-
Postów
1137 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Treść opublikowana przez Kacimiierz
-
Takie coś już wymyślili, nazywa się komputer stacjonarny
-
Powiem tak, przez ostatnie 3 miesiące jak trochę więcej gram to tylko raz mi się trafiło, że padłem na strzała od FV215B 183 na tigerze II. Za każdym innym razem nawet jak dostane mega strzała to przeżyję. Szczerze mówiąc wpakować się pod ostrzał WT auf E100 mi sie nie przytrafiło. To są czołgi, które stoją daleko za linią w krzakach i czekają na frajerów, którzy wyjadą na przodek i zostaną przez kogoś wyspotowani. To nie jest batchat, który zasuwa na ciebie 60km/h znikąd. Do tego za każdym razem jestem świadom zagrożenia bo mam żarówkę. Teraz za to zagrałem rundę na m8a1 z załogą 80%, stoję za górką i krzakiem, strzelam do HT i nagle dicker max ściąga mnie na 1 strzał. Cóż mogłem po 1 oddanym strzale za całe 70dmg się wycofać, zostałem 3 sekundy na 2 strzał i skończyło się to szybką podróżą do garażu.
-
Ja nienawidzę grać na niskich tierach. Jeszcze 7 tiery przeboleję ale najlepiej mi się gra 8-9. Gra na niskich tierach (zwłaszcza 5 i niżej) jest zupełnie inna, jeden wielki chaos i mam wrażenie, że przy jakimś błędzie ginie się dużo szybciej niż na wysokich tierach. Jak jadę 9 tierem i dostanę plombę nawet od JP E100 to jeszcze mam szansę się wycofać bo zanim gość przeładuje miną wieki. Do tego przeładowanie na wysokich tierach trwa zawsze dłużej niż naprawa gąsienic. Na niskim tierze nie dość, że taki KV1S czy KV2 potrafi zdmuchnąć 5 tiera na strzała to jeszcze sporo czołgów ma reload rzędu 5 sekund lub mniej, jak się trafi na kumatego gościa to jedno zdjęcie tracka i można od razu kierować się do garażu.
-
Teraz sobie czytam forum i widzę, że WG usunęło tier 12 battle z matchmakingu "żeby skrócić czas oczekiwania 8 tierów na bitwę". To wyjaśnia dlaczego 8 tiery teraz non stop grają z 10, co za debile, ciach!a.
-
A my wczoraj graliśmy pluton i masakra. Nie dość, że lagi to jeszcze na 15 czy 20 rund VIII tierami mieliśmy raz rundę gdzie byliśmy na topie, raz rundę z paroma IX i reszta same z X. Aktualizacja matchmakingu? Żeby nie było zbyt kolorowo to jeszcze wiecznie takie teamy: Było jakieś 7:12 jak zostaliśmy sami. Zdjęliśmy capa przy 98 czy 99%. T44 miał więcej dmg niż is4 i is7, reszta głąbów to miałą w okolicach 1k lub mniej. Gdyby nie ta ich jedna kumata arta to jeszcze byśmy wygrali bo zdechł lew i prawie miałem bicie na is3. Niestety takie mocne arty na pizdziki 8 tieru to nie ma życia.
-
Nie wiem czy oglądaliście filmik Wg, który opisywał zasady działania (niby) matchmakingu. Jak gracie w pierwszych godzinach uruchomienia serwera po patchu to nic dziwnego, że macie takie losowania. Dopiero po pewnym czasie system uczy się od nowa i lepiej losuje.
-
O ile wygląd mnie nie obchodzi o tyle dźwięk tych silników jest mega słaby... Przy zmianie biegów to wręcz śmieszny no ale co zrobić. Ciekawe jak na żywo jest z głośnością. Do tego może to kwestia oszczędzania samochodów albo po prostu tego, że to nie są nagrania pod telewizję ale jakoś słabo te fury jeżdżą. Może to mylne wrażenie ale normalnie w telewizji lepsze wrażenie robiły. :P
-
Ja w najbliższym czasie będę miał egzamin na C (w przyszłym tygodniu pewnie pojadę się zapisać a na C raczej długich kolejek nie będzie). Nie mogę się doczekać. :D
-
Chyba ostatnią rzeczą jaka mnie interesuje w F1 to wygląd samochodów. To ma zap! a gdzieś dopiero na końcu listy jest wygląd. Z resztą to co nie wygląda zawsze mogą na pokazie zasłonić panienkami z krótkimi spódniczkami i nadmuchanymi balonami.
