Skocz do zawartości

the_quick

Stały użytkownik
  • Postów

    250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez the_quick

  1. Nie wydaje mi sie, z tego co wiem skladzasz wniosek na poczcie, jesli juz to oni sami przesla wszystkie dane
  2. Dlatego juz jakis czas temu przenioslem sie do adsl24, nie jest jednym z firm typu Pipex.Tiscalu, bulldog czy nawet BT. Nie ma blokowania portow ani fair usage policy. Sa limity ale spore. Ja mam 30GB od 8-22 , poza tymi godzinami i weekendy 300GB na miech. 20 funto i miesieczna umowa. Zadnych rocznych kontraktow. Od kiedy sie przenioslem, szybkosc neta nie spada poznizej 3mb, a wieszkosc czasu mam 3.7 - 4.0. Zreszta duzo uzytkownikow thinkbroadband poleca reselerow enta.net (adsl24 jest jednym z nich).
  3. Mozesz zalatwic sobie stype z UE. Mam kumpelke, która tak studiuje - University of Brighton. Nie placi ani pesna za studia, musi jednak zarobic na utrzymanie i pokoj. Spokojnie znajduje na to czas. Wiec spoko, szansa jest. Zrobic LO czy tam technikum , mature i mozesz probowac. Kurs funta jest rzeczywiscie dosc niski w PL :(, a moze bilety jeszcze sa, ale pamietam odstraszala cena. Najgorsza tu jest ta goraczka przedswiateczna. W weekend wpadlem do centrum do M&S po warzywa i owoce (maja na prawde dobre produkty) i od razu pozalowalem. Scisk, halas i kolejki. Skonczylo sie na objechaniu na okolo centrum i obranie kierunku na Sainsburys. Pozdro
  4. Nie kazde angielskie jest gornej fermentacji, bitter i ale tak, ale lagery tak jak w Polsce sa dolnej. Nie wiem jak sprawa stoutow sie ma. Polecam kazdemu posmakowanie bitterow - na prawde cos nowego
  5. Pszeniczne bardzo lubie, zwlaszcza Paulaner czy Edinger, a najbardziej belgijskie Hoegaarden. Bedac w UK bardzo mocno zasmakowalem sie w staroangieslkich Ale, w Polsce rzadko dostepne ale kto mieszka w Gdyni/Gdansku moze sie udac do degustatorni http://www.dompiwa.pl/ Czym jest dokladnie Ale: http://www.camra.org.uk/page.aspx?o=100360 A z wymienionych to Haineken , z kija. Musi byc swierzy inaczej jest syf. Kiedys Zubr byl dobry, ale to bylo dawno temu chyba. Tak celem informacji rodzaje piwa , bot ktos napisal ze Guinness to jest bitter Lager - piwa jasne jak nasze lechy, czy fosters itp Bitter - piwa polciemne, w Polsce chyba dosc rzadko wystepujace, w UK najbardziej znane John Smith Stout - piwo ciemne - Guinness, Murphys. Irlandczycy mowia ze Guiness jest dobry z kija jedynie w Dublinie :D No i ulubione Ale - naturalnie wazone, pol ciemne piwo. Czasami mam wrazenie ze polskie krajowe piwa sa glownie robione na ilosc, a jakosc jest zapominana.
  6. Ja z Lloydsem mialem same problemy, po pol roku z nimi mialem dalej tylko karte do bankomatu, mimo ze mialem juz dosc dobre zarobki. Ale wtedy zalozenie konta nie bylo tak uproszczone jak teraz. W HSBC przyjeli mnie z otwartymi rekoma, dali maestro debetowa i mastercard kredytowa z miejsca. Bardzo sobi ich chwale. Obsluga klienta zawsze na wysokim poziomie i widac ze chca pomoc. W Lloydsie traktowali mnie jak smierdzace jajo. Jednak b. duzo zalezy od ludzi pracujacych w danje placowce, jeden wyjdzie z pelnym pakietem inna osoba dostanie tylko karte do bankomatu.
  7. Ja mam zasade ze obcych do domu nie wpuszczam/nie zabieram. Ale juz nie jedna osoba sie przejechala na swoim dobrym sercu. A co do pytania o kredyt, dostalem po 2 latach na samochod ze swojego banku, 5k od reki. Zadnego problemu. A rok wczesniej mniejszy kredyt na ciut innych zasadach, flexi loan 500 i tez luzik. Podejrzewam ze zalezy od banku. Podobnie z kartami kredytowaymi, na jednej mozesz miec miec kilka tys limitu, a inny bank ci w ogole nie da. A z zarobkami jak mowil Silence. Watpie zeby mozna bylo dostac kredyt po mniej niz roku tu. Trzeba miec jakas historie kredytowa, gdzies figurowac. Dobrze jest jak nazwisko pojawia sie na listach o wyborow regionalnych.
