-
Postów
1103 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Treść opublikowana przez Kacimiierz
-
Czy jest teraz coś co działa na tej wersji co by pokazywało statystki w grze? Ściągałem jakąś wersję xvm ale nie dość, że mi to milion innych rzeczy pozmieniało - przede wszystkim zamiast małej lampki na sixth sense był dupny wykrzyknik na pół ekranu to do tego po bitwie gra się crashowała.
-
Nie wiem czy to autosugestia czy nie ale wydaje mi się jak by ten patent na losowanie bitew działa bo teraz mało kiedy trafiam na X tiery, czasami parę IX. Do tego w końcu zrobiłem ace tankera na is3...po 173 bitwach! Na dodatek w końcu udało mi się poprawić WR z 45% na 53%.
-
Cóż, przed chwilą odblokowałem mardera II, trochę zmieniłem swoje myślenie na czas jazdy TD i marder to dalej fajna zabawka. :-D
-
Jak gracie na codzień HT albo nie daj boże MT i pomyślicie o tym żeby zrobić sobie jakiegoś TD to dobrze to przemyślcie. Może to tylko kwestia mojego stylu gry - lubię być na pierwszej linii i gra TD to dla mnie coś okropnego. Gra na niszczycielach sprowadza się do stania 100 metrów za swoimi ziomkami i trzymaniu kciuków żeby przypadkiem nikt nas nie wyspotował. Co prawda na razie gram na niskich tierach ale ta zasada się nie zmienia. Do tego generalnie sama gra na tierach 2-4 to jest porażka na całej linii. Obrażenia jakie zadają czołgi są niewspółmierne do hp, jak znajdziesz się w złym miejscu to nie ma szans na reakcję bo giniesz w sekundę. Na wyższych tierach jak dostaniesz plombę nawet od takiego isu za 700 to jeszcze masz okazję się wycofac i coś wymyślić. Tutaj dostajesz 3 strzały w 5 sekund albo dwie serie z jakiegoś automatu i do piachu.
-
Po pierwsze zwiększ masę - twoja teoria kłóci się z podstawowymi prawami internetu.
-
To wyboru już za dużego nie masz. Zostaje jeszcze np. mazda 3 albo astra 3 gtc ale to raczej mało nietuzinkowe. :P
-
Nie wiem czy ktoś w tym kraju po 1 czy 2 sezonach ma felgi, które nie wymagają żadnego odważnika. Biorąc pod uwagę, że odważniki mają chyba po 5gram to usuwając <1mm z jednego czy dwóch przy masie 12-15kg na koło różnicy to raczej wielkiej nie zrobi. Przejechałem teraz trochę ale coś mam wrażenie, że będę musiał jechać gdzieś do lepsiejszej wulkanizacji po super-cienkie odważniki.
-
Trzeba będzie coś innego obmyślić w takim razie. Dzisiaj zmieniłem za to opony na pączki, fajnie jest znowu mieć trochę komfortu. Oczywiście znowu problem z odważnikami na feldze bo o ile na lewym przodzie jest ok, raptem 2 odważniki są, to na lewej jest ich chyba z 5 i jeden zdziera mi farbę z zacisku wydając przy tym wkurzający dźwięk. Muszę jutro koło zdjąć i go minimalnie pilnikiem zjechać albo czekać aż sam sobie zrobi miejsce i zedrze moją piękną niebieską farbę na zaciskach!
-
Jak by jeszcze była jakaś metoda na losowanie kumatych teamów to wtedy w końcu może bym sobie statystki poprawił. :P
-
Najlepsze jest to, że gdybym nie zapomniał zmienić amunicji po zmianie wieży to może byśmy wygrali a tak to miałem tylko 17 pestek AP, które mi się skończyły i z HE to nie było szans wygrać będąc samemu na 3 czołgi.
-
No to aby tyle, że już można jechać nowym asfaltem bo w zeszłym roku jak jechałem jeszcze latem to były takie koleiny, że miałem niezły problem w niektórych miejscach przejechać. Między koła średnio a wjechać na koleiny też nie bardzo bo słupki. Oby tylko mega-korków nie było w takim razie. Btw dzisiaj zastosowałem patent wyczytany w necie na kiepsko zwijające się pasy - ten od kierowcy to już tragicznie się zwijał. Wziąłem dzisiaj vanisha, trochę ciepłej wody i szczotkę, wyciągnąłem ile się dało pas od kierowcy i pasażera z przodu, wyszczotkowałem oba i poczekałem aż wyschną. Potem parę razy rozciągnąłem i wciągnąłem cały pas i jestem w szoku, zwijają się i rozwijają jak marzenie. Jak by ktoś miał podobny problem to polecam.