-
Ja u siebie mam skórki z weakspotami - jak dla mnie to pozycja obowiązkowa dla nowych graczy. Nie wszystkie weakspoty są zaznaczone ale reszta przyjdzie z czasem. Zreszta to się przydaje przy strzelaniu np w zbiorniki paliwa. Ja osobiście mam lepsze rzeczy do roboty niż studiowanie budowy każdego czołgu na wikipedii - wolę skórki. Do tego jimbos xvm - pokazuje w kogo za ile strzelilismy (raczej tylko bajer) i kto w nas za ile strzelil (to się bardziej przydaje bo pokazuje typ czolgu nawet jeśli go nie widzimy). Dodatkowo oznaczniki na minimapce, czyli ostatnia pozycja wyspotowanych czołgów i kręgi z view range. Więcej nie trzeba.
-
Ja przez noc ściągnąłem warstwę ochronną z lakieru.
-
Wiadomo, że w benzynie to silnik się zagrzeje zanim się do głównej ulicy dojedzie... W klekocie tak fajnie nie jest a pomijając fakt lepszego rozruchu ma się od razu jako tako ciepłe powietrze z nagrzewnicy.
-
Jak już jesteśmy przy temacie zimy to może zapytam o coś co ostatnio przyszło mi na myśl i było też o tym napisane w auto świecie. Chodzi mi o elektryczny podgrzewacz silnika zasilany z gniazdka 230V. Pomysł pochodzi oczywiście ze Skandynawii. Z tego co wyczytałem jedną z lepszych marek produkującą taki sprzęt jest firma defa. Na allegro znalazłem kilka modeli podgrzewaczy. Są takie które montuje się w miejsce zaślepki w bloku silnika (tzw brok - nigdy tego wcześniej nie słyszałem i aż musiałem sobie w googlach wpisać), jest model, który wpina się w mały obieg płyny chłodniczego - np przed chłodniczkę oleju. Widziałem też gdzieś model, który na zasadzie kontaktu ogrzewa miskę olejową. Wiadomo, że sprawdzi się to jedynie pod domem albo w pracy gdzie jest dostęp do 230V. Na parkingu pod blokiem raczej pomysł marny. Ciekaw jestem czy ktoś z was się kiedyś z czymś takim spotkał? Jest to jak by nie patrzeć dość tania alternatywa dla poważnych systemów typu webasto - tutaj grzałka kosztuje 150-200zł a webasto 2-3 tyś za bieda-wersję. ;-)
-
Ja też dzisiaj się bawiłem z lodem chociaż w sumie nie musiałem. Najbardziej się bałem żeby mi przy otwieraniu drzwi klamka w ręce nie została ale na szczęście się udało. Ze skrobaniem szyby od razu też sobie dałem spokój, włączyłem silnik, max nadmuch na przednią szybę i poczekałem chwilę. Nawet pomimo tego, że jakieś super gorące powietrze nie leciało to i tak na bocznych szybach po chwili już dało się ściagnąć to co wisiało, na przodzie po paru minutach też już można było obskrobać. Dzisiaj dałem matę na szybę chociaż przypuszczam, że za wiele to nie pomoże. Zima przybyła na dobre chyba. :C
-
Ja tam nie widzę specjalnie problemu w przyznawaniu killi. Wręcz zauważyłem, że np jak już podpalę jakiś samolot to nawet kiedy któryś gamoń z naszego teamu dalej do niego strzela jak ten już spada na ziemie to i tak kill wpada dla mnie po rozbiciu a nie do ostatniego strzelającego więc jest całkiem nieźle. Zestrzeliwać też już się nauczyłem - najlepiej strzelać atakując z góry albo z boku zwłaszcza małymi piździkami, najłatwiej wtedy oderwać skrzydło albo zabić pilota. Za to lecąc takim hurkiem mk1 przy 8 działkach nawet jak się siedzi komuś na ogonie to wystarczy kilka 1 sekundowych serii z 200m i z gościa zazwyczaj zostają wióry. :] Co do moich problemów to na pewno nie jest wina zajechanej karty bo w życiu nie bawiłem się w żadne kopanie do tego mam 7850. W innych grach też nie napotkałem problemów - chociażby ostatnio w czołgach czy farcry 3, który chyba dla komputera jest nieco bardziej wymagający. Z resztą dzieje się to tylko albo przy minimalizowaniu albo przy maksymalizowaniu gry. Teraz po prostu staram się nie alt tabować i nie ma źle.
