Skocz do zawartości

terki

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez terki

  1. Jak dla mnie Samsung. Dysk bardzo cichy, wydajny i malo sie grzeje. Moze nie najszybszy na rynku ale na allegro mozna go kupic za 335 zeta.
  2. Polecam zasypywac biuro obslugi i napraw reklamacjami. Bo pomoc to moga tylko oni zdejmujac nam limity. To prawda ze emule nie laczy sie poprzez proxy, sporo innych programow tez. Dobrze ze chociaz WWW dziala z proxy na przyzwoitym poziomie. Pozdrawiam
  3. Polecam lekture http://groups.google.pl/groups?hl=pl&lr=&g...elefonia.dialog Administratorzy Dialogu nakladaja najprawdopodobniej limity na download userom korzystajacym intensywnie z lacza. Szkoda ze sam tego nie wiedzialem przed podpisaniem umowy ... moze wybral bym opcje 256.
  4. Witam! jestem z Wrocka, kilka dni temu zalozyli mi Dialnet DSL 1 - wczesniej mialem neostrade 640. Pierwszy dzien - BOMBA wszystko szlo tak jak powinno isc, pingi niskie (30-40) transfer jak sie nalezy okolo megabita. Jednak na drugi dzien COS sie stalo. Upload pozostal bez zmian - 256 kbps, natomiast download poczal oscylowac w granicach 100-400 kbps. Pingi w grach takze skoczyly mocno w gore. Ja tam paranoi nie mam, ale jako ze kiedys administrowalem siecia lokalna ze slabym laczem internetowym dzielonym na 18 komputerow to od razu przyszla mi do glowy jedna mysl: w pierwszy dzionek podjarany jak dziecko meczylem lacze maksymalnie, szedl emule, pliki ze stron, przegladanie WWW, radio oraz gry online - wszystko naraz - i zapewne pan administrator z dialogu zobaczyl na statystykach co i jak i nalozyl mi limit. Sam tak robilem w swojej sieci osiedlowej jak uzytkownicy zapychali lacze - nakladalem limit tak aby reszta sieci mogla pracowac swobodnie. Jednek w tej sytuacji takie uzasadnienie nie usprawiedliwia dzialan Dialogu. Jak narazie moje reklamacje nie odniosly skutku - takze przestrzegam przed pochopna decyzja. Jak by sie cos zmienilo to napisze ale stracilem juz nadzieje. A za lacze 256/256 99PLN to jak dla mnie troche drogawo. Pozdrawiam
  5. Witam! dzieki za wszystkie odpowiedzi, myslalem o karcie graficznej ktora obsluguje dx9, tak wiec Ti4200 chyba nie bardzo choc wydajnosciowo chyba w sam raz (tak zeby gierki chodzily w miare na 30fps ..no moze nie najnowsze)? :) ... fundusze dosyc male, ponizej 600 zl, marka nieistotna chociaz po riva128 Diamond, savage 4 noname, Annihilator PRO, GF4 MX440 Pine .. to moze cos ATI? Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za zainteresowanie i czas. PS: procka moze puszcze wyzej, narazie na napieciu znamionowym wyszlo z marszu 10x200 temp. w stresie 45C na CPC slyszalem ze ida wyzej ale to juz chyba off topic
  6. Witam! posiadam Athlon Thorton puszczony 10x200 MHz, 512 RAM no i do tego gf4 440MX który jest jak mi sie wydaje deczko nieadekwatny do reszty. Pytanie - jaka karte wsadzic do tego kompa zeby nie byla mu kula u nogi, dodam ze nie interesuja mnie odpowiedzi typu radeon 9800 (czy cotam teraz jest najlepsze) gdyz zapewne takiej karcie by wadzil "slaby" procesor. POZDRAWIAM I DZIEKI ZA ODPOWIEDZI
  7. No więc w poprzednim poście pisałem o moich problemach z firmą POPLAND z Wrocławia. W końcu po ponad miesiącu czasu otrzymałem nowy dysk. Jednak ilość straconego czasu i nieprofesjonalizm personelu sprawia że podtrzymuję swoją opinię. NIE POLECAM FIRMY POPLAND WROCŁAW NIKOMU.
  8. POPLAND/Wrocław No więc kupiłem tam dysk WD 400BB, sklep był blisko mojego miejsca pracy i zamieszkania, przy sprzedaży obsługa miła i już wcześniej kupiłem u nich nagrywarę więc wydawało mi się że jest OK. Ale po kupnie dysku zmieniłem zdanie. Dysk zaczął po miesiącu stukać charczeć a następnie zmarł. Zaniosłem go do sklepu - tu pierwszy niepokojący obraz - spora ilość ludzi okupujących sprzedawców i Tak Zwany Srewis - serwis to taka mała klitka naprzeciwko biurka sprzedawców, w niej pełno techno złomu wszędzie a w środku tego bajzlu chłopczyk na oko 18 lat :) "serwisant" ? No nic. czekam w kolejce do "serwisu" daję dysk i paragon, na to chłopaczek do mnie - a gwarancja?? ja na to nie mam ale pana kolega co to siedzi metr dalej przy biureczku jak mi to padło sprzedawał miesiąc temu to mówił nieeee żadnych gwarancji nie trza tylko stiker i paragon (no i gwarancji nie dał a ja nie czepiałem się bo w innych firmach też robią tak i nie było problemów z kombinacją stiker/dowód zakupu). Po krótkiej walce słownej chłopaczek zabrał odemnie padniety dysk i wystawił rewers. Na rewersie stoi 21 dni "roboczych" .. hmmm nie wiem czy w prawie naszego kraju jest taki termin jak dzień roboczy. Dla mnie kazdy dzień to dzień roboczy bo codziennie pracuję :))). czekam czekam nic. Po 2 tygodniach poszedłem. Znowu zaskoczył mnie spory tłumek klientów wyraźnie niezadowolonych z zakupu/obsługi/"servisu" (w tle lecą jakieś techno bzdety muzyczne no i video z lovparade - moim zdaniem nie powinno to mieć miejsca w końcu to sklep nie dyskoteka {ale o gustach sie nie dyskutuje}) Chłopaczek z serwisu mówi - nie ma dysku. Nie dostali od dystrybutora. No nic ja człek cierpliwy. Czekam czekam. ide po miesiącu! a co dam - im czas. Chłopaczek mówi - dysku nie ma rozumie pan święta dystrybutor bla bla bla. No to ja do niego - przyjdę za tydzień ostatni raz a potem poszczuje was inspekcją handlową urzędem ochrony konsumenta i na dodatek dam donos do skarbówki. Po czym wyszedłem. He w poniedziałek do nich ide bo tydzień mija. ciekawe co będzie. :) Generalnie widać 0 profesjonalizmu słuchałem w kolejcy pytań klientów z problemami i odpowiedzi "fachowców" ze sklepu. w trzech literach. OMG lub LOL. 0 kumacji i niewiele wiedzy fachowej. Nic już tam nie kupię i Wam też nie polecam. (po natężeniu ruchu w "serwisie" wydaje mi się że sklep sprzedaje dużo za dużo jak na swoje możliwości bo ceny mają spoko i widać sporo ludzi sie łapie ... a jak są zwroty to lamy rady nie dają. LIPA.) TRZYMAJCIE SIE Z DALEKA OD POPLAND/WROCŁAW
×
×
  • Dodaj nową pozycję...