pracy np z arkuszem kalkulacyjnym ( pracuje jednak na akku trochę krócej od mniejszych braci). Może byc jednak problem ze znalezieniem nowej sztuki za 5000zł. MB Air jest zdecydowanie zbyt okrojony nie dając w zamian nic poza systemem. W podobnym segmencie jest jeszcze dell e4300, jednak wiem ze z tym modelem dell ma spore problemy. Dlatego też lepiej się od niego trzymac z daleka.

Mam w zasadzie to samo tylko w innej obudowie oraz innym znaczkiem i jak na mały kompakt który można miec zawsze przy sobie (osobiście mam go niemal zawsze w torbie) sprawuje się świetnie, bdb obiektyw i wygoda użytkowania. Z iso400 spokojnie odbitki 30x45 o przyzwoitej jakości uzyskac można, iso800 także można śmiało uznac zauważalne chociaż widac juz spadek jakości. Wcześniej używałem do tego celu g9, jednak samym obiektywem deklasuje canona (24mm w kompakcie można uznac za dobry rezultat).

Co do e420, z miesiąc temu miałem okazję pobawic się tym korpusikiem z "naleśnikiem" 25mm i mimo swoich wad ma jedną ogromną zaletę cały zestaw wchodzi bez większych problemów do kieszeni w kurtce a w połączeniu z tym malutkim szkiełkiem trzyma się to całkiem wygodnie a samo szkło jest tanie. Jeśli ktoś nie ma wielkich aspiracji rozwoju systemu o FF czy szkła z wyższej półki ( a w szczególności szeroki kąt) to może byc to ciekawa propozycja. Z głównych wad jakie wyłapałem najbardziej uciążliwą był malutki wizjer ( chociaż to może byc akurat osobisty uraz po użytkowaniu 5d, teraz każdy wizjer niemal wydaje się malutki) i format matrycy.

Na dołączone etui nawet uwagi bym nie zwracał gdyż i tak zaraz się rozpadnie 8O Te dołączone do 9595 rozwaliły się po miesiącu, obecnie używam etui jakie dostałem do golarki kilka lat temu które jest świetne ( wchodzi tam też zasilacz)

Ostatecznie kupiłem 70-300IS "w ciemno" z braku czasu i całą prace AF można określic jako porażkę totalną, wolne a przy tym jak już wyostrzy to często strzały są chybione z ostrością już jest lepiej przy f8 jest całkiem nieźle na 300mm. Świetnie działa też IS, dokładnie nie testowałem ale momentami wydawało mi się że działa lepiej od tego z Lki(ale ważne że żona zadowolona więc jest OK :wink: ) . Za to przy testowaniu AF puszek 5dmkII poległo całkowicie w starciu z 50d (już mnie polityka Canona zaczyna powoli coraz bardziej denerwowac, nikon bije obecnie canona zarówno d700 jak i zoomami brakuje mu narazie tylko stałek i porządnego tele klasy 100-400L to jeszcze w d700 mam lampę symboliczną na body. @RaKLeZ Ze stwierdzeniem że KIT IS jest ostry to bym polemizował, znajomy miał kiedyś 450d z tym i dłuższym kitem i też twierdził że są to ostre szkła...po jednym wyjściu w góry i testowaniu moich szkieł zmienił ten pogląd i szkła ( kilka tygodni później przekonał się też do FF mimo że wcześniej uważał to za przesade dla amatora :lol: )