-
Postów
210 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez charles
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
Muszę Tobie przyznać, że stworzyłeś niesamowite arcydzieła :) Zdolności manualne są Twoją mocną stroną... Chęci i nerwy też niczym niewzruszone ;) Jak dla mnie bomba! Czekam na fotki całości, a na pewno będzie co oglądać. Moja ocena: 11,5/10 ;) Pozdrawiam
-
Komp teraz wygląda genialnie ;) Chłodnice z profili są naprawdę piękne... Szkoda tylko, że takie drogie <_< Gratuluję, piękne WC, a kolory rzadko spotykane. Bardzo stonowane, mało krzykliwe - to jest to, co lubię. Żadnych jaskrawych cukiereczków typu zielony + czerowny + pomarańczowy i do tego niebieska buda (oczywiście to moja opinia, nie bierzcie sobie tego do serca ;))
-
Świetna robota, gratulacje za bloczki homemade :) Dziwne, że nie czytałem wcześniej o Twoim WC... Tylko ta chłodniczka na boku... troszkę psuje dobre wrażenie, ale funkcję swą spełnia i to jest chyba najważniejsze ;) Budę, co zauważyłem, zagospodarowałeś do ostatniego cm wolnej blachy :D Gratki, piękne WC. I nawet wiem, co to znaczy przeżywać zalanie kompa (w moim przypadku były większe straty :P) Ocena 4+/6 (byłoby więcej, ale ta chłodnica mogłaby mieć finy prostsze ;))
-
No to prawda... Poziom jest strasznie zróżnicowany, no i nie każdy komp pociągnie też Quake'a IV (a czasami chciałoby się oderwać od trójki :D [btw mój wyciąga na minimalnych 27fps :P]) czy NFS: Most Wanted... Jednak u nas dominuje Counter Strike 1.6 i właśnie Quake III Arena :) I co najśmieszniejsze: w tej 14-osobowej grupie tylko ja, że tak rzeknę, zawodowo gram w Wolfenstein - Enemy Territory :( A szkoda, bo gra na LAN Party jest świetna ;) [pewnie nam się trochę dostanie za ciągnięcie tego OT tyle czasu :P]
-
Impreza odbędzie się na wiejskiej świetlicy, myślę więc, że można uznać to za PGA :D W każdym bądź razie poprzednia impreza też była na świetlicy, ale była w lipcu i na dużo mniejszej... Zdjęcia dla zainteresowanych, ten w czerwonej koszulce Che Guevara to ja :D Bawiło się na niej siedem osób (jeden switch 8-portowy). Rozgrywki trwały od 19.00 do 10.00 rano z przerwami na grilla ;) Urządziliśmy to na świetlicy w mojej wiosce, w której jest niestety mało miejsca i w dodatku remontują w niej obecnie instalację elektryczną... Najbliższą zrobimy na 14 osób (drugi 8-portowy switch w drodze :D) Ogólnie zaproszeni są moi znajomi (którzy nie przyglądają się biernie moim staraniom w organizacji) z Wrześni i okolicznych wiosek... Impreza będzie tym razem na innej świetlicy (z racji powyższych faktów), przestronniejszej i z dala od domu (wreszcie :D) Poza tym nie ma tam problemów z ogrzewaniem (a noce październikowe bywają chłodne) więc na pewno nie zamarzniemy. [/OT]
-
Owszem, to wciągająca zabawa :) Jednak teraz na głowie mam organizację kolejnego LAN Party i niestety obecnie o tym nie myślę... Jednak jakieś zarysy są... z tej budy już wiele nie wycisnę, ale do WC dołoży się może jakiś bloczek na GPU ;)
-
Eeee co Ty... Tak źle to by chyba nie było (chociaż nie wiem, CO u Ciebie siedzi w puszce, bo u mnie sprzęt wartości niewielkiej, choć jego strata bardzo by mnie przytłoczyła, bo kasy nie mam na podstawowe wydatki, a co dopiero na kompa :P) Ogólnie to dzięki za pochwałę :P
-
A Ty chyba, z całym szacunkiem, źle przeczytałeś to, co napisałem w pierwszym poście. Napisałem, że sprawdzałem układ nie odpalając kompa. Jednakże woda, która została (bo nie zdąrzyła przez dobę wyschnąć), narobiła sporo szkód. Poza tym, jakim cudem mógł mnie prąd p...rdalnąć, skoro ja nawet kompa nie dotknąłem, gdy w nim zaczęło PCI płonąć :blink: Trzeba czytać dokładnie, a nie wyzywać niemiłosiernie od lamerów ;) Zresztą z tego, co widzę, nie ja jeden tak robię (przeczytaj posty rafwlkp Piterix CarsonPoland)
-
Tiaaa... Ale broń Boże - nie próbowałem go w żaden sposób splagiatować (i tak marnie by to wyszło :D) ponieważ... Dopóki nie wspomniał o nim w temacie pc_max: to Jonasa wcale nie kojarzyłem. Dopiero jak przeczytałem jego opisy to osmarkałem się ze śmiechu :D A dopisek przy jego profilu jest jak najbardziej odpowiedni :D Ave Tobie, Jonas, ja zwyczajnie taki mam styl wypowiedzi.
