Kacimiierz

My tu gadu gadu o setnych sekundy do setki a w mieście i tak 50km/h i dziura na dziurze.

No i dzisiaj wymieniłem 3 z 4 świec a tej ostatniej to normalnie nie mogę ruszyć za cholerę, przynajmniej nie tym lichym kluczem, który mam. Wziąłem jeszcze z pracy komplet takich rurkowych kluczy ale jak na złość 21, które mi jest potrzebne nie ma bo ktoś akurat z rurki 20-21 odciął 21, co za chamstwo . Najbardziej się boję co by mi ta świeca się nie zerwała... jeszcze tego mi brakuje. :/

A ja w jednej z podpowiedzi widziałem coś sugerującego, że HE ma efekt AoE czyli jak dwa czołgi są blisko siebie to trafiając jeden można uszkodzić oba, prawda to?

Kupiłem świece nowy, nie dość, że mają dwa te "palce" (nie wiem jak to się fachowo nazywa) to do tego nie są na klucz 19 tylko chyba 16... teraz muszę taki klucz wyczarować.

Mam dokładnie coś takiego Już za mocno nie chciałem kręcić bo jeszcze tylko brakuje mi tego, żeby ta porcelanka strzeliła i świeca została w środku. Jutro jeszcze pokombinuje. ;) Może ja po prostu za mało siły w to wkładam, nie mam doświadczenia z takimi rzeczami i nie wiem na ile mogę sobie pozwolić a nie chce przedobrzyć. ;)

Walka ze zdechłą żabą część dalsza. Oczywiście z tym autem nigdy nie jest tak, że wchodzę do garażu a ono nie chce odpalić. W domu odpali, zajechałem ostatnio do dziewczyny i zostawiłem je tam na weekend. W niedziele wracam po nie, rozrusznik kręci i to jedyne co zostało. Dzisiaj musiałem porwać matce służbowe auto żeby tam jakoś zajechać bo przecież nie będę z torbą narzędziową 17km autobusem dymał a do tego potrzebne mi było coś do odpalania na kable - kierowca autobusu raczej by nie poszedł na rękę. ;) Sprawdziłem pompę paliwa, sprawdziłem iskrę (w sumie tylko na 1 cylindrze), otworzyłem, wyczyściłem i wypsikałem preparatem wypierającym wilgoć kopułkę - nic. Pojechałem na stację do kanistra nalałem parę litrów 98, dolałem jeszcze do baku w nadziei, że może pływak się zawiesił i po prostu nie ma już wahy. Po tej operacji raz tak jak by zachechlało ale też żadnej rewelacji. Wykręciłem wszystkie świece, okazało się, że ta która wykręcałem była nawet spoko, 2 następne czarne - do wymiany ale wyczyściłem je co nie co, ostatniej to nawet nie ma mowy, żeby ruszyć. Wypsikałem jeszcze styki kabli WN tym preparatem (co prawda kable nowe ale co tam). Do tego jeszcze stałem tak, że żeby odpalić na kable to berlingo musiałem stanąc w poprzek drogi (osiedlowej) bo inaczej nie dało rady i jak na złość nagle co chwile ktoś musiał jechać i ciężko im było skręcić dosłownie 10m wcześniej, objechać tylną uliczką i wyjechać na tą sama ulicę 20m dalej. W rezultacie kable chyba zakładałem z 10 razy i co chwile musiałem się przestawiać. No ale w końcu odpalił i zajechałem do domu. Jutro do sklepu po nowe świece. I pytanie, jak ruszyć ta świecę, której wykręcić się nie da? Na rozgrzanym silniku będzie coś lepiej? Bo na zimnym to kaplica a w sumie dzisiaj było dość ciepło.

KV mało odporny? Jak się trafi na rundę z czołgami o 1 tier wyższymi maks to będąc na pierwszej linii ognia steel wall gwarantowany. ;) A KV3 ma lepszy pancerz niż IS (przynajmniej statystycznie, niby pochyłość pancerza w tej grze też coś daje - nawet podobno stawanie na jakimś stoku daje efekt ukośnego pancerza). Ale od stockowego KVa (jak zresztą każdego stockowego czołgu) nie oczekuj zbyt wiele. KV jest jeszcze w miarę ale dopiero z 107mm daje frajdę, KV3 ze stockowym działkiem to jest w ogóle porażka, ma za tu dużo szybszą wieżę. Niestety oba czołgi cierpią na ogromny brak mobilności. Na KV3 warto też od razu odblokować 122mm bo IS ma tak beznadziejnie działo, że ze łzami w oczach udało mi się uzbierac 9.5k na nową wieżę żeby te 122mm zamontować.

Dlatego ja stwierdziłem, że po wipe jeśli jeszcze będę grał to idę w US heavies. ;)

Z tego co słyszałem to pęknięcie wielkości < pięciozłotówki można spokojnie skleić i nie ma z tym żadnych problemów przy przeglądach itd.

