Skocz do zawartości

misico

Stały użytkownik
  • Postów

    480
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez misico

  1. Czyli są duże szanse :-P Przecież lider Samoobrony do końca nie wiedział, czy jest jego ojcem czy nie, bo w przeciwnym razie nie robiłby prywatnie w Holandii badań DNA! Oznacza to, że maczać maczał, ale na jego szczęście wyszło dla niego dobrze... jeśli LukeXE ma podobne szanse, to dobrze - może uda się coś z tym zrobić...
  2. Racja! Nie ma co się patyczkować, tylko od razu przejść do kontrataku! Und3r dobrze radzi: uderzyć do gazet, tv i przedstawić problem! A potem ewentualnie do sądu! To jest za duża suma, żeby tak płazem puścić! Ale na dalsze rozmowy z nimi nie ma co liczyć - grają na zwłokę, sądząc, że mają do czynienia z naiwniakiem, który zostawi sprawę, aż się przedawni... Ktoś tu ładnie napisał: przegrałeś bitwę, ale nie wojnę - nie dawaj za wygraną, tylko domagaj się zadośćuczynienia!
  3. Właśnie! Wyobraźnia ludzka rodzi niesamowite fantazje, a ludzkie fantazje nie mają granic! Eliasz odjeżdżający na swoim ognistym rydwanie czyli na 'spejszipie'? Sodoma i Gomora zniszczone w wyniku wojny nuklearnej? Nuklearna wojna Atlantydów z Hindusami? Ludzie jako nieudane potomstwo Marsjan? Stworzenie świata przez Jahwe w ciągu 6 dni? A skrzydła Dedala były rodzajem motolotni? Eeeee... za dużo oglądacie filmów i zbyt dużo czasu spędzacie przed kompem! Już lepiej jedźcie do Doliny Rospudy - tam zobaczycie ludzi chodzących po drzewach... :-P
  4. Jak to leżał u nich 10 dni? To chyba jakieś żarty...
  5. misico

    ah ta logika

    Sorry, że do posta, który dotyczy odpowiedzi na pytanie z 12 września 2004... Udowodnienie tego a zmierzenie tych kątów, to dwie różne bajki! Gdybyś to miał udowodnić, to odpada mierzenie! :-P Mamy udowodnić, że suma kątów wewnętrznych w dowolnym trójkącie wynosi 180! A, B, C (alfa, beta, gamma :) ) a więc mam udowodnić, że A + B + C = 180: w takim razie C = 180 - A - B a kąt D = 180 - C (tego chyba nie muszę już wyjaśniać dlaczego? :-P ) stąd C + D = 180 podstawiamy pod C = 180 - A - B, a pod D = 180 - C i otrzymujemy równanie: 180 - A - B + 180 - C = 180 stąd: 360 - 180 = A + B + C więc: 180 = A + B + C czyli: A + B + C = 180 co należało udowodnić (czyli że suma kątów wewnętrznych w dowolnym trójkącie wynosi 180!). Pozdrawiam Edit: zmiana na obraz jpg.
  6. misico

    Dolina Rospudy

    Właśnie o tym mówię! Zamiast tam siedzieć i wypoczywać, jedźcie do lasu zbierać śmieci albo sadzić flance (z sadzeniem trzeba trochę jeszcze poczekać :-P )! Ale i ja jestem człowiekiem i wiem, że Wam też się należy te kilka dni 'odpoczynku' w Dolinie Rospudy! Tylko po co zaraz stawiać na nogi całą Polskę i pokazywać swoje umiejętności w chodzeniu po drzewach? Bo ja w Bośni do chodzenia po drzewach nie używałem żadnego sprzętu (fakt - raz bym odpadł od ściany, ale 'cudem' chwyciłem się niżej => trochę zdartej skóry). Dziękuę za zaproszenie, ale ja oprócz pomocy, pracuję (mam własną działalność) i nie mogę sobie pozwolić wygospodarować czas na zjazdy... ale styczność z GP miałem na studiach i nie przystałem...
  7. misico

