Już mi się kończą pomysły dlaczego tak się dzieje.
Router pochodzi kilka dni i prędkość Internetu spada do 2 - 3 Mbps (na 10 możliwych) zarówno na kablu jak i wi-fi. Jeżeli dodatkowo go obciążę np uTorrentem zaczyna się jazda - po kablu komputery w ogóle nie mają dostępu do sieci a wi-fi zdycha - zrywa się połączenie. Na to wszystko pomaga reset prądowy.
Oczywiście mam najnowszy firmware oraz robiłem już default settings. Żadnych włamań przez wifi też nie ma.
Czy włączona opcja logowania zdarzeń może zamulać? (tego jeszcze nie przetrenowałem)