  8. Pamietaj zeby miec kase na start. ja musialem sie ciut zapozyczyc.
  9. Pixmania jest duzo miedzynarodowa firma, wiec stac ich na niskie marze. Mysle ze ceny zakupu tez maja nizsze niz male sklepy.
  10. Jasne ze sa. Sam jestem przykladem. Po 6 miechach pracy, w ktorej nie potrzeba mozgu, wskoczylem do pracy gdzie moglem wykorzystac doswiadczenie i tego co sie nauczylem na studiach - praca w zawodzie. Po 2 latach dostalem awans na kierownicze. Co roku podwyzka, przez nastepne 5 lat. Pozniej rewizja stanowiska i drabinki placowej - czytaj mozliwe dalsze podwyzki. Ogolnie sa szanse, trzeba pokazac ze sie ma glowe na karku i pokazac zaangazowanie. Dyplomy, doswiadczenie bardzo sie przydaje, no i oczywiscie bardziej niz komunikatywny angielski - musisz znac slownictwo zawodowe. Co do tego czy jest lepiej? Mi jest , nawet duzo lepiej. W PL handlowie/sprzedawca w sklepie z notebookami za 700zl + prowizja. Srednio nie wiecej niz 1300zl. Swiezo po slubie, bardzo ciezko wystartowac z takimi dochodami. Co prawda w UK przewaznie zaczyna sie od minimalnej, ale da sie z tego zyc. Zawsze sa mozliwosci zeby cos robic za lepsza kase. No i to co powiedzial DJ, mozna bvardzo sobie urozmaicic czas wolny. Z zona jezdzimy na rolkach, w weekendy gramy w Tenisa (juz dlugo nie pogramy chyba), w pracy raz w tygodniu gramy w pilke halowa, 2 x w tygsie w Squasha. W PL na wiekszosc by nie bylo mnie stac, nie bylo by kasy na sprzet. Bo wywal na rolki 300-600 zl, przy 1200 zl to polowa pesnji - nigdy by nie bylo mnie stac. Trzeba jednak byc typew tzw imigranta, poradzic sobie z lekka samotnoscia itd. I mysle, ze trzeba sobie powiedziec, zostaje tu na stale czy na 2 - 3 lata, zarbiam kase i wracam. Ja wybralem opcje pierwsza, wiec nie ogladam kazdego funta dwa razy, zanim go wydam. Staram sie zyc tak abym byl szczesliwy. W PL po prostu wielu ludzi na to nie stac. Tu jest znacznie mniej stresu jak sie juz ma stala prace, nawet za takie 6 funtow/h - bo z tego da sie zyc, nie jedzac tylko fasolki z puszki :D Ale sa tez takie osoby, ktorym sie tu nie podoba. Bo koledzy nie tacy, bo rodziny nie ma. Bo wszyscy na okolo mowia w innym jezyku itp. Takie osoby dlugo nie zostaja, zarobia troche i wracaja. Powodzenia w emigracji, mozna jesli sie bardzo chce :) PS. Sorry za braki interpunkcyjne
  11. 1. Angielski komunikatywny, to duuuuzo za malo, zadzwoni ci koles z manchaster czy szkot i sie nie dogadasz na temat jego kompa. 2. Potrzebujesz doswiadczenie, ze pracowales w serwisie lub sklepie z kompami. Co kolwiek co moze udowodnic ze znasz sie na rzeczy. Bo nikt na interview nie da ci kompa do zlozenia. Doswiadczenie z domu sie b. malo liczy. 3. Bardzo malo ludzi przyjezdza do GB i ma prace w zawodzie od kopa. Przewaznie zaczyna sie duzo nizej. Wyjatek jak praca zalatwiona z Polski. 4. Rzeby dobra prace dostac (a praca w serwisie to takich mysle ze nalezy) trzeba sie troche nachodzic i powypelniac formularzy. Wyzej wymienione na oparte na wlasnych doswiadczeniach.