-
Ktoś może wie jak wygląda teraz droga z Katowic w kierunku na Bielsko? Z rok temu były tam jeszcze wieczne roboty drogowe i do Tychów był jeden wielki korek. Planuję jechać do Szczyrku i w sumie nie wiem własnie czy jechać DK1 na Bielsko czy jakimiś pipidówami.
-
Czy jest aktualnie jakiś dobry sound mod? Kiedyś miałem jakiś, który miał dużo fajniejsze dźwięki silników i wystrzałów ale nie pamiętam nazwy. Przydał by się też zoom mod działający w obie strony tzn na większe oddalanie i przybliżanie w sniper mode.
-
Jak zarobić ale się nie narobić.
-
Czy kupowanie golda do wot przez allegro jest bezpieczne czy raczej grozi to utratą konta? Ostatnio mnie coś naszło na pogranie ale albo coś zmienili w mechanice zarabiania albo ja jestem tak beznadziejny bo nawet wygrywając na IS3 ledwo wychodzę do przodu z kasą.
-
Z ciekawości przed chwilą sprawdziłem, przy próbie aktywowania wyskakuje błąd Podczas przetwarzania Twojego żądania wystąpił błąd. Spróbuj ponownie później.
-
Jadę sobie wczoraj spokojnie do domu, na dwupasmówce zwężenie, które ciągnie się już chyba z miesiąc przez roboty drogowe. Przede mną jedzie jakiś samochód, zwalniamy do może około 60km/h (ogranieczenie do 50 przez roboty) a tu nagle takie coś na środku pasa. (na zdjęciu już przesunięte pod słupek) (zdjęcie robione kalafiorem do tego w nocy) Nie dość, że auto przede mną musiało być nieco wyżej zawieszone więc nic nie wskazywało na nadchodzące zagrożenie to do tego jeszcze leżało to akurat w cieniu mostu więc w sumie wyrosło mi jak z pod ziemi...no to wziąłem i przyjebałem. Byłem przekonany, że już mogę dzwonić do kolegi po nową miskę. Zatrzymałem zaraz auto, włączam awaryjne, zerkam pod auto - nic nie cieknie ale jest na misce plastikowa osłona więc może jeszcze chwila. Idę po trójkąt do bagażnika żeby ktoś we mnie się nie wbił i nagle słyszę głośny strzał - pędzi cinquecento z rozerwaną oponą po najechaniu na to samo co ja wziąłem między koła. No nic, dzwonię więc na policję żeby przyjechali i wystawili jakiś papier. Nie minęło 15 minut z naprzeciwka jedzie jakiś jegomość i tak samo jak cinquecento najechał na taki sam kawał dziadostwa i też chyba oponę rozerwał. Przyjechał radiowóz, obejrzeli teren, wypisali jednemu gościowi papierek, wypisali drugiemu, u mnie na szczęście miska przeżyła bo przez półtorej godziny stania nic nie kapało, oleju na miarce też nie ubywało więc policjant stwierdził, że skończy się w moim przypadku na wpisie w raporcie. Dowiedzieliśmy się tez że był 4 poszkodowany, który na komendę dojechał bez oleju Niestety żeby nie było zbyt kolorowo okazało się, że auto mi trochę ściąga na lewo, muszę mięć kierownicę skręconą trochę w prawo żeby jechać prosto czego przedtem nie było. Dzisiaj w pracy obadałem auto od spodu już w świetle, miska chyba nie oberwała za to oberwało trochę mocowanie wahacza - ta blacha z lewej strony od śruby powinna być prosta. Innych uszkodzeń nie znalazłem po za kilkoma otarciami na innych elementach. Sam wahacz nie wygląda na uszkodzony, nie widać żeby się przesunął, koło też wydaje się nie być przesunięte w nadkolu. Jutro jadę na ustawienie zbieżności i zobaczymy czy to wystarczy. Oby. Dziwnym trafem teraz wracałem tą samą drogą i nagle stoi auto firmy 'od pachołków' i kacap ustawia te słupki tak jak być powinny. Niestety pewnie po pierwszym przejeździe tira na pełnych koniach słupki znowu zaczną wędrować własnymi drogami po jezdni.
