charles

A może to przez to, że zdarzyło mi się niedawno przegrzać pamięci na karcie? Pamiętam, jak bawiłem się ATITool'em i wydałem mu polecenie znalezienia maksymalnego taktowania pamięci, nie zapewniając im odpowiedniego chłodzenia... Jak wróciłem po godzinie widziałem niezłe krzaczki ;)

W pierwszym poście napisałem, że dla dobra sprawy wszystko chodzi na default teraz ;) Procek to Thoroughbred, zablokowany mnożnik, brązowy wafel, rdzeń w stanie perfekcyjnym. Może wystarczy zmienić coś w BIOSie, żeby stan się polepszył?

Zrobiłem wszystko tak, jak zaleciłeś. Sterowniki do chipsetu i do grafiki zainstalowane po uprzednim czyszczeniu DriverCleaner'em (sterowniki dla karty: catalyst 4.2, poszukałem trochę i wyczytałem, że one są jedne z lepszych dla tych radków). Memtest po 30 minutach nie znalazł żadnego błędu (tak, wiem, powinienem dłuuuugo go trzymać, ale ten wynik daje nam ogólny obraz sytuacji). Postaram się jeszcze sobie dzisiaj pograć i dam znać co i jak. Póki co dziękuję za pomoc i pozdrawiam ;) Post pod postem, coby ktoś to zauważył. A więc, counter-strike teraz dla odmiany się wyłącza ot tak, cyk - i jestem po systemem, jakbym kliknął "zamknij", żadnego błędu itp. Po prostu, w jednej sekundzie jeszcze sobie gram, w drugiej już widzę swój piękny pulpit. Przeinstalowałem grę i to samo. Advice?

Dotychczas instalowałem najlepsze oficjalne sterowniki VIA do chipsetu, jednak po ostatniej reinstalce tego nie zrobiłem sądząc, że może one wywołują konflikt. jak się okazało, nie ma żadnej różnicy. I tu się rodzi pytanie: czy teraz, gdy mam już wszystko zainstalowane, mogę zainstalować sterowniki do chipsetu? Bo słyszałem gdzieś (może to mit, oświećcie mnie), że sterowniki do chipsetu powinny być instalowane zaraz po postawieniu systemu, jeszcze zanim zainstaluje się resztę sprzętu... Prawda to? Pamięci postaram się sprawdzić jak najszybciej.

Witam wszystkich. Nie wiem, czy umieszczam to we właściwym dziale, ten mi jednak najbardziej pasował... W razie czego proszę o przeniesienie. Chciałbym opisać swój problem: gram głównie w FPSy, takie, jak Call Of Duty (2), Counter-Strike 1.6, Wolfenstein: Enemy Territory, Quake III Arena, czasami coś z innego gatunku, jak GTA San Andreas. Teraz sedno: od jakichś 3 miesięcy te gry generują błędy, to znaczy pogram sobie na nich jakiś czas (od 3 do 50 minut na oko) i po tym czasie następuje powrót do Windowsa i wyskakuje okienko, w zależności od gry, że np. "CoD2.exe wygenerował błędy i aplikacja zostanie zamknięta". Myślę, że wiadomo, o jakie dokładnie okienko chodzi. Ponadto raz na jakieś 10-15 uruchomień gry zdarza mi się bluescreen, w którym (na dole) jest odwołanie do pliku sterownika karty graficznej (różne są to pliki, np. ati2evxx). Nie następuje zrzut pamięci. Oto, co u mnie w blasze szumi: AMD Athlon XP 1800+ PowerColor Radeon 9200 128/128 MSI K7T Turbo LE (VIA KT133A) 384MB SDRAM WD Caviar 40GB + WD Caviar 80GB Creative Sound Blaster Live! Player 5.1 Jakaś karta sieciowa na PCI Zasilacz 400W chwilowo jakiś ultramedia (napięcia mierzone miernikiem, mieszczą się w normie ATX) Nagrywarka Pioneer DVR-109 Oprogramowanie: WinXP SP2 + WinSPatcher (najnowsza wersja, zainstalowane wszystko, oprócz tweaków rejestru i dodatkowego oprogramowania), sterowniki Catalyst 6.11 (rekomendowane przez AMD na ich stronie dla tej grafiki), sterowniki kX Project, antywirus NOD32, powyłączane kompozycje i parę zbędnych pierdół w systemie. Proszę nie patrzeć obecnie na sygnaturę. Sprzęt ustawiłem na default dla dobra sprawy. Temperatury OK, proc chłodzony wodą, grafika dużym radiatorem z wentylatorem. Kondensatory wszędzie całe. Teraz cofnijmy się trochę w czasie: parę miesięcy temu miałem zwyczaj instalować jeszcze Catalyst 6.5 dla grafiki, jednak przyszedł czas na zmianę systemu na obecny, WinXP z SP2 (jestem już po paru reinstalacjach systemu), a ten z kolei nie akceptuje 6.5 twierdząc, że są to sterowniki za stare. Ściągnąłem więc 6.11 rekomendowane przez AMD, myśląc, że skoro są one rekomendowane, to system powinien je przygarnąć. Myliłem się. Ten sam komunikat, żadnych zmian. Usunąłem więc sterowniki przydzielone przy instalacji systemu w menedżerze urządzeń i wtedy dopiero mogłem instalować 6.11. Pytacie, po co mi instalować starsze sterowniki, skoro system miał w sobie nowsze i działały one dobrze: ano dlatego, że te z systemem nie miały w sobie OpenGL'a, co skutkowało tym, że gry wyrzucały komunikat o braku tegoż składnika. System przeskanowałem ComboFIX'em, nie znalazł żadnych nieprawidłowości. CCleaner'em przeskanowałem rejestr - zero poprawy. WTF? W-T-F? PS. jeżeli czegoś zapomniałem, to tylko zwykłe przeoczenie. Proszę pisać to, co chcielibyście wiedzieć ode mnie, a czego tutaj nie ma na ten temat.

