T2S

o ile sie orientuje gta 4 bardzo dobrze wykorzystuje 4 rdzenie link do testu, i w tym roku mozna sie spodziewac, ze takich gier przybedzie.

Mi sie jakos udalo rozwiazac problem. Odcialem zbedny kawalek z tego za duzego oringu, zarzucilem do pompki i z poczatku nic to nie dalo, ale za trzecim razem jak sprobowalem i przy okzaji podociskalem boki pompki wszystko bylo ok :blink:

grubszy oring nie pomogl... :cry: jedras jak mozesz to wrzuc te foty.

wlasnie wrocilem z oringami i... sa za duze :blink: znalalzem w sieci info ze laing ma oring o srednicy wewnetrznej 50mm... trzeba bylo zmierzyc samemu, 50mmowy oring jest za duzy na oko o jakies 3mm :angry:

ja mam tak samo ze cieknie albo po kablach z tylu, albo od samego dolu, ale ciecz przedostaje sie tam przez otworki o ktorych pisal jedras, z tym ze u mnie nie ma tych uszkodzen ktore on opisuje... kupilem przed chwila oring w sklepie hydraulicznym, bo taki akurat mialem blisko, ale uszczelka wyglada na za gruba, wiec pewnie pojade po ten 50x4 tyle ze do niego mam troche dalko... na godzinach dam znac czy udalo mi sie naprawic

taki oring na pewno nie kosztuje wiecej niz 2 zl... dzis jak bede w tym sklepie to moge wziac 2 i jak pomoze to wyslac Ci poczta jeden

no ja niczego podobnego u siebie nie widze... z reszta gdyby tak bylo to wyobrazam sobie, ze pompka nie dzialalaby dobrze tez ze standardowym topem. W kazdym razie namierzylem juz sklep z artykulami gumowymi, dzownilem tam dzisiaj i maja oringi 50x4 (standardowo laing ma 50x3) jutro tam podjade kupie oring i dam znac czy cos to dalo...

bardzo duzo szukalem podobnych przypadkow w necie i nie znalazlem... ale natknalem sie bodaj na extremesystems, jak ktos pisal ze moze sie zdarzyc, ze oring ktory jest mocno scisniety przez dluzszy czas traci swoje wlasciwosci... zauwazylem tez u siebie, ze przy laingu ze strony z ktorej cieknie oring zapada sie w ten swoj rowek widocznie glebiej niz w innych miejscach. w przyplywie desperacji spilowalem troche pompke z wysokosci :blink: na oko widac ze oring lepiej dociska, ale... cieknie dalej z tym ze mniej intensywnie. Najdalej jutro wybieram sie na miasto na poszukiwanie nowego oringa (przez internet nie udalo mi sie nic znalesc w tych wymiarach...) jak kupie i zaloze to dam znac czy pomoglo

aktualnie nie mam dostepu do aparatu, ale pompka sama w sobie nie jest w zaden sposob uszkodzona, pozatym z fabrycznym topem prblem nie wystepowal. Niedawno sie dowiedzialem, ze osoba od ktorej kupilem reza miala z nim ten sam problem przy jednej pompce, a przy innej wszystko bylo ok...

Niedawno wymieniliem troche klockow w ukladzie, zmienilem miedzy innymi standardowy top z mojego lainga na xspc rez-top. Po zlozeniu i zalaniu zestawu okazalo sie, ze pompka cieknie od strony kabelkow, szybko zlalem ciecz z reza, odkrecilem go od pompki i okazalo sie ze popka od wewnatrz byla cala zalana. Skrecilem znow reza i pompke, tym razem starajac sie dokrecic sruby jak namocniej, odpalilem uklad i... tym razem pompka zaczela ciec od dolu. Probowalem juz wiele razy zrobic cos zeby nie przeciekalo (ciekawe jest to, ze jak zalewa pompke to jej nie pali, ale przy 2 pierwszych przeciekach razem z ciecza poplynal z pompki jakis smar... przynajmniej tak to wygladalo), ale bezskutecznie... niezaleznie od tego co bym zrobil cieknie z pompki... Po rozkreceniu zalanej pompki widac wyraznie, ze ciecz przeplywa z jednej strony ponad origniem, tzn sa na nim slady cieczy tylko z jednej strony. Ma ktos moze jakis pomysl jak sobie z tym poradzic? myslalem o grubszym oringu, mam wrazenie ze to by pomoglo, ale nie bardzo wiem gdzie go dostac...

Tez mi sie nie wydaje zeby mogla to byc zasluga kreta. Teraz jak o tym mysle, to wydaje mi sie, ze mogla to byc wina pasty. Pamietam, ze jak ja nakladalem to byla jakby rozwarstwiona, po czesci bardzo wodnista, a po czesci strasznie gesta. Dlugie lezakowanie jak widac jej nie sluzy.

