
misico
Stały użytkownik-
Postów
480 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misico
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20
-
Chodziło mi o relację: liczba płaconych abonamentów / rzeczywista ilośc odbiorników tv / dane z sondaży...
-
Bo podobno musisz byc na forum od przynajmniej 30 dni - takie małe ograniczenie...
-
Zdecydowanie zły pomysł! Po prostu na tym nieźle stracisz... :P
-
Aż tak dużo jest nagród, czy aż tak mało userów wzięło udział w Świątecznym konkursie?
-
Prosimy o więcej takich akcji :P
-
- 0320 - 0328 (bo ta ostatnia cyfra wydaje się lekko zagięta w środku, a więc bardziej pasowałaby na 8 niż na 0) - 0820 - 0828 - 0323 - 0823 Jedna z tych sześciu wersji.
-
Te wszystkie sondaże są szyte grubymi nicmi! Gdybyśmy dokładnie przeanalizowali te wszystkie wyniki z różnych stacji w Polsce, to by się okazało, że pół Europy oglądało tylko polskie stacje... A co do reklam to jest to zwykła nagonka - nie lepiej żeby sponsorzy bezpośrednio przekazali fundusze potrzebującym? Przecież mało kto ogląda reklamy - większośc na czas reklam przerzuca na inny kanał! Jest to po prostu sztuczna próba 'zwiększenia' oglądalności danej stacji... a tv może czuc się ostatnio bardzo zagrożona i nie zapowiada się żadna poprawa - wejście tv nowej generacji (oglądam co chcę i kiedy chcę - ma się rozumiec: bez reklam) oraz internet mogą się skutecznie przyczynic do upadku tradycyjnej tv, i nawet abonament nic tu nie pomoże, jeśli nikt tradycyjnej tv już nie będzie oglądał, a niedlugo pokolenie do niej 'przyzwyczajone' przeminie...
-
Sorry, ale naprawdę nie rozumiem... eksportujemy węgiel -> dostajemy kasę -> coś kupujemy ale co to do (...) ma wspólnego z importem? a skąd tutaj wyprowadzic wniosek, że celem gospodarki jest import? PS: może ktoś z userów pomoże mi zrozumiec tezę 'mr^_^maxa', bo jego tez i spójności logicznej nie mogę uświadczyc...
-
Może i nie godzinami - całośc zajęła mu 'zaledwie' 1000 godzin...
-
- nie jestem liberałem (reszta by się zgadzała :P ) - nie czytam w ogóle "Najwyższego Czasu" - pierwsze primo, drugie primo, ale już: pierwsze secundo, drugie secundo
-
P = U x I P - moc prądu U - napięcie prądu I - natężenie prądu Potrzebował zatem zbudowac jeden transformatorek (no, może transformator), żeby osiągnąc prąd o napięciu 40 000 voltów: P1 = U1 x I1 gdzie U1 = 230 V (podaję dla Polski), więc P1 = 230 V x I1 P2 = 40 000 V x I2 P1 = P2 (chyba wiemy, dlaczego?) 230 V x I1 = 40 000 V x I2 Tu już chyba widac wyraźnie, że można łatwo otrzymac takie napięcie w domowych warunkach (polskich, bo w USA mają 'nieco' inne napięcie w domach) z normalnego prądu, ale otrzymamy natężenie prawie 200 razy mniejsze niż na wejściu (tzn. 200 razy mniejsze niż prądu pobranego z sieci).
-
Silny złoty hamuje inflację? Czy Ty nie zauważyłeś 'tego roku' w Polsce, co tutaj się dzieje? Ceny znacznie poszły do góry (aż mnie dziw bierze, że wykazują tak niską inflację -> problem jej obliczania), a EURO spadło, a to oznacza, że jesteśmy 'mało konkurencyjni' w strefie EURO, a wprowadzenie w tym momencie EURO w Polsce (a przecież do tego dążymy) zachwiałoby naszym eksportem (już eksport kuleje do strefy EURO). Nastąpiła bowiem dziwna sytuacja: przy spadku EURO do złotego, nastąpił znaczny wzrost cen (i nie chodzi mi tutaj o towary i usługi liczone do koszyka inflacyjnego, ale tak jak np.: Przemol^N wskazał wzrost cen sera), co w konsekwencji oznacza 'drożyznę' w porównaniu do strefy EURO - a dlaczego ta strefa EURO jest taka ważna? Bo my mamy do niej wkrótce wejśc, a taka sytuacja oznacza poważne problemy dla polskiej gospodarki (czyt.: jej konkurencyjności), bo wszystko zostanie przeliczone na EURO (nie licząc problemu 'samoistnego' wzrostu cen po przejściu na EURO). Nie śpij, człowieku, tylko się obudź, bo najważniejszy dla polskiej gospodarki jest eksport, a nie import, a nie wystarczy 'pochwalic się' wykutymi na pamiec tezami z egzaminu...