  12. ?? Podales dwa linki , pod oboma testuja podobne gry, i z tego by wychodzilo 7900GS>8600GTS>7900GT Testy ChrisG wyraznie pokazuja. EDIT: ChrisG pokazuje test 7900GS do 8600GT i w wiekszosci 7900GS jest wyzej , podalem link który to udowadnia tez, jeszcze jeden na dokladke: http://www.legitreviews.com/article/486/7/ tu akurat czesto jest na zmiane i tez zalezy od jakiej gry. W moim odczuciu 7900>8600, plus 8600 ma tylko 128bitowe pamieci, gdzie 7900maja 256bitow. Zreszta mam wrazenie ze co test to inne wyniki. Widac duzo zalezy od gier i pewnie inny sprzet uzyty. Wracajac do tematu. Mam wraznenie ze sklep probuje Cie zastraszyc, bo jak miales zepsuc karte po prostu ja montujac. A skoro przyslali ci uzywke, to oni powinni sparwdzic ja przed wyslanie i dostarczyc ja z raportem ze dziala.
  13. A mi sklep niedawno napisal ze nie maja 7900GT1512 od Gainwarda i mam sobie wybrac alternatywe. Napisalem im ze chce 8800GTS 320MB i juz. Zreszta patrzcie na to: http://www.hexus.net/content/item.php?item=9169&page=5 Nawet 7900GS jesl lepszy od mocno wykreconego 8600GTS. A co dopiero mowic o 7900GT. Jesli nie maja jakiejs 7900GT lub GTX to powinni ci dac 8800. Radze nie popuszczac
  14. opcja 1. jest jak najbardziej zgodna z przepisami, opcja 2 jak najabrdziej zmyslona. W przypadku napraw gwarancyjnych sklep sam wybiera opcje dalszego postepowania w ramach obowiazujacych przepisow prawa handlowego czyli moze skorzystac z jednej z opcji 1. Wysylka do producenta karty graficznej do naprawy (lub wymiany przez niego) 2. Wymiana na model identycznych lub o takich samych lub lepszych parametrach. 3. Oddanie kasy za jaka sie nabylo (bardzo rzadko sklep korzysta z takiej opcji). Dochodzi jeszcze czas jaki maja na naprawe w ramach gwarancji, z tego co pamietam to bylo 14 dni ale ze wyslyja za granice moze byc inaczej. Ceny allegro oraz wciskanie 7900GS w miejsce 7900GT to po prostu liczenie na klienta ze lyknie i przeboli. Czesto wystarczy postraszyc sadem konsumeckim, zeby odniesc skutek. Jesli wysla nawet do ASUS'a to watpie zeby naprawiali, raczej wymieniaja. A ze 7900 jest juz end of life, mysle ze zaoferuja nowsze rozwiazanie, chybe ze maja zapasy 7900GT. Jak ktos mowil wczesniej , w Polsce trzeba byc twardym w takich sprawach, czesto w koncu sklep ulega. Pamietam babka co uczyla nas prawa handlowego sama mowila "ich to trzeba krótko za twarz i nie puszczac" :D Sam jestem w trakcie wymiany mojej 7900, ale wiem ze znalezli w magazynie taka sama i jutro bede miec. Podejrzewam ze tez uzywana albo zwrot. Licze ze bedzie dzialac. Sprawa jednka w UK, latwiej dochodzic swoich racji. Dodam jeszcze ze moja karta miala identyczne objawy, jakby martwe pixele i arty! Jak wytrzmasz bez karty to sie nie daj splawic
  15. Witam, Bracki wlasnie sklada kompa na tej Abit IP35, zlozyl wszystko do kupy, wlaczyl waitraki sie zakrecily, diody zapalily,, zero obrazi i dzwieku, potem plyta zrobila sama z siebie reboot i dalej nic, wiatraki non stop sie kreca. Powiedzialem mu wyjmij pamiec, moze bedziesz piszcze - nie zapiszczala. Czy ta plyta ma dzwiekowe sygnaly bledów?? Resetowalismy bios jumperem Caly zestaw: Plyta abit ip35 c2d 4400 Geil 2GB (2x1GB) PC800 CL4 ultra Galaxy GeForce 8600GT (2.2ns) 512MB DDRIII /128bit/ HDTV Twardy chyba seagate jakis Zasilacz Tacens Radix Smart 410W Podejrzewam ze cos padnietego jest. Ma ktos jakies pomysly/rady Dzieki z gory za pomoc
