Skocz do zawartości

M@rkos

Stały użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia M@rkos

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Sysak napisał Objawy które opisałeś, to już jest stan agonalny myszy. Ja po tej ich ostatniej ,,naprawie'' tak uwierzyłem, że mysz jest ok, że najpierw myślałem, że mam coś z łączem intrrnetowym ( wiesz ping i te sprawy). Deptałem LPM, a strzały odpalały po 1, 2 lub 3 sekundach. Ze złości chciałem już odgryźć kabel. Okazało się, że następowało tak wielkie opóźnienie między naciśnięciem LPM a strzałem. Przyczyna - mysz. lukas - komp napisał Dziękuję. Napiszę zaraz maila do centralnego serwisu Komputronika. Opiszę im wszystko i poproszę o w miarę szybką decyzję. Spróbuję też uderzyć pod adres który mi podałeś http://www.fixit.pl/contact.php
  2. AXL napisał Gdy oddawałem mysz zaznaczyłem im: albo zwrot kasy, albo wezmę za dopłatą inną mysz. Poradźcie mi. Jest coś lepszego ( w granicach do 300 zł) od MX 518 ? ( cholernie dobrze mi się tym MX-em gra). Myślę o G5, ale ponoć to laserowe cudo, choć lepiej wykonane, przy low sens ma akcelerację wsteczną i nie toleruje wszystkich powierzchni. Lucas _comp Zobaczę co teraz wymyślą. Poprosiłem ich o szybką informację. Każda reklamacja to 3 tygodnie bez mychy. Najpierw wstępna obdukcja w serwisie Komputronika. Potem przesyłają mysz do serwisu firmowego. Jak się będą stawiać skorzystam z Twojej sugestii, ewentualnie Federacja Konsumentów.
  3. Dalszy ciąg ,,History of my mouse". Przyciski chodziły fantastycznie, ale jeden dzień :mur: . Wczoraj umarł LPM. Oddaję mysz do reklamacji. Zobaczymy co teraz wymyślą. Moja cierpliwość też ma granice. Tak samo mój potrfel ( przejechane dziesiątki kilometrów).
  4. Chciałem Was poinformować, że dziś odebrałem mysz. Wyobraźcie sobie, że tym razem nie nową ale naprawioną. Chyba rzeczywiście stracili już cierpliwość. Moje wrażenia ze wstępnej obserwacji gryzonia : przyciski LPM i PPM chodzą fantastycznie, są twardsze, nie klekoczą na luzie. Generalnie wygląda to lepiej niż w nowych myszkach. Wiem też gdzie są śrubki ( dwie z przodu jedna z tyłu). Ich łebki maskowały naklejki znajdujące się pod spodem. Podsumowując, nie ma czwartej nowej myszy, jest trzecia naprawiona, może i lepiej. Zobaczymy ile wytrzyma :D .
  5. Michaelius napisał Do spokojnych bynajmniej nie należę, to fakt. Gram dużo w HL 2 DM i uwielbiam Gravity Gun. 90 procent fragów robię przy jego pomocy. Przypuszczam, że właśnie GG jest morderczy dla myszy. Zeby skasować przeciwnika trzeba wykonać szybką i gwałtowną sekwencję PPM + LPM. Ale to przecież ponoć mysz stworzona przez graczy, dla graczy:).
  6. Przepraszam, że tak post za postem :) Moja cierpliwość się wczoraj skończyła.. LPM już totalnie przerywał, a najciekawsze (czego nie było w poprzednich myszach) , że PPM zaczął mu wiernie wtórować. Trzeciego gryzonia oddałem dziś do reklamacji. W niedzielę mamy ważny clan fight z TSGK, i będę zmuszony grać koszmarnie leciutkim tracerem za dychę. Złośliwość rzeczy martwych :cry: .
  7. pwlj napisał aerial napisał Dziękuję za słowa otuchy :). Jedna rzecz mnie zastanawia. Mianowicie, myszkę zakupiłem w Komputroniku. Ciekawe czy reklamacje załatwia Komputronik w ramach własnego serwisu ( ma takowy) robiąc wstępne oględziny, czy też przesyłają mysz do autoryzowanego serwisu Logitecha.