    Dolina Rospudy

    Hmmm... dziś byłem w lesie ponad 5 h i robiliśmy porządki. Szkoda, że żaden z 'obrońców Doliny Rospudy' się nie przyłączył - 5 h w deszczu na śniegu i w wodzie po kostki... Fajnie krzyczeć, że niszczą przyrodę, unikat w skali europejskiej, ale samemu się nawet nie chce jechać do lasu pozbierać różnego rodzaju 'śmieci'! Ale tak to bywa! W tv to każdy się chce pokazać, ale jak ma się wziąć rzeczywiście do ciężkiej roboty, to go nie ma... 15 lat temu równaliśmy teren pod drogę powiatową, idącą przy samym rezerwacie. I mogę jedno powiedzieć: u nas ani w lesie, ani w rezerwacie nie pozwolonoby młodzieży wleźć na drzewa, porozbijać namioty, nie mówiąc już o osobach przyjezdnych! Policja nie dałaby rady ich obronić... A co do tej różnicy między lasem 'sztucznym' a Doliną Rospudy - to objaw prawdziwej obłudy! Gorącym zwolennikom zalecam przeprowadzkę na Syberię! Ale zdaję sobie sprawę, że głównymi obrońcami Doliny Rospudy są osoby mieszkające w cieplutkich blokach, a teraz zapewne siedzące przed kompem, i przeprowadzka w taki 'naturalny unikat' nie wchodzi w grę... W dobie nowoczesnej infrastruktury na Zachodzie mamy taki problem, gdy tymczasem tysiące spraw dotyczących przyrody i ekologii leży odłogiem, ale spraw, które nie interesują ani ekologów ani dziennikarzy, bo nie są takie widowiskowe jak łażenie po drzewach na tle wjeżdżających buldożerów...
  8. misico

    Dolina Rospudy

    Twój szacunek do tzw. sztucznego lasu mnie zadziwia! W takim bowiem myśleniu jest obłuda wobec rzeczywistego stosunku do przyrody. Dolina Rospudy tak? A zwykłe lasy nie? Jak patrzę na te lasy, które sadziłem z innymi, i czytam takie posty jak Twoje, to przechodzą mnie ciarki - jak można być takim obłudnym? Albo szanujemy przyrodę, albo jej nie szanujemy i nie ma dyskusji, że ta jest lepsza od tamtej... Chciałbym zwrócić uwagę ekologów na pewien drobiazg: w Kanadzie w stanie Alberta wydobywa się ropę metodą odkrywkową, na terenach znacznie cenniejszych od Doliny Rospudy, terenach znacznie większych niż cała Polska, powodując naprawdę nieodwracalne skutki (jak to po kopalniach odkrywkowych!). Dam pewną radę: nawet gdybyśmy zniszczyli całą Dolinę Rospudy, to jest to niczym w porównaniu do stany Alberta! Ale gdzie są ekolodzy? Dlaczego nikt tam nie protestuje? Na tę odpowiedź nie chcę udzielać odpowiedzi, mimo że nawet w tv ją podano! Pozostaje jedynie pytanie: jak to jest, że w Polsce brakuje dróg i autostrad, a ich budowę chcemy zawiesić z powodu paru kilometrów lasów, a w Kanadzie dokonano nieodwracalnego zniszczenia środowiska (chyba każdy może sobie wyobrazić, jak wygląda tam 'przyroda' po kopalni odkrywkowej? - totalna destrukcja środowiska naturalnego!) na powierzchni kilkudziesięciu tysięcy kilometrów kwadratowych i dokonuje się tego w dalszym ciągu, a nikt temu się nie sprzeciwia (z błahej przyczyny!)...
  9. misico

    Dolina Rospudy

    I właśnie poprzez takie myślenie nie dbamy o środowisko! Co mnie obchodzi jakiś krzaczek? Przecież mamy Parki Narodowe! Tam są drzewa drogocenne, zwierzęta mało spotykane, ptaszki unikatowe - a te zwykłe lasy, sady, pola, łąki to nic warte tereny... je można poświęcić, bo nie stanowią zbyt dużej atrakcji przyrodniczej... Gratuluję takiego myślenia! apo5 ma niestety rację co do obłudy takiego myślenia... @Inkub Mieli znajomi jechać do Afryki, a pojechali do Doliny Rospudy? Czyli oni robią sobie po prostu wycieczki, fajnie spędzają wolny czas, umieją zorganizować sobie wypoczynek? A może przyjechaliby do mnie i posadzilibyśmy kilkadziesiąt hektarów lasu - płaca niska i robota trudna, ale w ten sposób można znacznie więcej zrobić niż tylko protestować (zanim wybudują tę obwodnicę, zasadzimy więcej lasu niż oni wytną, a przy okazji zarobimy parę grosza - problem tylko w tym tkwi, że dosłownie parę grosza; wiem, bo sadzę las!). PS: Ten pomysł z rezerwatem 'Indian' w północno-wschodniej Polsce nie jest zły! Zlikwidujmy wszystkie drogi na tamtym terenie, a z całego świata ściągajmy turystów...
  10. misico

