Znalazłem to kiedyś na forum:
01 Raw Read Error Rate -> Częstotliwość występowania błędów odczytu z talerzy. Nie oznacza to że odczyt danych z dysku jest niemożliwy, tylko że dysk ma z tym problemy. W całkowicie sprawnym dysku ten parametr ma wartość = "0". Normalnym zjawiskiem jest, że w miare zużywania się części mechanicznych dysku wartość tego parametru powoli rośnie. W 2 - 3 letnich dyskach wartość rzędu kilku tysięcy nie jest niczym niepokojącym. Po prostu sprzęt sie starzeje. Wartości rzędu kilkuset tysięcy to już zapowiedź nadchodzących kłopotów.
03 Spin Up Time -> Czas rozpędzania dysku. Wartość wyraźnie wyższa (x2, x3) niż w innych egzemplarzach tego modelu dysku jest powodem do niepokoju. Może oznaczać problem z zacierającym się łożyskiem lub układem kontroli obrotów.
04 Start/Stop Count -> Liczba cykli rozpędzania i zatrzymywania dysku. W połączeniu z parametrem "09 Power-On Time Count" daje pojęcie o sposobie użytkowania dysku. Na podstawie tych parametrów można oszacować czy dysk wykorzystywano jak desktopowy czy serwerowy. Nowe dyski w pewnym sensie przypominają silniki samochodowe: najgorzej znoszą rozruch i zatrzymanie. Nie ma to jednak istotnego wpływu na żywotność - większość twardzieli padnie z innych przyczyn długo zanim da sie zauważyć wpływ wielokrotnego rozpędzania i zatrzymywania
05 Reallocated Sector Count -> Liczba realokowanych sektorów. Jeśli jest większa niż 0 to znaczy że na dysku SĄ badsectory. Nie widać ich w programach typu Scandisk, ponieważ zostały zastąpione sektorami z puli zapasowej. Ten parametr określa właśnie liczbę takich "zastąpionych" sektorów. W wykresie z programu HD Tach objawia się to ostrymi wcięciami.
07 Seek Error Rate -> Częstotliwość występowania błędów w wyszukiwaniu danych. Jeśli wartość jest większa od "0", znaczy to że głowice mają problemy z trafieniem w ścieżke na powierzchni dysku. Wniosek - nawala mechanika napędu. Niektóre modele dysków w pierwszym okresie eksploatacji pokazują bardzo wysoki poziom tego typu błędów, nie jest to żadne uszkodzenie - po prostu elektronika "uczy się" i dopiero po kilkuset godzinach pracy za każdym razem trafia w scieżkę. Ale to tylko niektóre modele, reszta od początku ma mieć "0" w tym polu. Podobnie jak w przypadku parametru "01 Raw Read Error Rate", w miarę zużywania się części mechanicznych dysku wartość w tym polu będzie powoli rosła. Tutaj również wartość rzędu kilku tysięcy w kilkuletnim dysku nie jest niczym niepokojącym. Jednak żaden dysk nie jest wieczny - jeśli wcześniej nie zabije go przegrzanie, zwarcie czy upadek, to w końcu zwyczajnie się zużyje. W tym miejscu chciałbym wyjaśnić jeszcze jedną kwestię: MTBF (Mean Time Between Failures). Zwykle jest to wartość rzędu 500.000 - 1.000.000 dla dysków ATA/SATA oraz 1.000.000 i więcej dla dysków SCSI. Jest to współczynnik bezawaryjności podawany przez producenta dla każdego modelu dysku, a ta kosmiczna z pozoru liczba oznacza przeciętną liczbę przepracowanych godzin przypadającą na jedną awarię. Nieraz widziałem tu i ówdzie teksty typu "MTBF = 600.000 godzin = dysk przepracuje prawie 70 lat!" BZDURA!!! MTBF to współczynnik bezawaryjności, a nie przewidywany czas pracy. Oblicza się go testując pewną liczbę dysków przez określoną liczbę godzin. Po zakończeniu testu mnoży się liczbę dysków przez liczbę godzin, a wynik dzieli przez liczbę dysków które w czasie testu nawaliły... i tak otrzymujemy MTBF.
09 Power-On Time Count -> Czas pracy dysku mierzony w godzinach. W połączeniu z "04 Start/Stop Count" - powie serwisantowi jak ko rzystales(as) z dysku.