  16. Studia mozesz robic w uk i jednoczesnie pracowac, Z UE musisz sie wystarac o stypedium. Stypedium oplaci czesne, na mieszkanie bedziesz musial zarobic. Masz doswiadczenie w IT, napisz ile. Powiem wprost jesli nie jestes dobrze obcykany w tym, to tu w IT o prace bedzie ciezko. Jak pisal DJ, coffee shop, pub albo jakas kuchnia - praca bez wymaganego doswiadczenia, za minimalna stawke. Wiec zaleyz ile mozesz wytrzymac na takiej pozycji. Jak trafisz zle to w pracy bedziesz mial towarzystwo, ktore ledwo skonczylo secondary school - czyli bedziesz sie cofal umyslowo. Zreszta anglistyka tu by sie znowu az tak duzo nie przydala - wiadomo znajomosc jezyka - ale w czym trzeba byc konkurenyjnym. Wiec albo wyjezdzasz do UK (co tanie nie jest, musisz miec kase na rent, depozyt i na zycie) znajdujesz jakakolwiek prace + robisz volentariat w serwisie z komputerowym na przyklad, lub starasz sie o stype od EU i studiujesz tu dorabiajac na zycie gdzie sie da. Oba warianty zapowiadaja ciezka prace, bez miejsca na obijanie sie. Zastanow sie mocno czy dasz rade i jakie masz mozliwosci. My tu mozemy Ci tylko radzic, decyzje podejmusz sam, a potem musisz przyjac ich konsekwencje. Nie wiem jak DJ ale ja swoje przepracowalem za minimalna stawke majac dyplom w kieszeni - bo jakos nikt od razu nie dal pracy w IT, a za cos zyc trzeba bylo. Na szczescie tamte czasy odeszly i jest duzo lepiej - ale mgr + doswiadczenie z Polski w tym duzo mi pomoglo. Anglia jest krajem wielu mozliwosci, i nie jeden sie przekonal - kluczem jest ciezka praca i optymizm.
  17. Ja podobnie jak Ali, council tax place 92 funty, a rachunki, to mysle ze gaz jakies ~25, prad podbnie moze ciut wiecej. Net 20, telefon 11, tv license cos kolo 10-12, rent 350 i woda jakies 23 chyba. Wychodzi cos pod 600. Okna sa podwojne i dom trzyma cieplo. Dochodza mobile, road tax (raz do roku) i ubezpieczenie samochodu. Moze wychodzi ciut wiecej niz mieszkac w kika osob w domku, ale jest sie na swoim, ze swoja cala lodówka i dostepem do wc kiedy sie chce. Wiec mysle ze sie oplaca, zwlaszcza jak sie mieszka z zona/mezem/partnerem/partnerka DJ powodzenia na nowym miejscu i z przeprowadzka :) A przy okazji dorzuce pytanie: czy ktos kupowal sprzet z scan.co.uk? Wlasnie poszla na gware grafa do nich, bo wyswietlala tesktury dziwnie , a pod winda na czarnym tle mialem 8 zielonych kropek (cos jak dead pixele - tyel ze monitor jest ok). Klopot w tym ze zanim wyslalem to jakis czas temu wymienilem paste pod radiatore, nie duzo lepsza tez bialy silikon, tyle za ta oryginalna to byla twarda jak kamien - nie wygladala zbyt dobrze. Teraz czy cos takiego spowoduje utrate gwary u nich? Scan sam testuje i ewentualnie wymieniaja, ale jak ktorys serwisant zacznie sie mocno przygladac to moze sie skapnac. Mial ktos juz jakies doswiadczenia z serwisem scan.co.uk???
  18. http://www.admiral.com/ podobnie. Z roku na rok bedzie taniec. Moje pierwsze kolo 700, a teraz 300.
  19. Jezeli ma w opisie ze musi dzialac pod USB 2.0 to pod 1.1 nie pojdzie. Ale byly takie pod 1.1 tez, wiec powinno byc ok. Nie wiem jak pod win 98 (moga byc problemy ze sterami) ale wszystko wyzej powinno smigac.
