Skocz do zawartości

dawca87

Stały użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia dawca87

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. dawca87

    King Of Europe 2007

    Bylem. Nie bylo tragedii ani rewelacji. Organizacja kompletnie mi sie nie podobala. Po prostu kupa. Ale nie narzekam, bawilem sie dobrze.
  2. A ja bede oryginalny i polece fiata 125p. Jest o niebo lepszy od polda. Za 1000zl powinienes kupic w niezlym stanie. Autko uczy pokory. Czesci maja smieszne ceny (silnik 200zł, filtr oleju 7zł, powietrza 10zł). Masz zamiar malo jezdzic to spalanie na poziomie 10l/100km (mowie o benzynie, bo jak mozna wlasne auto zagazowac) nie powinno byc wielkim problemem. Jezeli chodzi o oc to jak pomyslisz bedziesz mial za 270-300zł rok. Awaryjnosc... przez 15000km jedyne co padlo to alternator, a calkowity koszt naprawy wyniosl mnie dwa piwa (za nowy) i 2h grzebania. Ojciec mi nigdy auta nie dawal i do dzisiaj nie daje (teraz mam 170 konna baware a on jakies glowno). Wlasne i tylko wlasne auto to bardzo fajna rzecz :) Mojego bandziora niestety rozbilem (za duza predkosc, lyse opony (8 opon w 4 miechy zuzylem ;] , szklanka ktorej sie nie spodziewalem i drzewo).
  3. dawca87

    Mandaty...

    Przebijcie... Drifting, pol miasta bokiem i to dosc ostro, wjezdzam na stacje a za mna 2 radiolki, potem jeszcze 3 dojechala. Jak wszystko podliczyli (rabneli sie w rachunkach bo po dodaniu wiecej mi wyszlo) chcieli 650zł (juz nie pamietam dokladnie) i zabranie dowodu rej za brak gasnicy (byla ale bez legalizacji). Skonczylo sie na 200zl i 0 punktow ;] Historia bardzo w skrocie bo akcja dosc ciekawa byla ;]
  4. dawca87

    Moj Nowy Ford Sierra

    RS: to sie nazywa na rybke. Mozna zarzucic dupą przez schamowanie kol obrotami albo przez strzal ze sprzegla.... zresztą jak sie dobrą rybke zrobi to nic wiecej nie jest potrzebne ;]
  5. hehe. najpierw -motorynka, zajechana -nastepna motorynka, zajechana -romet, zajechany -simson padlo wiec sprzedalem (z 15lat mialem) -MZ250 (sprzedana przez problemy z policją. 16 lat mialem i wizyty w domu dzielnicowego) -yamaha DT 80 (wolne ale na torze sie jezdzilo) -Yamaha RD 250 (2 razy rozbita teraz czeka na zlozenie. pierwszys raz przy 160 kaszel wymusil pierwszenstwo i jak mialem 80km/h to wyladowalem na [gluteus maximus] na asfalcie. Drugi raz na gumie do garazu wjezdzalem i w futryne trafilem.) W kombinezonie nigdy nie jezdze ale bez kurtki (skóra bądź kordura) nigdy nie wsiadam. Nie raz mi to dupe (rece, plecy) uratowało. skuterów osobiscie nie znosze. To jest obraza motocykla. (jakies koreanskie gowna)] BTW: zobaczcie moją fote :D (motocyklisci bedą wiedziec o co chodzi) i jeszcze jedno. Jak ktoś twierdzi ze czopery to xxx. Tylko scigacze są fajne to pewnie za duzo na moto nie jezdzil ;]. Na chopperach jezdzi sie rewalacja. Nie trzeba jezdzic szybko (zresztą przy wiekszych predkosciach to juz przestaje byc przyjemne). Ja lubie kazdy tyb motocykla, kazdy cos w sobie ma. Chopper, scig, cross.. itd. Tylko jakos quada nie moge opanowac a ostatnio troche na tym smigam. Ciezko sie to prowadzi i na chopach dosc nie stabilne (po wyskoku lubi przód opuszczac a jak na otwartej przepustnicy sie wyskoczy to sie dzieją inne dziwne rzeczy)
  6. Kurde.... musze sie pochwalic... Pol godz temu mnie policja za drifting zwinela :). Latalem sobie po miescie i na stacji mnie dopadli... Wyszlo 650zł i zabranie dowodu rej (gasnica bez legalizacji). Udalo sie dogadac i wlepili "tylko" 200. Za art 90KW - Hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczenstwa ruchu lub jego utudnienie. Co ciekawe nie hamowalem ale i to dobre. 4 psy i jakis komendant czy ktos jeszcze przyjechal :) Oczywiscie przeszukanie auta i mnie (w moim przypadku standard). Myslalem ze walne ze smiechu jak mnie zapytal co pan ma w skarpetkach :) Zdebialem najpierw a potem powiedzialem ze stopy ;] gosciu uwierzyc nie chcial ale osobistej nie mialem. Bez alkomatu tez sie obylo. Ale było warto :)
  7. Dobrym treningiem to moze byc Live For Speed (LFS ) Nie znam drugiej gierki w ktorej byla by tak dobrze fizyka jazdy odwzorowana ;]
  8. Wiesz ze kaszel to jest jedyne "auto" tylnonapedowe ktore próbuje sie zachowywac jak przednio ;]
  9. Moje doswiadczenia z driftingiem hmm. najpierw skrzyzowania, potem ronda, nastepnie luki mniej lub bardziej dlugie. A to wszystko 75konnym 125p :) na suchym to jest meczarnia ze wzgledu na zbyt dużą trakcje ale jak spadnie deszczyk to zabawa przednia. Przydalo by sie jeszcze zawias utwardzic bo troche za mocno buja. A moje zdanie takie ze zeby sobie bokiem polatac to wystarczy obojetnie jakie auto byle mialo naped na tyl (kaszel sie nie liczy bo napisalem auto) :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...