-
Czysto, schludnie, choć IMO (wybaczcie hipokryzję) jakoś tak pusto... Kable są tak pięknie rozplanowane, że wygląda to tak, jakby zasiłki w środku nie było ;)
-
No właśnie chyba nie mam innego wyjścia, jak zrobić właśnie w ten sposób :) Po raz kolejny dzięki za słowa uznania (tym razem do kszonka) :) No i długo oczekiwane zestawienie temperatur (test robiony wczoraj wieczorem): Temperatura pokoju: 21 stopni Akasa na 5V: Idle - 46 stopni Stress - 54 stopnie Akasa na 12V: Idle - 42 stopnie Stress - 50 stopni Oczywiście, jeżeli wierząc Everestowi i odczytom czujnika pod podstawką procesora (tak jak to miały płyty główne z Socket A): Cóż, temperatury na kolana nie powalają, ale w porównaniu do mojego byłego, straszliwie hałaśliwego AC, w całości wykonanego z miedzi, kiedy to w stresie miałem 60 stopni a w idle 55 :mur: , to wypada naprawdę super. I przypomnę: na AC procesor "jechał" na standardowych ustawieniach: 11,5x133 i 1,45V, a teraz pracuje na 12,5x133 i 1,5V (na zmianę magistrali nie pozwalają memki, a na wyższy mnożnik - blokada... Muszę coś z tym zrobić )
-
A żebyś wiedział, że istnieje taki plan :D Ale to przyszłość, jeszcze nie wiem jak odległa... Teraz muszę się nacieszyć tym, co mam :) Tylko niech nikt mi nie proponuje wodowania NB - to VIA KT133A i jakby ktoś się przyjrzał, zamontowałem tam Zalmana NB32K, a dla tego chipsetu to dużo za dużo :D
-
Dzięki bardzo za pozytywną opinię :D Szczerze mówiąc, sam się zdziwiłem, że aż tak mi to wyszło (spodziewałem się czegoś bardziej pokracznego) :D
-
Się robi :D No witam, witam :D "Okolice Wrześni", czyli niecałe 8km od niej :D Widzę po sigu, że też używasz tej badziewnej zasiłki. Jak długo to już? :D A ogólnie wszystkim dzięki za pochwałę :) Urosłem tak, że spodnie się za krótkie zrobiły hehe :D
-
Witam wszystkich :) Nikt mnie na tym forum zapewne nie zna, mimo, że jestem tu od dłuższego czasu i mam zaledwie parę postów na swoim koncie... Ale ja to forum traktowałem wyłącznie, jako miejsce obserwacji problemów ludzkich z ich wspaniałymi maszynami. To właśnie to forum zainspirowało mnie do zrobienia sobie kibelka. Jako, że aspiracji w dążeniu do celu nigdy mi nie brakuje, ochoczo zabrałem się do pracy. Szkoda tylko, że mam dwie lewe ręce i nie wszystko, mimo starań, wychodzi mi dokładnie, także uprzedzam z góry: w tym kiblu proszę się nie spodziewać jakichś cudów, trzeba być przygotowanym na wiele błędów i potknięć a także wyłączyć na czas przeglądania tego topicu w sobie poczucia dobrego smaku. Z góry przepraszam także za błędy gramatyczne i rzeczowe, wieczór i głośna muzyka nie sprzyjają myśleniu nad poprawnym wysławianiem się :) No to zaczynajmy :) Gdy już powstał plan co do wyglądu całego układu i rozmieszczenia poszczególnych elementów, zabrałem się do dzieła (z góry przepraszam za fotki, wszystkie robione telefonem komórkowym z racji braku cyfrówki). Tak wyglądał mój komputer przed modowaniem: Buda z końca ubiegłego wieku, (datowana na 2000 r.), była koloru obleśnociemofioletowego, została w zeszłym roku pomalowana na śnieżnobiały kolor (wtedy, kiedy zacząłem interesować się moddingiem, była ona dla mnie swego rodzaju poligonem doświadczalnym) i zostało w niej wycięte okno (jak wspomniałem, jestem strasznie niezdarny, więc te zadziory na krawędziach chyba można mi wybaczyć). W końcu musiało toto wyglądać na LAN Party jakoś :D (a tak, zorganizowaliśmy sobie z kumplami w wakacje :D). W środku