-
Nie wiem czy to chwilowa tendencja ale od około 2 czy 3 tygodni ropa i benzyna nieźle spadają w cenie. Jeszcze niedawno były po 5.65 czy coś w tym stylu, dzisiaj przejeżdżałem to było 5.29
-
Zalet nie ma prawie żadnych po za cena opon. Najważniejsza sprawa to jakie masz auto i czy felga 15" wejdzie ci na zacisk. U mnie przy zimowym 15" alu po wymianie klocków zaczęło wycierać farbe na zacisku, w najlepszym wypadku pomiędzy ciężarek na feldze a zacisk można wsadzić nóż.
-
Gdzieś ostatnio była gadka o tym jak to polacy zajebiście jeżdżą na zamek. Dzisiaj miałem okazję kolejny raz się o tym przekonać i już nie wiem czy to ja należąc do mniejszości jestem burakiem czy po prostu cała masa ludzi nie myśli. Wracam do domu, DK88, po dwa pasy w każdą stronę. Na wysokości wjazdu na A1 są roboty, dwa pasy, którymi jadę w stronę Bytomia się kończą i jest przejście na jeden - przeciwległy - pas. Około 700 metrów samochodów stoi na lewym pasie, nie ma NIKOGO na prawym. Ja bez kozery zapakowałem się na prawy pas wyprzedzając 90% z tych ludzi, oczywiście w końcu znalazł się cebulak samarytanin, który zajechał mi drogę i toczył się przede mną tym prawym pasem, na którym po za mną i nim nie było ANI JEDNEGO SAMOCHODU na odcinku 700-800 metrów. Powiedźcie mi kto w tej sytuacji jest idiotą bo już sam nie wiem. :|
-
A własnie miałem pisać o ciągniku rolniczym, szlag!
-
Sprawdziłem swój akumulator, na postoju miał 12.83V, ładowanie 14,36V na wolnych obrotach. Poboru prądu na postoju nie mierzyłem ale z rozładowywaniem aku nie miałem problemu. Nawet się okazało, że pod naklejkami są zwykłe, odkręcalne korki. Sprawdziłem i poziom był w porządku, dolałem może ze 100ml w sumie. Muszę jeszcze poobserwować ale wczoraj tankowałem auto i jakoś lepiej odpala ale trzeba jeszcze poczekać na zimniejsze noce. Może to kwestia kijowego paliwa? Wymieniłem też wczoraj przed sezonem zimowym filtr paliwa, w starym raczej tragedii nie było, otwarłem zawór na dole i wyleciało, na oko, czyste paliwo z tym, że co w środku siedzi to nikt nie wie. Może w przyszłym tygodniu będę wymieniał wtryski na większe to też się przekonam czy będzie lepiej czy gorzej.
-
Zima 2014. Mroźna. Snieżna. Groźna. Lepiej się przygotować!
Kacimiierz odpowiedział(a) na temat w Ośla łączka
To ja już wolę śnieg i -5. Jakoś tak nawet podoba mi się jazda samochodem w śniegu. Ludzi zdecydowanie mniej, można trochę adrenalinkę sobie podnieść, co tam, że zamiast 20min do pracy jedzie się nie raz 40 czy 50min. :] -
W bravie miałem akumulator, który już przy kupnie nawet 12V nie umiał utrzymać. Wytrzymał prawie 2 lata w tym 2 zimy, można powiedzieć, że przeżył auto bo następny właściciel je rozbił. Niestety ciężko porównać silnik benzynowy w bravie a już tym bardziej w kosiarce do trawy zwanej seicento z dieslem.
-
Nie wiem czy u mnie gorzej z pisaniem czy u Ciebie, Kaeres, gorzej z czytaniem ale ja pytałem się o akumulator a nie o to jak sprawdzić sobie ładowanie albo alternator. Wyobraź sobie, że to akurat potrafię sam zrobić. Warsztaty wszelkiego rodzaju omijam szerokim łukiem. Mam jednego znajomego, który specjalizuje się w autach tej grupy i jak potrzebuję to jeżdżę do niego ale nie po to, żeby mi koło dokręcił albo żarówkę wymienił.