  8. pwlj napisał Dziękuję za deklarację pomocy :D . Zdjęcie troszkę nieostre, ale wiem już o co chodzi. Trzeba po prostu wypiłować tyle plastiku nad mikrostykiem aby było miejsce na metalowy ,, implant ''. Trzeba go też na pewno solidnie przykleić. Czuję, że jak się wszystko dobrze zrobi, to może być naprawdę długowieczna mysz. A co do mojego pechowego gryzonia. Otóż, przemyślałem pewne rzeczy i doszedłem do następującego wniosku. Póki co do 17.06.2009 mam gwarancję na mysz, i nie zamierzam bynajmniej, rozkręcając ją zrobić Logitechowi prezentu w postaci utraty gwarancji. Wyliczyłem, że przy tym tempie zużywania się wymienią mi jeszcze jakieś 9 myszy :D . Tu trochę zażartowałem. Taka wymiana to nic przyjemnego, ot kolejne 2,3 tygodnie grania myszą zastępczą w oczekiwaniu na nowego gryzonia. Jest wszakże jeszcze jedno ,, ale''. Kto w tej sytuacji pierwszy straci cierpliwość : firma czy ja. Ciekawy też jestem, czym Logitech wytłumaczy mi ewentualną odmowę uznania reklamacji. Przecież nie ingeruję do wnętrza, normalnie sobie gram, naciskam LPM ( może trochę mocniej niż inni :razz: ), a że nie potrafią wyprodukować odpowiednio twardego plastiku nad mikrostykiem, to chyba ich sprawa. Może mój przypadek spowoduje, że inżynierowie Logitecha pomyślą nad zastosowaniem nieco trwalszych materiałów do produkcji myszy.
  9. Na razie jakoś sobie jeszcze pogrywam moim logusiem, z tym, że aby w miarę płynnie strzelać muszę przenosić nacisk na LPM bliżej tylnej części tego klawisza , (czyli bliżej środka myszy). Przednia jego część, która ze względu na anatomię ręki jest głównie używana ( przynajmniej w moim przypadku) posiada już martwe strefy. Jest to chyba kolejny argument przemawiający za tym, że powierzchnia plastiku przlegająca do mikrostyku jest niejednorodna, i po prostu się wyrobiła. pwlj napisał Mam następujące pytanie i prośbę jednocześnie. Otóż, czy mógłbym liczyć na Twoją ewentualną pomoc, czyli udzielenie jakichś porad i podpowiedzi w przypadku konieczności rozkręcenia myszy :D . Jeżeli tak, to z góry dziękuję.
  10. pwlj napisał Też słyszałem niepochlebne recenzje o tej myszy. Odpada. Dobra rada nigdy nie jest zła :D pwlj napisał Brzmi zachęcająco. Pocieszyło mnie to na tyle, że w przypadku ewentualnego odrzucenia reklamacji będę miał jakieś pole manewru. Sekcja zwłok, mały implant i po sprawie :D Nie wiem tylko jak ja tymi drewnianymi łapami tą mysz zoperuję :mur:
  11. Bardzo dziękuję za wszelkie sugestie i porady dotyczące mojej pechowej myszki. Chciałem poinformować też, że do spokojnych bynajmniej nie należę, to fakt. Z drugiej jednak strony odpodają takie rzeczy jak uderzanie myszą o blat ( już z tego wyrosłem), czy niepowołani użytkownicy. Mam wrażenie, które graniczy z pewnością, że mikrostyk nie jest tu najsłabszym ogniwem. Przyczyną jest chyba zgodnie z Waszymi sugestiami ścierający się plastik. Nie zapomnijmy wszakże, iż mysz zdobią pod spodem trzy najpopularniejsze obecnie na świecie wyrazy :,, Made in China'' :D . Wzmocnienie wspomnianego plastiku chyba nie wchodzi w rachubę z powodu utraty gwarancji, więc na razie chyba z tym poczekam. Szczerze mówiąc nawet nie wiem jak tą mysz rozebrać :). Bardzo lubię tego logusia. Ma swoją wagę, fajnie leży w dłoni, po prostu gra mi się nim super. Z drugiej strony czwarty raz pakować się w to samo. Ciekawe jak serwis Logitecha zareaguje na moją recydywę ( LPM) :-P . Byłoby super gdyby zepsuło się coś innego :D Myślę, czy w przypadku kolejnego ( daj Boże) uznania reklamacji, nie wziąć za dopłatą innej myszy. Może by tak G5 .............., a może, sam nie wiem już co robić :mur: . Oddaję decyzję Waszej wiedzy i doświadczeniu.