był podświetlony trzema superjasnymi diodami LED (fabrycznie spiętymi do postaci "listwy"). Jednak jako, że takie "mody" to potrafi zrobi każdy, to poczułem niedosyt i nie chcąc być powszechnie wyśmiewanym (to pierwszy powód), chcąc się sprawdzić (to drugi powód) i mieć satysfakcję z efektu (to ostatni, trzeci powód), zabrałem się do roboty. Na pierwszy plan projekt, zakładający co następuje: - wydanie jak najmniejszych środków w postaci wiecznie brakującej 17-latkowi forsy, kosztem wysilenia własnej elokwencji, próby nerwów i cierpliwości oraz zdobycia surowców "ze śmietnika" - nie żałowanie na ten cel sprzętu i obudowy (i tak prawie nic nie warte) - rozplanowania położenia elementów w budzie (blok, pompka i rezerwuar wewnątrz, chłodnica na zewnątrz) No i dopiero wtedy zabrałem się solidnie do realizacji prawdziwie szalonego planu. Wspierały mnie na każdym kroku budujące wypowiedzi członków mojej rodziny: "Ty lepiej myśl o nauce, a nie [ciach!]łami się zajmujesz" [mama], "Spalisz kompa, zapamiętaj, ja cię tylko ostrzegam" [tata], "to nie jest głupi pomysł, ale nie żal ci forsy na takie bzdety?" [brat] Kocham ich. Materiały użyte do złożenia ustępu: Spory kawałek aluminium: na blok. Porównując do procesora: Czyli dosyć spory kawałek. Do tego rurki miedziane, o szerokości zewnętrznej 12mm. Wszystko to załatwił mi brat, za co serdecznie mu dzięki. Blok z założenia miał wyglądać tak: ZAZNACZAM: blok przedstawiony na rysunkach powyżej jest tworem surowym, bez króćców i połączeń. Te zobaczycie na następnych fotkach. Zasada działania banalna: woda z rezerwuaru biegnie do rurki wlotowej, gdzie przepływa całą jej długość, potem z niej wężykiem płynie do drugiej rurki, znów przepływa całą jej długość i wylatuje w kierunku chłodnicy. Nic prostszego. Pompka to znany i niedoceniany AquaEL 650, z której wywaliłem jedynie zabudowę komory wirnika i wtyczkę do prądu (kabelki przylutowałem wewnątrz PSU, przez co cały komp jest na jednym kablu). Za rezerwuar posłużył mi plastikowy pojemnik na żywność rodem z miejscowego supermarketu Netto. Ot, takie sobie pudełeczko, za 4zł: A gotowy rezerwuar wygląda tak: Nagrzewnica pochodzi z naszych polskich, dowożących mnie codziennie do szkoły, wspaniałych autobusów marki Autosan. Tutaj kieruję podziękowania dla ojca, który z niezwykle sceptyczną miną podarował mi ją, gdy poprosiłem go, żeby takową dla mnie znalazł. Na poniższych fotkach widać ją w momencie, gdy przyklejałem do niej na klej epoksydowy uchwyty na obudowę: Chłodnicę pomalowałem na piękny, niebieski kolor i dokleiłem do niej podobne króćce, jak do bloku wodnego. Węże to znane i lubiane "węże do benzyny i oleju" 10/12 ładne, przezroczyste i lśniące. Jak wiadomo, dobre WC bez wentylatora na chłodnicy się nie obejdzie. Kupiłem więc piękną Akasę: w lokalnym Komputroniku. 24zł mnie kosztowała :mur: ale cierpliwości do allegro nie mam momentami. Na pudełku pisze, że nie przekracza ona 1400rpm (zależne od temperatury). Miło. "Rżnij, Włodek!" No to zacząłem. Ponura, deszczowa sobota (ostatnia wakacyjna), wstałem rześko, ubrałem się roboczo i dawaj dziada na warsztat... Na rzeź poszedł bok od strony płyty głównej. Cele: wycięcie dziury na wentylator, nawiercenie otworów na mocowania chłodnicy i węże do- i odpływowe. Pacjent: Moja przyjaciółka Szlifierka: Byłem w doskonałym humorze, tnąc tą blachę na kawałki, jednak chwila nieuwagi i tragedia gotowa: Dla niedowidzących: wyciąłem za duży otwór dla wentylatora. Pierwsza porażka. i to na samym początku. Cóż, ruszyłem trochę tą swoją mózgownicą i coś z tego wyszło, rewolucja w mocowaniach: Cholernie zadowolony z efektu, ruszyłem dalej do pracy. Po 3 godzinach miałem już wszystko, co chciałem. Bok był gotowy: i trafił do malowania (biały spray). Następny w kolejności był rezerwuar, którego etapów montażu nie przybliżę, gdyż wszystko ładnie na fotkach powyżej widać. To samo powiem o bloku. Wspomnę tylko, że musiałem przy jego budowie skorzystać z zaplecza mojego wujka tokarza (czyt. zdać się na jego sprzęt... podjąłbym się tego sam, ale nie mam w domu wiertarki stołowej), czego efektem były dwa idealnie symetryczne otwory na rurki miedziane w tym kawałku aluminium. Potem szlifowanie na błysk i wetknięcie tam rurek, uprzednio przyciętych na wymiar. I na końcu dziura na mocowanie bloku, czyli znana wszystkim zapinka rodem z CPC: (zdjęcie niemal identycznie, moje mocowanie ma jedynie drobną różnicę: punkt dociskowy bloku jest okrągły, a nie kwadratowy jak na fotce wyżej) Efekt: taki oto wynalazek: A po po spreparowaniu i założeniu króćców i łączenia kanałów: Prawda, że piękny? :D Spodu nie pokazuję, bo wstyd. Szlifowałem go do względnej gładkości, papier 240 bodajże, więc nie jest tak źle... Po założeniu na procka: Prawda, że pięknie? ;) Naturalnie celem, dla jakiego zbudowałem WC jest cisza... Więc postanowiłem zrobić swego rodzaju panel kontrolny wentylatorów: chłodnicy i grafiki. Na stół trafiła zaślepka zatoki 5,25". Wypiłowałem w tym pilnikiem do drewna dwie dziury na włączniczki, pomalowałem to ładnie wszystko, połączyłem kablami i oto, co z tego powstało: Przełącznik po lewej służy do włączania/wyłączania wentylatora na GPU (pod systemem wentylator jest mi zbędny, a gdy w coś gram to przeważnie w słuchawkach, więc szum i tak mi nie przeszkadza), drugi przełącznik natomiast jest dwustopniowym kontrolerem obrotów wentylatora chłodnicy (Akasy), pozycja "I" to 5V (śmiga wtedy na jakichś 500-600 obrotów i jest praktycznie niesłyszalny), a pozycja "II" to 12V (wg specyfikacji maksimum, czyli 1400rpm) i wtedy skurnola już trochę słychać. Odkąd używam tego WC jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym potrzebował trybu "II" na Akasie, co jest faktem naprawdę miłym. Młody, a głupi Tak, tak... Moja głupota sprawiła to, co następuje... W sobotę tydzień później poskładałem wszystko do kupy (czyt. powkładałem do budy i połączyłem wężami) i zalałem chłodziwem, którym w moim przypadku jest petrygo o niebieskim kolorze + trochę demineralki. Odpaliłem układ... Blok cieknie. Na to byłem przygotowany (sądziłem, że wszystko będzie "leciało", ale to tylko jeden króciec więc spoko :D). Ciecz pociekła po płycie głównej, zakończywszy swój szaleńszy rajd na czwartym PCI od góry, czyli tam, gdzie zwykle montuję sieciówkę. Nie przejąłem się tym zbytnio - otarłem tylko to, co było na wierzchu, po czym zakleiłem przeciek klejem epoksydowym i stwierdziłem, że przez 24h po cieczy śladu nie będzie... Jak bardzo się myliłem! W niedzielę w południe po odpaleniu układu zobaczyłem, że blok już nie przecieka. Bajer. Montuję wszystko do kupy, odpalam i... Coś pięknego, cicho, chłodno, wypas! Bawiłem się kompem jakieś dobre 2h, po czym....... słyszę jakieś syczenie. Zaglądam przez okno - sieciówka w ogniu! Kompa szybko od prądu i trzęsącymi się łapami wyciągam zwęgloną na wysokości połowy