Juz jest ok. Spod bloku wygladal na zupelnie czysty (czyszczony wczesniej alkocholem polipropylowym), ale teraz w przyplywie desperacji wyczyscilem go... kretem w zelu i teraz przy jeszcze nie wygrzanej pascie temperatury przy odbciazeniu 2 rdzeni nie przekraczaja 45 stopni... wystarczajaco dobrze jak na wc? a i dzieki wszystkim za pomoc i podpowiedzi :)

nie pamietam konkretnie nazwy (cube 2?), ale to jest ta drozsza wersja, a co do wydajnosci to widzialem kiedys porownanie bodajze na pimpmycase z ktorego to wlasnie wynikalo, ze roznice miedzy takim samym modelem bloczka od misia jak mam ja, a prisonem v2 byly minimalne.

nawet jezeli blok jest slaby to okolice 70 stopni na nie kreconym procesorze to chyba sporo (z tego co wiem ten blok od misia ma prawie identyczna wydajnosc co prison pro v2).

Spod nawet cieply nie jest :blink: niedlugo dokladnie sprawdze jak to jest z ta czapka

blok to cube od misia15go. Dokrecony jest tak, ze mobo jest dosc widocznie wygiete, wiec mysle ze nie w tym rzecz. uklad jest dokladnie odpowietrzony, sprawdzalem to kilka razy. Nie opiera sie, a czapka wyglada w porzadku, brak zauwazalnych nierownosci...

Zwodowalem dzisiaj q6600. W ukladzie jest BIX3 + 3x fander, laing ddc, rez i bloczek od misia przesmarowany pasta arctic silver. Wszystko dziala sprawnie, nie rozumiem tylko dlaczego na tym zestawie moj quad przy obciazeniu 2 rdzeni zarzuca temperaturami powyzej 60 stopni, a przy obciazeniu 4 juz kolo 70 (nie krecony, wszystko na def). Temperatury powinny chyba byc nizsze. Wyglada to troche tak, jakby blok nie odbieral za dobrze ciepla z proca. Roznica temperatur miedzy wentylami na 12v, a wylaczonymi jest prawie zadna. Chlodnica bez wentyli nawet nie robi sie ciepla, z reszta ciecz tez (pchalem palucha do reza, zeby sprawdzic). Ma ktos moze jakis pomysl co z tym mozna zrobic?

Chce kupic mobo pod quada i nie wiem, czy mozna odpalic plyte z wejsciem 8pin z zasilaczem tylko z wtyczka 4 pin (taki juz posiadam). nie chce kupowac nowej zasilki jesli nie jest to konieczne, ale nie wiem czy sa jakies przejsciowki z molexow do 8pin, zeby dalo sie to odpalic, czy nie.

bardzo jestem ciekaw wydajnosci tego bloku :unsure:

te tempy osiagnalem przy otwartym oknie ;p temperatura w pokoju byla ~20 stopni, sciany obudowy byly strasznie zimnie (komp stoi blisko okna :-P ) jak bym mial strzelac to powiedzialbym ze obudowa miala okolo 15 stopni. Jak mierzylem temperature powietrza wydmuchiwanego przez wentyle z budy (dmucha mi to to przez chlodniczke wiec powietrze pewnie sie troche nagrzewalo) to pokazalo mi cos kolo 18 stopni. Co do temperatury dysku - moze to przeklamanie czujnika, na dysku zawsze mam stosunkowo niskie temperatury (przy 18 stopniach w pomieszczeniu czujnik potrafi wskazywac 19 :) ). No a poza tym: przy tym tescie mialem niezla wichure w obudowie, 3 delty (jeden taki wentyl ma 151CFM :D ) puszczone na 12v.

Wlasciwie to chyba masz racje... Mnie wkurzylo to ze weze zabarwily sie juz po 2 dniach i zupelnie przestaly byc przezroczyste :-P . Poza tym nie mialem pewnosci czy plyn nie tracil przez to swoich wlasciwosci. Chyba dam sobie spokoj z wymiana tych wezy... czy plyn rzeczywiscie moze miec wplyw na temperatury? ja tam na swoim barwiacym weze borygo i bloczkach od misia15go osiagnalem takie temperatury minimalne: idle: stresik:

Ja w swoim ukladzie uzywam rozowego borygo z demineralka (50:50) i zafarbowalo mi to to weze na rozowo ;/ (pleksa na blokach wyglada na czysta). Z tego co tu czytalem sporo osob uzywa rozowego borygo i nie maja z nim zadnych problemow, dlatego zastanawiam sie czy to wina plynu czy moze wezy (uzywam dokladnie takich wezy -> KLIK!). Zamierzam wymienic weze na nowe i tym razem chcialbym miec pewnosc, ze nic mi nie bedzie farbowac. Pytanie zatem brzmi: jakie wezyki i jaki plyn najlepiej kupic, zeby nie bylo zadnych problemow? Jako ze jest to moj pierwszy post na tym forum chcialbym przy okazji przywitac wszystkich forumowiczy - witajcie :-P