  12. Postanowiłem założyć ten temat gdyż niepokoi mnie pewien fakt. Mianowicie mysz ,, stworzona przez graczy i dla graczy’’, za którą zapłaciłem niebagatelne pieniądze wysiada mi regularnie co trzy miesiące. Gryzonia kupiłem w czerwcu zeszłego roku. Pierwsza mysz wytrzymała do września. Przestał działać LPM. Objawiało się to w ten sposób, że strzelając np. z broni maszynowej musiałem kilkakrotnie naciskać lewy przycisk aby wystrzelić magazynek. Wiecie jakie to stresujące. Przeciwnik ostro grzeje do ciebie, a ty depczesz LPM żeby wystrzelić wreszcie ten cholerny magazynek Oddałem mysz do reklamacji. Reklamacja została uznana i mysz mi wymieniono na nową. Druga myszka wytrzymała kolejne trzy miesiące. Przyczyna ta sama. Reklamacja. Uznanie. Nowa mysz. Trzecia myszka dogorywa właśnie teraz pod moją ( może diabelską :mur: ) ręką. Powód ten sam : zgon LPM. Tak dla informacji chciałem zaznaczyć, że port USB podkręciłem gdy miałem pierwszą myszkę. Przy dwóch następnych, w trosce o gryzonia wycofałem się już z tego procederu. Gram głównie w Half Life 2 DM i uwielbiam Gravity Guna. Chyba 90 % fragów zdobywam z GG. Tak myślę sobie, że może właśnie ów GG jest dla myszy zabójczy. Zabijając nim wroga trzeba wykonać szybką sekwencję na przyciskach myszy ( w moim przypadku PPM chwycenie przedmiotu), a końcowa to rzut w przeciwnika LPM – niezwykle gwałtowna i dynamiczna. Ale to tylko moje domysły. Wracając do myszki to będę musiał ponownie zgłosić ją do reklamacji. Moja cierpliwość sięga już granic, gorzej jednak będzie gdy cierpliwość serwisu Logitecha sięgnie tego samego pułapu. Normalnie głupio mi zgłosić znów reklamację myszy, z tego samego powodu. Interesuje mnie , czy ktoś z Was miał podobny problem z myszką, i jak go ewentualnie rozwiązał. Prosiłbym też o jakieś porady, jak się w tej trochę niezręcznej sytuacji zachować. Może, w razie uznania kolejnej reklamacji ( w co wątpię) wziąć inną mysz. A jest taka możliwość. Z góry dziękuję za jakieś wiążące sugestie :D .
  13. Poprzedni post był słodki. Mój natomiast będzie gorzki. Mianowicie od 17 czerwca 2006 padła mi trzecia myszka. Oczywiście wysiadł mi jak zwykle LPM. Nie wiem, może mam łapy jak Pudzian, czy jakie licho. Będzie to już czwarty gryzoń w przeciągu niespełna roku. Zastanawiam się, czy Logitech znów wymieni mi myszkę, czy będą coś kombinować. Proszę o jakąś poradę, jeżeli ktoś miał podobny przypadek :mur:
  14. Witam Chciałem poinformować, że moja druga reklamacja MX 518 została uwzględniona. Mysz wymieniono mi na nową. Od czerwca tego roku mam zaszczyt grania już trzecią myszką. Przede mną jeszcze dwa i pół roku świetlanej przyszłości, ponieważ gwarancja kończy mi się w czerwcu 2009 roku i nie wiem , czy się z tego powodu cieszyć, czy smucić. Ciekawe, kto pierwszy straci cierpliwość, ja czy firma Logitech. A tak swoją drogą to wolałbym, żeby na pudełku w które jest zapakowana myszka widniał napis made in Switzerland, a nie made in China. Pozdrawiam
  15. Możliwe. Ale przytoczę powien post w tym wątku Więc mój przypadek nie jest tak całkiem odosobniony. Przyznaję, że do spokojnych nie należę (gdyby było innaczej to bym sobie pykał w szachy czy coś podobnego), jednak jest coś na rzeczy z tymi klawiszami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...