złącza PCI kartę. Smród w całym pokoju. PCI nie nadawało się do użytku. I niespodzianka - komp nie startuje. To była trauma. Takiego szoku nigdy nie przeżyłem. Całą niedzielę sobie w brodę plułem, że też musiało mi takie coś strzelić do głowy. Słychać tylko pstrykanie w zasilaczu, a płyta na innym zasilaczu nie startuje... Tydzień później... Doskonale wiedziałem co zrobić. Wziąłem moją poczciwą 100 Watową lutownicę i odsysarkę do cyny i niech się dzieje co chce... Przez 2h wylutowywałem to pieprzone gniazdo z płyty, ale udało się. Teraz na płycie rzuca się w oczy dziura po gnieździe PCI, schludnie oczyszczone ze wszelkiego syfu. Tragedii nie ma. Było 6 gniazd, zostało 5, a i tak tylko 2 wykorzystuję :P A płyta wstała, ku mojemu zdziwieniu :D Prawie happy end Prawie, ponieważ... z zasilaczem nie było już tak różowo... Żadnych śladów przepaleń, nic widocznego, jednak jak tylko się go podłączy do prądu to można dostać kopa, gdy się dotknie radiatorów wewnątrz. Czyli przebicie. Nie jestem elektronikiem i chyba mój Fortron nie wstanie nigdy... Na jego miejsce musiałem zamontować zasilacz, którego normalnie używam do testowania różnych dupereli, mianowicie zasilacz Ultramedia 400W (btw wyciągnięty z 2-letniego komputera) budową przypominającego straszliwie Codegena wewnątrz... Truchleję o sprzęt na każdym kroku teraz, no ale co mi tam... Wolę się nacieszyć kompem, choćby z takim zasilaczem. Żeby wyciszyć to pudełko, puściłem w nim wentylator na 5V. Do schłodzenia mizernego wnętrza tego zasilacza powinno starczyć. Z obudowy powietrze wyciąga Akasa (wieje nim na chłodnicę). Podsumowanie Cóż, przez te 3 tygodnie bawiłem się niesamowicie. Owszem, nie zawsze było idealnie (nieraz chciałem p....rdalnąć to modowanie), jednak honor mi nie pozwalał. Wszyscy życzyli mi jak najgorzej, więc musiałem im zrobić na złość. Rodzina - że to głupota. Koledzy - że skompromituję się i zjaram kompa. Ehhh... Na układ podsumowując wydałem tak naprawdę niewiele: pompka 45zł, rezerwuar 5zł, złączki, króćce i opaski ~20zł, Akasa 24zł, spraye biały i niebieski 26zł, łącznie 120zł Satysfakcja: bezcenna... EDIT: zapowiadany update :) czyli moje WC w całej swojej okazałości. Kiektóre fotki były robione przy włączonym komputerze, niektóre nie, co zresztą widać. Na niektórych fotkach bardzo wyraźne jest też przebarwienie koloru żółtego, wynika to z kiepskiego aparatu mojego telefonu (on tak czasem ma, jak się robi fotki przy świetle z żarówek). Pozdrawiam :)
-
Pompka Wodna Do żaglówki (?) Na 12v - Co Z Tego Będzie?
charles odpowiedział(a) na charles temat w Chłodzenie Wodne
Może mimo wszystko postaraj się ją potestować i daj jakąś relację ;) Kto wie, może w pełnym zanurzeniu nie będzie to taki delikatny sprzęt, jak go opisują. -
Pompka Wodna Do żaglówki (?) Na 12v - Co Z Tego Będzie?
charles odpowiedział(a) na charles temat w Chłodzenie Wodne
Były, ale już nie produkują, pytałem się o nie... W sumie temat już można zamknąć, bo pytałem się sprzedawców jak ona może się sprawdzić w chłodzeniu wodnym... Jeden dał dość konkretne odpowiedzi: - "według moich informacji żadna pompa szczotkowa nie może pracować tak długo z powodu błyskawicznego zużywania się szczotek, poza tym pracuje dość głośno i potrzebuje regularnych przerw, co wyklucza je do zastosowania w chłodzeniu wodnym" Koleś konkretny. Trudno się mówi, topic do zamknięcia :) -
Pompka Wodna Do żaglówki (?) Na 12v - Co Z Tego Będzie?