  20. ogolnie na routerze lepiej chodzi net, a Tiscali to jest znane z przekretow :P
  21. Jest jeszcze sprawa faktycznej szybkosci, to ze mi router wskazuje synch na poziomie 5mbit, lekko zanizajac sciaganie na poziomie 500kb/s powinno byc osiagalne. Niestety duze ISP robia cos takiego jak traffic shaping i wiekszosc ludzi nie osiaga takich predkosci. A wrecz predkosc w godzinach szczytu spada to jakis absurdalnych wartosci. Na rynku istnieja mniejsi dostawcy, ktorzy takich rzeczy nie robia. Np. entanet, wlasnie jestem w trakcie przenoszenia sie. Entanet sama nie sprzedaje, ale poprzes swoich resellerow, np. http://www.ukfsn.org czy http://www.adsl24.co.uk. Mysle ze druga sprawa jest connection ratio, przewaznie 50:1, co chyba znaczy 50 uzytkownikow na danym kablu - wiec nasuwa sie wrazenie jesli trafisz na sporo sciagajacyh ludzi wsrod tych 50 to przechlapane - ale nie jestem pewien czy tak. Jesli Kucyk moglby wyjasnic jak to jest z tym? Pozdro
  22. To juz wole moj 1 bed z ogrodkiem za 350, moze nie londyn, ale jest spokoj i cisza. Jedyne co to ciezko prace dobrze platna znalezc, ale mozna. Jedyne co to tu bez samochodu ani rusz. Ja dojezdzam jakies 5 mil bez samochodu to polowe musialbym na pieszo isc. Tu dobrze jest pracowac dla county hall, albo w samym ratuszu albo organizacji zarzadzanej przez nich, np szkole :) A ceny w londynie to wiem ze czynsz wysoki, ale jedzenie chyba ceny jak wszedzie? Bylem kilka razy to w pubach jedzonko dobre i lunch na cieplo + piwko cos okolo 10 dalo sie. W sklepach chyba podobnie. Ale z tym 7.5Ł/h to racja. Chyba jak sie pracuje dla organizacji rzadowej jest jakis dodatek za to ze sie w londku mieszka i pracuje. Dojezdza tez bardzo duzo osob, pracuje z typem co 20 lat dojezdzal do londynu jak pracowal dla BT, codzienie 1,5h w jedna strone. I sporo ludzi tak codziennie. Ja bym nie chcial, ale jak sie chce szybko zarobic i ma sie b. dobra prace w londynie, to chyba to jest sposob. Milego mieszkania. PS. Te zdjecia wygladaja jak z reklamowki, piekne mieszkanie, gratuluje.
  23. No jesli sie pije zeby sie nawalic to jasne, tego sie nie pije w takich ilosciach. Zreszta smith to tani syf, sa lepsze bittery. Te piwko raczej sa ciezsze i nie przeplywaja tak szybko jak jasne. A co do podawania piwa w Polsce - nigdy nie widzialem zeby w polskim pubie ktos przeplukiwal isntalacje. Piwo sobie zalega w rurach przez noc i sie psuje - a potem smakuje ochydnie, Tu w pubach widzialem kilkakrotnie, wiadro z woda i cala instalacje przeplukiwano, zeby piwo lepiej smakowalo. Kumple co co chodza do pubow w PL (Gdansk) mowia zeby nie kupowac z kija, tylko z butli pic. W GB przewaznie piwko z kija jest smaczniejsze niz te z butelki. W mojej opini polscy browarnici/wlasciciele pubow mogliby sie sporo nauczyc od angolii w tej materii. O czesto dobrym jedzeniu w pubie nie wspomne. Zreszta puby polskie czesto staraja sie uzyskac klimat starego pubu angielskiego z mniej lub bardziej udanym skutkiem. Cydr jak ktos nie wie robiony jest z jablek, smakuje ciut jak reds - jesli jest slodki bo sa tez wytrawne. Ja lubie Bulmers/magners - swietne na zimno w goracy dzien. Pozdrowienia dla wszystkich piwoszy i nie tylko
  24. Ja ciut nie rozumiem, wpadacie do kraju gdzie jest pelno gatunkow piwa i kupujecie tyskie i lechy?? To jest kraj starych dobrych Ales (stare angielskie piwa) ktore sa na prawde dobre np Old Speckled Hen czy Thirsty Ferret. A jak wam nie smakuja Ale to biitery czy stout. Piwa jasne czyli lagery sa robione z duzo mniejsza staranoscia w porównaniu do ciemnych i pol ciemnych. Tu w pubuch czesto maja piwa lokalne - tez czesto mozna jest dostac w supermarketach. A poza piwkami to pelno dobrych whisky - moj ulubiony to Glenmorangie Port Wood Finish - przechowywane w ostanim procesie w drewnianej beczce po porto - piekny aromat. A co do tego Wifi - ludzie czemu kombinowac i robic siare. To ze ktos nie zabezpieczyl i jest dostepne nie znaczy ze trzeba korzystac. Po prostu nie ladnie. Pozdro dla wszystkich mieszkajacych na wyspach - wracam do saczenia cydru. PS W londyniu tez nie mogl bym mieszkac, ale czasem wpasc lubie
  25. ja dzwonie na numer 0844 861 54 54 , to jest telesaver, chyba 2 p za minute. Zero problemów, w o2 mozna tez dzwonic na ten numer i w tne sposob wykorzystywac darmowe minuty A tu macie takie zestawienie http://niftylist.co.uk/calls/to/poland/landline/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...