-
Trochę się pomęczyłem i niby nawet da się z nudów trochę na arcade pograć: Tylko problem jest taki, że co 2-3 gry przy alt tabowaniu (co robię dość często) gra wywala bsod...
-
Mamy tego samego znajomego.
-
Jak masz tam faktycznie ostre krawędzie to te uszczelki się na wiele nie zdadzą bo już przy dokręcaniu może je szlag trafić i będzie to samo bo zdaje się, że w PDku tam są uszczelki gumowe, zwykłe oringi? Na szczęście w vp są zwykłe podkładki miedziane. :P Ja też jestem zdania, że ktoś musiał kiedyś coś tam już robić bo szukałem z ciekawości po necie o tym i samo z siebie to rzadko się cokolwiek dzieje a tym bardziej na wszystkich 4 gniazdach.
-
Wyciągałeś już kiedyś te pompowtryski czy nigdy nie były ruszane? Żeby się nie okazało, że przy okazji demontażu głowicy wyjdą dodatkowe koszta jak np. wytarty wałek...
-
Tak psioczycie a ja nie zauważyłem żadnej różnicy jeśli chodzi o działanie gry. Gram na ultra, fakt, że tylko w 1440x900 ale mój komputer do jakichś potworów nie należy.
-
Widzę, że na razie mały patch niewiele wnoszący do gry. Bardzo małe zmiany dla tych tdków 10 tieru. Ciekaw jestem jedynie tych zmian na kilku starych mapach, szkoda, że nie opisali konkretnie na czym będą polegały.
-
Jest już diagnoza czy to jednak w końcu ta ukryta funkcja 1.9 tdi ze zwracaniem paliwa się uaktywniła? :3
-
Jak chcesz na tym 2km przejechać to po pierwsze spuść/wyciągnij do normalnego stanu tak jak piszesz bo jak ci zacznie walić ciśnienie w silniku i rzucać olejem na potęgę do odmy to mogą się cuda dziać. W najgorszym przypadku może rozsadzić blok ale przy sprawnej odmie to raczej mało prawdopodobne. Do tego dochodzi fakt, że turbo i wszelkie panewki na takim "oleju" też dostają ostro w piz! bo właściwości smarne ma to o wiele gorsze ale na pewno nie na tyle żeby przez 2km miało się coś wielce stać. Pierwsze co to pewnie trzeba sprawdzić gniazda wtrysków, ewentualnie jeszcze któryś wtrysk może ostro lać.
-
Ludzie tak piszą o tych psychotestach a tam nic wielkiego nie ma... Byłem w zeszłym roku dwa razy na psychotestach bo najpierw wymyślili, że do prowadzenia pojazdu służbowego <3.5T potrzeba takiego świstka a potem żeby zapisać się na kurs prawa jazdy C. Wielce mi testy w których liczy się raczej refleks, poczucie przestrzeni i jako taki wzrok. Ta część 'psychologiczna' to jest kpina.
-
Komu by się chciało? Ja tam lubię swojego golfa i wolał bym nie robić sobie problemów typu cały bok do lakierowania i drzwi do wymiany skuli jednego idioty. Szkoda własnego czasu i nerwów. :3