Witam,
Mam spory problem z Internetem.
Otóż, próbuje przyłączyć do sieci LAN komputer stacjonarny [rok 2001/2002], wcześniej ów komputer był samodzielną
stacją łączącą się z internetem za pomocą neoshitu.
Niestety sprawa się skomplikowała bo...
Komputer odnajduje się oczywiście w sieci, jest udostepniony internet - który chodzi, problem w tym jak chodzi, bo
można powiedzieć, że właściwie nie chodzi.
Posiadam łącze z kablówki 512kb/s, strony chodzą strasznie topornie, sciąganie np. firefox, czy gg, idzie ok.
2,5kb/s. Generalnie grzybnia.
Problemy zaczęły się już kilka dni temu [gdy komputer nie byl jeszcze przylaczony do tego lana] od dołożenia
drugiego twardego dysku. Przynajmniej w podobnym czasie.
Kilka faktów z życia komputera [kolejność przypadkowa]
1.) System byl sprawdzony kilkoma antyvirami, po czym sformatowany w akcie desperacji.
2.) XP sp2 proff na legalnej licencji, czyli wszystkie laty .
3.) Sprawdzane polaczenie na innej sieciowce [choc tym samym chipsecie], brak poprawy.
4.) Kabel doprowadzający net do kompa - checked!
5.) Konfiguracja siecie lokalnej - checked! [Podłączany inny komp]
6.) sisoftware sandra - zrobiony jakis test, pokazuje ze ze sprzetem wszystko ok!
7.) BIOS z 2001
I co na to koledzy, mi witki juz opadly, czyzby to plyta gl. powiedziala papaap?
Czym/jakim narzedziem [oprocz młotka] moge sprawdzić stan podzespołów, jakiś teścik!?
Acha co mi sie przypomnialo, przekladania karty sieciowej do innego slotu pci nic nie daje.
No to tyle, liczę na Waszą pomoc!
Pozdrawiam....