Zdechl w kompie zasilacz, objawy- freezy, brak widocznosci dysku itp.
Po zmianie zasilacza- wszystko dziala.
Spradziłem HD Tune- nie pokazuje zadnych problemow w "health", szybkie przelecenie error scana tez nic nie pokazuje
Ale cos sie porobilo i strasznie wydluzyl sie czas ladowania XP.
Problem jest przy ekranie "windows xp" z przelatujacym pod spodem paskiem- niemilosiernie dlugo to trwa, kolo 2 minuty.
Smiesze bo bootvis nie pokazuje nic w tym czasie- tzn. na logu jest na poczatek jakas-tam aktywnosc cpu, ladowanie kilku sterow, po czym dluuuuuuuuga przerwa gdzie nic nie ma i dopiero potem ladowanie reszty rzeczy.
Znacznik startu systemu jest kolo 100 sekundy.
Wylaczylem juz autochk.exe, zdefragmentowalem partycje, ale dalej kicha.
Nie ma praktycznie nic zainstalowanego na tym kompie (do netu maszyna).
Jakies pomysly- jak diagnozowac/ co moze powodowac taki stan ?