FilL

Witam Kilka dni temu kupilem na Allegro ladowarke ENERGIZER COMPACT CHARGER + 4 x aku. ENERGIZER 2500. http://www.allegro.pl/item144794920_ladowa...wys_gratis.html Ladowarke otrzymalem Poczta po strajkach listonoszy z lekkim opoznieniem - jak przyszla, to w pelnej radosci wzialem sie za rozpakowywanie. Przeczytalem instrukcje, pomacalem akumulatorki ;-) Nagle zobaczylem, ze jeden z "bolcow do gniazdka" jest lekko przekrzywiony (30-40 stopni) w kierunku drugiego bolca (uszkodzenie podczas transportu prawdopodobnie). Minelo 15h i nie byly naladowane. Zadzownilem do tej firmy, ze otrzymalem uszkodzony towar etc i czy moze ten bolec miec wplyw na dzialanie, ladowanie etc Mowia, ze jak dziala to dziala, a jak nie to nie i ze nie ma to tym samym wplywu na prace ladowarki. W dodatku NIE MAJA PEWNOSCI CZY DOSTALEM TO W TAKIM STANIE, skoro jest to rozpakowane :-| Delikatnie wyprostowalem wadliwy bolec (nie dal sie do konca, do pelnego wyprostu) i zalaczylem calosc (4 akum. 2500 mAh) do pierwszego ladowania.. Ladowarka sygnalizuje stopien naladowania - zgaszeniem czerwonych diod chyba (bo mila Pani w sklepie mowila, ze sygnalizuje zielona dioda :lol2: ). No i tak sie laduja od....ponad 20h. Jedna para sie naladowala, w drugiej (ladowanej z przodu ladowarki) ciagle sie pali lampka i sygnalizuje tym samym, ze aku. nie sa naladowane jeszcze. To normalne ? Trzeba tak dlugo ladowac? Moze reklamowac ten towar, ze cos z nim jest nie tak? Ktokolwiek z Was ma taka ladowarke? Za pierwszym razem powinna tak dlugo ladowac akumulatory? Nie mam sprzetu zeby zmierzyc jakos stan naladowania, zadnych miernikow etc :sad: Czy to normalne, czy jakis bubel? Pozdrawiam, Kamil