-
No dobrze powiem (choc myślałem, że do tego można samemu dojśc)... Np.: 1 kg bananów kosztował w Niemczech 1 EURO, a w Polsce 4 PLN (czyli też 1 EURO) przy kursie 1 EURO = 4 PLN. Przy obecnym kursie 1 EURO = 3,60 PLN i dotychczasowej cenie w Niemczech (sic!), to w przeliczeniu na EURO 1 kg bananów kosztuje w Polsce już nie 1 EURO, lecz 1,11 EURO, nie mówiąc o tym, że ostatnio w Polsce skoczyły ceny do góry... Problem ten zauważają wszyscy, którzy większośc czasu spędzają w strefie EURO (czyt.: także ja)! PS: Oczywiście cena jest zmyślona, bo ma na celu 'wyraźne' pokazanie Tobie, na czym polega ta droższa (masz rację - poprawne jest: 'wyższa', ale często słyszę w polskich sklepach: 'ale drożyzna') cena...
-
Przy dzisiejszym kursie EURO, ceny w Polsce są nieco droższe niż w UE...
-
Zniesienie przez Rosję embarga na polskie mięso to czysta polityka krajów ościennych, mocarstwowych, a nie zasługa obecnego polskiego rządu...
-
Napewno chodzi o €? Bo jeśli chodzi o $ to już dawno spadły poniżej 3 zł...
-
Ziarna te będą genetycznie zmodyfikowane, a komputery przyszłości będą oparte właśnie na genach tychże ziaren :P
-
Z całym szacunkiem mr^_^max, ale to temat "Polityka i politycy" a nie sesja, czy zarobki i płace... :P Nie chodzi mi w ogóle o wykształcenie, ale o to, że za najniższą krajową nie można nawet wegetowac...
-
Bardziej realisty :wink:
-
Mnie zastanawia jeszcze jeden fakt: listy i paczki były znacznie szybciej dostarczane (czyt. krótszy czas dostarczenia) na przełomie XIX i XX wieku, aniżeli na początku XXI. Dziwne, co?
-
Szkoda, że nie wiesz, co to takiego inflacja: że po tegorocznych zwyżkach cen i wszelakich perturbacjach (inflacja, sposób jej obliczania oraz wzrost cen pozostałych towarów i usług) zarabiasz 3x więcej, jeśli chodzi o ilośc wymierną pieniądza, ale wcale niedużo więcej, jeśli chodzi o realną wartośc Twojej płacy (siłe nabywczą pieniędzy, które zarobiłeś - czyli co możesz, i ile kupic za swoją pensję!). A tym świetnie lubią się chwalic politycy, mamiąc zwykłych ludzi... choc najbardziej podoba mi się chwyt następujący: dziś stworzyliśmy 150 nowych miejsc pracy - tylko zapominają, że z tych 150 aż 146 otrzyma na rękę 800 zł na miesiąc (rzeczywiście, jest się czym chwalic)...
-
To wygląda na to, że w Polsce po studiach mają absolwenci niezłe perspektywy... a już myślałem, że znaczny odsetek musi zadowolic się najniższą krajową... A swoją drogą to bardzo ciekawa sytuacja zaistniała w Rosji: premier ma zostac prezydentem, a prezydent premierem, tak żeby faktycznie mógł rządzic Rosją w dalszym ciągu W. W. Putin. A u nas na forum było wielkie oburzenie, gdy jednocześnie prezydentem i premierem byli bracia bliźniacy...
-
No tak, ale inni studiowali także x lat, a swoją pracę / usługi sprzedają niemal w cenie papieru toaletowego... Może brakuje po prostu jakiejś społecznej sprawiedliwości (=solidarności?), gdzie i prawnicy i inni zarabialiby godziwe pieniądze, dostatecznie wystarczające do godziwego życia?
-
Przecież niemożliwe jest przeforsowanie tej opcji (Gdańska) bez odwracania kota ogonem... :-P
-
@apo5 Czy problem lokalizacji stadionu w Warszawie na 2012 rok to przypadek, czy przypadkiem rozpoczęcie EM 2012 ma nastąpić w Gdańsku? Ale Warszawa za to właśnie (brak stadionu i rozpoczęcie EM 2012 w Gdańsku) lubi PO... :?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20