charles opublikował(a) temat w Chłodzenie Wodne
Witam, mam pytanie odnośnie tej pompki. Otóż buduję chłodzenie wodne w komputerze. Mam już chłodnicę. Zostały blok i pompka. Najpierw chciałem zastanowić się nad pompką. Szukałem najtańszej możliwej na 12V, ale najtańsze sztuki kosztują około 100-120zł. To dla mnie stanowczo za dużo. W ostateczności zdecyduję się na kupno tak drogiej pompki, jednak nie spocząłem łatwo... Znalazłem na allegro taki wynalazek, jak w linku na początku postu. W związku z tym mam pytania: - czy ta pompka nie obciąży mi za mocno zasilacza i nie spali go? (Fortron 350W) - czy nie będzie za głośna, a jak tak, to czy jest możliwość, aby poszła na np. 7V bez znacznej straty wydajności? Naturalnie celem, dla którego buduję kibelek są cisza i ewentualny wzrost wydajności chłodzenia. OC też lubię, więc może to, co z tego wyjdzie, pomoże mi w tym ;) Ale na razie chciałbym, aby rozwiano mi wątpliwości podane wyżej po myślnikach. Mam nadzieję, że odpowiecie na dręczące mnie pytania. Ja również odpowiem na wszystkie Wasze pytania odnośnie moich zamiarów itd. -
To bardzo możliwe... Ale ci z Ontracka chyba wiedzą co mówią, nie?
-
Hmmm... Kilkoro użytkowników mówi dobrze, 3/4 mówi po części lub całkowitą nieprawdę. Nie będę ich cytował, bo musiałbym to zrobić ze wszystkimi tutaj chyba :P Zerknijcie tu: http://ontrack.pl/porada012.php i zobaczcie co mają na ten temat specjaliści do powiedzenia :)
-
Jeżeli nie potrafisz mierzyć miernikiem napięć, zajrzyj chociaż wstępnie do BIOS-u i spisz wartości napięć. Tak w ogóle - brak dźwięków głośniczka systemowego często jest przyczyną uszkodzonego procesora.
-
Celeron 1200 - Zbyt Niska Wydajność...
charles odpowiedział(a) na charles temat w Podstawowe Zagadnienia
Nie pomogła na jego dolegliwości nawet instalacja Win2000 z SP2. Za to udało mi się przywrócić do życia płytę główną do Athlona i w tym momencie, w którym piszę ten post, już mam go w kompie ;) Zmieniłem taśmę od HDD, zresetowałem BIOS, wyczyściłem wszystko gruntownie, od nowa skonfigurowałem BIOS, poskładałem wszystko do kupy od podstaw no i jakimś cudem wszystko wróciło do normy :) Dziękuję wszystkim, którzy starali się mi pomóc. Na to wygląda, że tamten sprzęt już tak ma... -
Celeron 1200 - Zbyt Niska Wydajność...
charles odpowiedział(a) na charles temat w Podstawowe Zagadnienia
Na pewno nie przez łącze, po pierwsze mam (niestety, z konieczności) neostradę 512, po drugie zawsze czekam, aż filmik się załaduje do końca. No i Wolfenstein też się nie powinien ciąć ;) -
Celeron 1200 - Zbyt Niska Wydajność...
charles odpowiedział(a) na charles temat w Podstawowe Zagadnienia
Fakt, mało wiarygodnie to wygląda... Ale mniejsza, podmieniłem przed chwilą grafikę na GeForce 2 MX 400 64MB wspomnianego wcześniej - niestety z zerowym skutkiem. Filmiki się przycinają, gry również - po prostu jeszcze bardziej stracił na wydajności :cry: Według mnie, może ten procek ma jakąś wadę fabryczną? -
Celeron 1200 - Zbyt Niska Wydajność...
charles odpowiedział(a) na charles temat w Podstawowe Zagadnienia
A więc, przed jakąś godzinką zainstalowałem WinXP z SP2, zanim przystąpiłem do instalowania jakichkolwiek mniej ważnych rzeczy, najpierw zainstalowałem sterowniki do chipsetu. System działa lepiej, filmiki tną się o 50% mniej, ale to nadal za mało. Mylisz się, spójrz tutaj: http://klub.chip.pl/zjr/ranking_procesorow.htm
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9