Zawsze można powrócić do starego firmware. Brother publikuje na tej witrynie wszystkie wydane wersje ;)

Dokładnie, tak jak mówi Gabryśka... Ja z początku ze swoim Brotherkiem też obchodziłem się w zły sposób: wyłączałem go razem z resztą sprzętu po skończonej robocie przyciskiem na listwie. Efekty nie były ciekawe: przed każdym drukowaniem dłuuuugie czyszczenie głowicy... Teraz nie odłączam drukarki od prądu. Ustawiłem czas i datę i regularnie około 11.00 każdego dnia drukareczka minutę lub dwie sobie sobie mruczy czyszcząc głowicę. Nie robi już tego przed każdym wydrukiem. Strona urządzenia. Ściągnij sobie z działu "Download" najnowszy firmware. Instalacja przebiega w sposób automatyczny, najnowszy firmware do tego urządzenia poprawia częstotliwość czyszczenia głowicy: nie robi tego już tak często, jak dotychczas, widać inżynierowie Brothera uznali, że co za dużo, to niezdrowo ;)

Genialne :D Naprawdę świetna robota. Teraz mogę się założyć, że nie dają Ci spać te 3 dyski, o których wspomniałeś... Wiem, co to za ból, ja mam dwa, po wyłączeniu jednego momentalnie robi się niesamowita cisza... Gratuluję WC, ten grzejniczek syci ;)

Skanowałeś tę kartkę... A najlepiej by było, jakbyś zrobił jej fotkę, bo się przebarwienia na czarnym porobiły. Ale cóż dużo mówić: normalna jakość...

Gabryśka ma rację, powiększone obrazki nigdy nie będą piękne, będzie widać piksele itp. Pamiętaj też, że ta drukarka to nie profesjonalny sprzęt, jednak wydruki robi naprawdę ładne, z czego się cieszę, jako jej użytkownik. Wydrukuj stronę testową: Ink Management >> Test Print >> set >> Print Quality >> set >> Colour Start Pochwal się wynikiem ;)

Ogólnie Brother jest doskonałym wyborem. Jak za tę cenę, proponowane przez tę firmę modele oferują wysoką jakość, poza tym cena zamienników tuszy rzuca na kolana.

Klej epoksydowy sklei tak, że prędzej złamie Ci się deska, niż pęknie wiązanie.

Tego się właśnie obawiam... Poczekam jednak mimo wszystko na sugestie innych, jeżeli nic nie pomoże, będę zmuszony oddać to na gwarancję :sad:

To nie kwestia ustawień. Te już modyfikowałem na wiele różnych sposobów. Poprawy nie widać. Poza tym, jak wspomniałem, gdy robię kopię przy wyłączonym komputerze (z poziomu urządzenia) w kolorze, drukuje mi niebieskie tło :unsure:

Witam, posiadam urządzenie wielofunkcyjne jak w temacie. Ogólnie jestem nim zachwycony, pracuje świetnie, nie ma z nim żadnych problemów. Z wyjątkiem jednego: gdy chcę skanować w kolorze (256 kolorów lub 24 bit), w lampie skanera zapala się niebieskie światło i cały skan wychodzi przez to niebieski. Nie podoba mi się takie rozwiązanie. Skanuję używając dołączonego do drukarki programu (PaperPort), a wygląda to tak: Poszperałem trochę na googlach i nic nie mogłem na ten temat znaleźć. Czy to wina programu? Może ustawień drukarki? Sterownik oryginalny. Dodam, że skanowanie w kolorze szarym przebiega idealnie, tyle, że wtedy światło lampy ma kolor zielony. Niestety, kopia wykonywana z poziomu urządzenia (przyciskiem "Color Start"), gdy wyłączony jest komputer, również ma niebieskie tło i drukarka to drukuje :mur: Wczoraj zaktualizowałem firmware, ale to nic nie dało. :unsure: Nie chciałbym oddawać sprzętu na gwarancję, ponieważ drukarka jest mi na bieżąco potrzebna. Może jednak da się jeszcze coś sprawdzić/skonfigurować? Z góry dziękuję za sugestie EDIT: urządzenie posiadam od połowy grudnia ubiegłego roku, problem występuje od początku.

Znam ten szajs - to zacny Codeshit, o papierowych blachach, rylający się na boki przy byle kopniaku... Waży ze dwa razy mniej od mojej budy, która dziwnym trafem jest jakimś no-name, ale samiutka (bez zasilacza) jest bardzo ciężka. Po tym niezbyt wyszukanym słownictwie składającym się na opis, krytyka: nie przedstawiłeś żadnej koncepcji, pomysłu, a wystarczyłby chociaż wstępny zarys w paint'cie i króciutki wstęp...

Pro! :blink: Jestem pod wrażeniem! Bardzo duży plus za fotki. Proszę o szybki update ;)

Fizyka, mój drogi. Ładunki elektrostatyczne. Tak, tak, wiem - nigdy nie słyszałeś o tym, że komuś coś się przez to uszkodziło, jednak radzę dmuchać na zimne następnym razem i na dywan położyć rozłożoną gazetę/kawałek drewna/szkło czy coś...

Bezpośrednio do silniczka? To elektronika jest padnięta.

Te węże są hardcore'owe ;) Kolor płynu też :blink: jednak w obu tych przypadkach słowo "hardcore" ma skrajnie różne znaczenie... Kibel jak kibel. Burza w o-tank'u niesamowita ;) Ale to trzymanie mobo na dywanie podczas zakładania bloczków to skrajna odmiana masochizmu... Pewnie jeszcze miałeś na sobie sweter B-)

Martwy twardziel. Poza tym po co wstawiać szybkę w i tak niepodłączony do mobo dysk? Nie będzie się w nim ruszała głowica i da to ogólnie mierny efekt...

Jeżeli już koniecznie chcesz nawiązywać do Czarnobyla masz dwa wyjścia: pokazać zgliszcza, szczątki po reaktorze bezpośrednio po wybuchu, wtedy jeszcze pręty paliwowe były stopione, nagrzane do bardzo wysokiej temperatury i wieeeele dni się jeszcze żarzyły ładnym światłem lub zbudować coś na wzór obecnego sarkofagu, który zakrywa te szczątki (obecnie się sypie, ale jeszcze trochę wytrzyma).

No właśnie ja się bardzo cieszę ;) Pomysł nietypowy i w moich oczach dotyka jednego z przedmiotów moich zainteresowań, tj. m.in. katastrof reaktorów - tym bardziej dlatego czekam na pierwsze efekty ;)

Święty spamerze - jest prośba: umieszczaj fotki/obrazki w formacie jpg i nie jako linki, ale jako całe obrazki (skorzystaj np. z imageshack.us). Pomysł ciekawy, ale tutaj ginie coś, co wchodzi w obrys pojęcia "komputer", pojawia się natomiast po prostu "dziwadło". Mnie ten rysunek od razu skojarzył się z... reaktorem RBMK-1000 (dla nie będących w temacie: takie stosowano w elektrowni w Czarnobylu i używa się wiele z nich do dziś na terenie byłego ZSRR), a to "coś", co ma być kominem na przewody, przypomina do bólu maszynę załadowczą, będącą częścią owego reaktora (stąd skojarzenie). Zielona ciecz chłodząca, zielone oświetlenie, jeszcze tylko konstrukcję oprzeć w jakiejś części o grafit i jest RBMK-1000 jak w mordę strzelił.

Nadawał by się do Manekin-mod :)