Wśród Baniaków ludu
Moc odchodzi trudu
By zmyślić sposoby
Leczenia choroby:
Jak zażyć Sikora
I pozbyć potwora.
Onże bowiem straszy,
Pluje im do kaszy,
Banuje bez przerwy,
Źle wpływa na nerwy,
Wrzuca do rezerwy
I pozbawia werwy!
By myślenie skrócić
Zechcieli się zwrócić
Z prośbą o poradę
Jak by mu dać radę;
Złotem mnie obsypią,
Gdy go już wyrypią.
Po wzięciu zaliczki
Szybkie są wyniczki:
To plan diaboliczny,
Ale także śliczny,
Rzekłbym wręcz liryczny
Mąk Sikornych licznych.
Tu przykładów kilka
Jak zażynać wilka:
Zażyć żywcem z mańki
Postawić mu bańki
Kopać pod nim dołki
Podpiłować stołki
Podłożyć mu świnię
Zszargać złą opinię,
Viagrę chytrze schować,
Płetwę sfiletować,
Natrzeć mydłem dzioba,
Wyrwać włoski oba,
Polutować zęby,
Tranu wlać do gęby,
Wyruchać na miotle,
Pogotować w kotle,
Przekarmić słoninką,
Wyciąć serce finką;
Wreszcie wypchać siarką,
Z wierzchu polać starką
I podłożyć smoku
Z barankiem u boku...
A żeby nie stracić -
Kazać słono płacić!!
Wkrótce więc już pora
Przyjdzie na Sikora
A na jego grobie
Niechaj wrona dziobie.
Gdy wyzionie ducha
(niech moderka słucha!)
W kolejce jest dusza
Krwawego Orgiusza...