    Prawo Jazdy

    Wiedziałem, że będą przeginać z tą 'koniczyną'! :-P
  11. misico

    Dolina Rospudy

    Ale mnie zaskoczyłeś! :-P Oczywiście, że nie 'uświadczysz widoku żadnego miasta', bo nie dość, że autostrady idące przez miasta są odgrodzone (chyba nieraz takie kilkumetrowe 'ściany' widziałeś?), to jeszcze często idą na różnych płaszczyznach wobec otoczenia (np.: wspomniany przeze mnie Wuppertal - przejeżdżasz autostradą niemal przez środek miasta i tego nie zauważasz, musisz wiedzieć, że te zjazdy są na poszczególne dzielnice Wuppertalu, w przeciwnym razie nic nie zauważysz, bo idą wysokie 'ściany', a autostrada jest kilka metrów niżej niż przyległe do niej tereny; takich przykładów jest dużo!). Oczywiście przez środek miasta nie miałem na myśli rynku lub jego okolic! Chodzi mi, że z powyższego przykładu (nie jestem pewny numeracji) A46 rozdzieliła parę dzielnic w Wuppertalu, gdy powstawała w latach 70-tych, z tym że nie idzie przez centrum, ale obrzeżami miasta... Ale może masz rację... te autostrady były dawniej budowane, gdy miasta nie miały dzisiejszych rozmiarów, więc nie było potrzeby tak bardzo 'wyginać' tor trasy. Proszę zobaczyć jak idzie A2 obok Naturpark Elm-Lappwald i obok Naturpark Weserbergland Schaumburg-Hameln (jak się przez tutaj A2 jedzie, to naprawdę może dech w piersiach... ):
  12. Baaa... jak nie Ośla to od razu albo ekstremalne podkręcanie albo modyfikacje! Jakby na PPC nie było innych forów (i podforów !). W pełni się zgadzam z Jacek'iem! Niedługo ktoś wpadnie na pomysł, żeby na Oślej 'zaprezentować' jak je lody w płynie... :-P
  13. misico

    Prawo Jazdy

    Nie to miałem na myśli, bo sam znam bardzo dobrych młodych (!) kierowców! :-P Chodziło mi jedynie o statystyki! A według nich tak ma się sprawa... ale to świetnie pokazuje, że wystarczy publicznie (np.: w tv) podać, że młodzi są według statystyk tacy a tacy, i później nieważne, czy rzeczywiście winny czy nie, osądzany jest na podstawie samego wieku! Dlatego obawiam się, że jeśli wprowadzą te 'koniczynki', to nie dość, że winę będzie się automatycznie zwalało na takiego kierowcę, to fakt posiadania takiej 'koniczynki' może prowadzić do pewnych nadużyć ze strony innych kierowców (wiem, mówię o pewnych patologicznych zachowaniach na drodze, ale zapewne wystąpią - winę bowiem będzie się w wielu przypadkach zrzucało na kierowców z tą 'koniczynką'...
  14. misico

    Zagadki

    Tak. :-P
  15. misico

    Prawo Jazdy

    Powiem więcej! Niektórzy uważają, że właściwie to prawko powinni mieć przyznawane wraz z wiekiem... i później mamy takich kierowców na drogach, jakich mamy! Kończy jeden i drugi 18 lat i już automatycznie prawko, a w raportach słyszymy, że najwięcej kolizji i wypadków jest z udziałem młodych kierowców w wieku 18-24 lata...
  16. misico