0A Spin Retry Count -> Powtarzanie rozpędzania tależy. Niektóre dyski zliczają w tym polu każde zatrzymanie i ponowne rozpędzenie (np. spowodowane przez "oszczędzanie energii -> wyłącz dyski po...") bez resetu interfejsu IDE. Inne zliczają tylko awaryjne ponowienia startu tależy (występujące przy problemach z zasilaniem), w takim przypadku parametr może nam dac konkretną informację o np. źle wetkniętej wtyczce zasilania lub niedomagającym zasilaczu.
0B Calibration Retry Count -> Ilość powtórzeń kalibracji głowic, wywoływane przez firmware dysku w efekcie wykrycia krytycznego błędu pozycjonowania. Też zależy od modelu, niektóre dyski zliczją coś w tym polu dopiero po użyciu programu diagnostycznego.
0C Power Cycle Count -> Ilość cykli włącza
nia i wyłączania zasilania.
C2 Drive Temperature -> Temperatura dysku. Każdy model dysku ma swoją optymalną temperaturę pracy. Producenci zwykle jej nie podają, podają natomiast temperatury graniczne. Zwykle jest to +5*C i +55*C. Lepiej nie osiągać takich temperatur - producenci zwykle wiedzą co piszą Dobrze jest trzymać się pomiędzy +30*C a +45*C. Ten przedział temperatur jest bezpieczny dla każdego dysku, a jego osiągnięcie zwykle nie wymaga stosowania baterii wentylatorów wymuszających przeciąg w obudowie. Nie ma sensu na siłę chłodzic dysku. Zbyt niska temperatura może być równie szkodliwa jak zbyt wysoka. Trzeba też pamiętać, że czujnik mierzący temperaturę dysku jest zwykle taki sam, jak czujniki stosowane w płytach głównych i dokładność jego pomiarów może pozostawiać wiele do życzenia. Zanim więc zaczniecie się martwić, że "dysk ma 60*C" sprawdźcie ręką czy faktycznie jest gorący. Przy takiej temperaturze nie dałoby się utrzymać go w ręku dłużej niż kilkanaście sekund.
C3 Hardware ECC Recovered -> Liczba błędow, które dysk naprawił "we własnym zakresie". Każdy obecnie produkowany dysk ma wbudowane algorytmy korekcji danych, podobnie jak CD-ROM. Kiedy pojawia sie błąd odczytu, dysk najpierw próbuje naprawić go przy pomocy tych algorytmów, jeśli się nie da to kilkukrotnie ponawia cykl odczytu i proby naprawy, a dopiero kiedy to nie pomoże zgłasza systemowi błąd odczytu. Wartość w tym rejestrze zwykle rośnie równo z rejestrem "01".
C4 Reallocation Event Count -> Drugi z rejestrów w których są pokazane "bad sectory", tym razem zliczana jest nie ich ilość tylko to ile razy dysk musiał dokonac realokacji (dwa sektory realokowane w tym samym cyklu powodują zwiększenie tego licznika o 1 nie o 2). Przydaje się do określenia czy uszkodzenia pojawiły się w jednej chwili (tak bywa np przy upadku, a upadek oznacza fizyczne uszkodzenie powierzchni dysku), czy też pojawiały się stopniowo (w taki sposób pojawiają się zwykle tak zwane "logiczne bad sectory"; wtajemniczeni wiedzą w czym tkwi różnica , a niewtajemniczonych odsyłam do informacji na temat programu HDD Regenerator).
C5 Current Pending Sector Count -> Kolejny rejestr związany z błędami na dysku
C6 Off-Line Uncorrectable Sector Count -> Też coś jak wyżej, teraz nie mam pod ręką żadnego "mocno trafinego" dysku żeby sprawdzić dokładnie. Ale będę miał kwestia czasu, klienci przyniosą.
C7 Ultra ATA CRC Error Rate -> Błędy powstałe przy przekazywaniu danych miedzy dyskiem a kontrolerem. Zwykle jest to wina kabla, ale zdarza się że winowajcą jest kontroler.
C8 Write Error Rate -> Błędy przy zapisie danych. Tutaj sytuacja jest stosunkowo prosta: Jak jest więcej niż "0" to leć z dyskiem na gwarancję albo kupuj nowy - staruszek umiera i jeśli zależy Ci na jego zawartości to lepiej się pospiesz.
Na pewno nie ma tutaj wszystkich parametrów występujących w raportach SMART. Są tu tylko parametry z dysków, które akurat mieliśmy pod ręką i które udało się rozszyfrować Ta lista będzie aktualizowana w miarę, jak przez nasze ręce będą sie przewalać kolejne dyski.
P.S Przepraszam autora ale wkleiłem to tak na szybko bo do pracy się szykuje