Mmm, ja mam jeszcze 12k do IS tylko martwi mnie, że do lepszego działka będę musiał dozbierać na nim chyba 17k expa do nowszej wieży. Nie mówiąc już o stockowym silniku czy podwoziu. Ale może w przerwie od KV3 polatam moim elite T57, którego uwielbiam. :P A do stuga kupiłem tą ostatnią 75tke, celność na poziomie 0.3 to jest po prostu coś pięknego! Nic tylko zaczaić się w krzaczorach i ładować z 500m. Szkoda, że tak mało ammo do tego. // IS już jest, w końcu coś, co jeździ :D

Dzisiaj znowu na A4 przy Gliwicach karambol - 30parę aut. Teraz wracając do domu z Gliwic do Bytomia na DK88 mały wypadek, w rowie S-class z rozwalonym lewym bokiem, 30m dalej na środku drogi E-class bez lewego przodu, 50m dalej oparta na barierce mostu Navarra na dachu. Ogólnie dość ciekawie. ;) A wczoraj kolo 21;30 wracałem do domu to jakaś taka nagła śnieżyca się narobiła, widoczność w porywach do może 100m. Dobrze, że na świeżym puchu to jako taka przyczepność jeszcze jest.

Końcówka z T54 i myszą była po prostu przednia. :D

0.39 niecelne? Nie przesadzaj, ja na tej mapie z kanionem daje rade trafiać dość regularnie. Rekord to chyba coś koło 560m. Teraz własnie zamontowałem 122mm... przeraża mnie 1k za pocisk. Mam nadzieję, że będzie tego warte. A jak nie to zostawię to działko na IS.

Mnie StuGIII też się znacznie bardziej podobał od cholernego Hetzera ale jednak ogólnie jakoś nie wciąga mnie koncept TD. Brakuje mi jednak tej obrotowej wieży. ;) A na marginesie, dzisiaj się tak zastanawiałem o co chodzi z tym, że np obrażenia czy penetracja są podawane np. 260/260/300? Chodzi o front/sides/rear czy jak?

Jednak doszedłem do wniosku, że faktycznie szkoda nerwów na te mediumy, niby fajnie, że mobilniejsze ale za to cała reszta leży. Zostanę przy moim KV3 i dobijaniu do IS. ;) Swoją drogą, chwile temu w jednej rundzie z 30m nie mogłem przebić T-34-85 z KVowej 107mm :|

Postanowiłem, że w wolnych chwilach spróbuję coś porobić z amerykańskimi mediumami - tak jako odskocznia od powolnych HT. Pewnie będzie to nienajlepsze ale zobaczymy jak dojdę do shermana. ;)

Tylko takie małe info jeśli ktoś w ogóle pamięta mój wcześniejszy post. Faktycznie, w moim twingo okazało się, że poszła cewka. Zakupiona nowa, koszt 170zł (za taka z boscha to wołali chyba 240zł, dla porównania znajomy za cewkę do polo 3 zapłacił chyba 70 czy 80zł za nówkę), zamontowana, akumulator naładowany bo od tego bezskutecznego kręcenia był już lekko zarżnięty i żaba śmiga aż miło. Jeszcze parę kilometrów razem zrobimy. :) Dzięki za rady, zapewne robiąc to samemu zaoszczędziłem trochę szmalu.

Pytanie, czy do KV-3 opłaca się inwestować w 100mm albo 122mm? Bo w sumie mój plan jest taki, że kupiłem już zawieszenie żeby móc w razie czego 107mm zamontować i teraz chcę tylko lepszy silnik i walić prosto do IS.

Bez 107mm nie jest taki dobry, powolny - różnica w porównaniu do T28 jest pod tym względem ogromna. Stockowe działko też nie jest jakieś super dobre, wolna wieża ale jak trafisz na bitwę gdzie jesteś blisko góry to da rade trochę pocisków poodbijać. ;) No a jak już będziesz miał 107mm to nic tylko trzymać się z tyłu i snajperzyć, spokojnie daje radę przebić się przez czołgi o pare tier'ów wyżej. Niestety problem mobilności wcale nie znika na KV-3, myślę, a raczej mam nadzieję, że dopiero IS to zmieni.

A no to o tym nie wiedziałem ale faktycznie, muszę zwrócić honor bo najwyraźniej bitwa była już po północy i naliczyło double exp co jakoś wcześniej mi umknęło.

Mm, może faktycznie był to double exp bo gra była już po pólnocy, nie wiem jak to tam wygląda aczkolwiek w okienku informacji nie pisało "double for first battle". Do tego tak czy owak 2x1800 nie daje 2900 a tyle było na pewno, niestety screena nie mogłem zrobić bo po wklejeniu do painta był tylko czarny obraz. A sens w oszukiwaniu was żaden. ;)

To w ogóle nie wiedziałem, że coś tam jest z jakimś lockiem, zawsze celowałem w 'zoomie' pod shiftem. :P A ten KV podoba mi się coraz bardziej, mam nadzieję, że KV-3 będzie tak samo dobry albo i lepszy bo inaczej ciężko będzie mi się rozstać. Tak jak wcześniej każda runda była wrzodem na tyłku tak teraz praktycznie każda runda zalicza 1000-1500 expu.

Właśnie o co chodzi z tym manaul aiming, może ktoś wyjaśnić bo nie do końca rozumiem.

Mmm, KV z tą 107mm'ka jest po prostu genialny. Właśnie miałem rundę, za która dostałem 2900 expa z premium (bez doubla). To chyba mój rekord. Ubity prawie cały tygrys, fredi mi zabrał killa, do tego drugi dziabnięty dość mocno i to chyba wszystko. Swoja drogą zabawne jest to jak praktycznie dawałem radę odbijać niektóre pociski tygrysa z odległości ~100m.

No, wreszcie udało się dobić exp do 107mm w KV, zagrałem jedną rundkę z nia, w której dość szybko padłem ale jak na razie jest dobrze, Tigera ugryzłem nią dość mocno a taki PzIII na 1 strzał. Szkoda tylko, że ten KV taki wolny, może te 60 koni więcej da później lepsze efekty.