    Dolina Rospudy

    Sorry za OT, ale tak się zadumałem... Jak jadę do Wuppertalu A2, to po drodze podziwiam piękne miejsca: doliny, ładne lasy, w niektórych miejscach aż się dziwię, że poprowadzili tamtędy autostradę! Niektóre doliny (ponad 100 m przepaści!) dają tak wspaniałe widoki, że dech w piersiach zapiera. I tu powstaje pytanie: jak im się udało zbudować tę autostradę, skoro przebiega naprawdę przez cenne przyrodniczo tereny? Może dla Niemiec priorytetem była sieć dróg, i wkalkulowali w to pewne zniszczenia przyrody? Z drugiej strony w Polsce buduje się obwodnice... w Niemczech, dla przykładu w takim Wuppertalu autostrada idzie przez środek miasta (sic!), ale jest odpowiednio 'odizolowana' od niego. Zapytałem, czy nie lepsza byłaby obwodnica, to usłyszałem, że 'obwodnica nie jest ekonomiczna', bo oni wolą wykupić 10 km ziemi i budynków w mieście, niż 100 km wokół miasta i do tego położyć 10 km autostrady, niż kłaść jej 100 km. Po prostu im się to nie kalkuluje...
  17. misico

    Zagadki

    Nie. Więcej niż 19...
  18. misico

    Zagadki

    Prawidłowa odpowiedź! To może teraz trochę do liczenia... Policz wszystkie czworokąty!
  19. misico

    Zagadki

    Może coś łatwego: 5 byków daje 5 litrów mleka w ciągu 5 h. Ile litrów mleka da 10 byków w 10 h? Ps: tej zagadki naprawdę jeszcze nie było (sic!). ;)
  20. misico

    Prawo Jazdy

    18tys.? To chyba lekka przesada :) 'Normalnie' można się teraz zamknąć w kwocie 5tys. Jak tak dalej pójdzie, to prawko będzie tylko dla 'wybranych' (czyt.: bogatych)...
  21. misico

    Prawo Jazdy

    Z tą 'koniczynką' to przesadzili! Wielu kierowców będzie to wykorzystywać w czasie kolizji czy wypadków, choć oczywiście nie mówię, że będzie ta 'koniczynka' działać jak płachta na byka. Ale z kat. B nie jest jeszcze tak źle. Kumple mają prawka kat. C + E i namawiają pozostałych do szybkiego zrobienia C + E, bo według nowych przepisów całkowity koszt kursów i egzaminów na C + E ma się mieścić w granicach 10.000-12000 zł (sic!), a sam kurs na kat. C podobno ma liczyć 250 h!
  22. Mylisz mnie z @rosolini'm! Nigdzie ja nie napisałem, że 'obowiazek zapinania pasow ogranicza wolnosc osobista'! W przeciwieństwi do Twego postu podałem pewne uzasadnione argumenty (przynajmniej z mojego punktu widzenia!), że nie jest to takie jednoznaczne! Gdyby to było takie jednoznaczne, już dawno sama policja zwracałaby na to uwagę, gdy tymczasem mówią, że nie wiedzą w jakim stopniu oświetlenie pojazdów przyczynia się do spowodowania wypadków i kolizji, natomiast podkreślają, że sam obowiązek jazdy na światłach nic tu nie wniesie, jeśli nadal będziemy mieć do czynienia na polskich drogach z nadmierną prędkością, wymuszaniem pierwszeństwa i jazdą po pijanemu! Piszesz: masz zapalone światła - lepiej Cię widać i tyle. Właśnie! Lepiej widać Ciebie na drodze, ale czy to się bezpośrednio przekłada na poprawę bezpieczeństwa na drodze? Bo nawet policja nie wypowiedziała się na ten temat jednoznacznie! Sondy zresztą potwierdzają ten brak jednoznacznej oceny poprawy bezpieczeństwa na drogach w przypadku wprowadzenia obowiązku jazdy na światłach przez cały rok: w przybliżeniu połowa uważa, że ta poprawka jest słuszna, a połowa badanych, że jest 'głupotą'... Nie można upraszczać myślenia do schematu: jazda na światłach => lepsza widoczność => większe bezpieczeństwo na drogach. Gdyby tak było, już dawno by wszystkie kraje wprowadziły taki obowiązek! Tymczasem w Niemczech zamiast wprowadzić obowiązek jazdy na światłach przez cały rok, chcą wprowadzić zakaz palenia papierosów za kierownicą, który według nich może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa i zmniejszenia wypadków na drogach (bo specjaliści twierdzą, że poprzez zapalanie / palenie papierosa kierowca traci czujność, uwagę a skupia się na papierosie i odprężeniu, jakie ten papieros daje).
  23. W tym tkwi sedno całego rozważania! Bo przykłady podane w tym temacie, pokazują, że mimo jazdy bez świateł nie doszło do kolizji, wypadku, choć spowodowało zapewne zdenerwowanie... Światła dają lepszy komfort jazdy (lepiej dostrzeżemy pojazd, szybciej go zauważymy, ale nie oznacza to automatycznie poprawy bezpieczeństwa na drogach! Piszesz, że "Na motocyklu w większości krajów trzeba jeździć zawsze na światłach", czyli, że nie wszystkie kraje doszły do wniosku, że jazda na włączonych światłach powoduje poprawę bezpieczeństwa na drogach! Oznacza to, że nie ma całkowitej pewności, że jazda na światłach (przez cały rok non stop, bo jeśli chodzi jazdę na światłach w nocy i w trudnych warunkach na drodze: słaba widoczność, złe warunki atmosferyczne na drodze - to chyba nikt nie kwestionuje) przekłada się automatycznie na poprawę bezpieczeństwa! Właśnie przykłady krajów (jedne wprowadziły obowiązek, inne nie, nawet dla motocyklów!) pokazują, że nie ma 'dowodu' na takie przełożenie: obowiązek jazdy na światłach przez cały rok powoduje poprawę bezpieczeństwa na drodze! Powoduje on lepszą widoczność, ale widoczność pojazdów, których dotyczy ten obowiązek, a może spowodować inne konsekwencje: - brak czujności na pojazdy nieoświetlone: psychologia mówi wyraźnie, że człowiek się przyzwyczaja i usypia czujność, jeśli jakiś pojazd (nie mówię o celowej takiej jeździe, ale często ludzie zapominają włączyć świateł, a pojazdy mamy takie, jakie mamy!) pojedzie bez świateł, to prawdopodobieństwo niedostrzeżenia takiego pojazdu jest znacznie większe niż w przypadku, gdy wiemy, że pojazdy takie jeżdzą bez świateł; jeśli wiemy, że jeżdżą też bez świateł bardziej jesteśmy uważni na pojazdy bez tych świateł, niż gdy wiemy, że powinny jeździć na światłach - są to naturalne zachowania i myślenie (zwłaszcza podświadome!) człowieka i nie można go rozpatrywać w aspekcie pojedynczego kierowcy (bo miałem taki a taki przypadek, taką a taką sytuację!), ale w aspekcie socjologicznym i psychologicznym, bo ta poprawka ma w tych sferach przynieść efekty (czyt.: zmniejszyć ilość wypadków ze skutkiem śmiertelnym!) - trudniej będzie dostrzec pieszych i rowerzystów: chodzi tutaj zwłaszcza o pewne sytuacje na drogach przy warunkach, w których jazda bez świateł daje znacznie lepszą widoczność / zauważenie pieszego bądź rowerzystę - fatalny stan świateł w polskich samochodach, źródeł światła i ich ustawienia (znowu mówię na płaszczyźnie całego kraju, a nie mojego samochodu, czy też innych!) może powodować więcej kolizji i wypadków, niż jazda bez tych świateł! (oczywiście chodzi tutaj o dobre warunki na drodze, bo jazda przy złych warunkach na drodze, czy w nocy nie podlega tej dyskusji). Nie ma bowiem determinizmu w przełożeniu: światła powodują lepszą widoczność na drodze, więc obowiązek jazdy na światłach powoduje większe bezpieczeństwo na drodze! Nie mamy co do tego całkowitej pewności (bo nie chodzi nam o same samochody, ale także o pieszych, rowerzystów, motocyklistów!) - pewność jest tylko co do lepszej widoczności, że pojazdy jadące na światłach są lepiej widoczne (potwierdzają to Wasze przykłady i różny stosunek krajów do obowiązku jazdy na światłach!).
  24. Wiem, wiem... :) Dobra lokalizacja biznesu to połowa sukcesu, a czy znajdą się tacy naiwni, że za friko ją wskażą? ;)
  25. Nic się nie dzieje? Nie uszkodziłeś komputerów? To powinieneś się cieszyć! Podłączanie dwóch komputerów do siebie za pomocą zwykłego kabla USB może spowodować poważne uszkodzenia! Kabel sieciowy albo WiFi, ale nie zwykłym kablem USB!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...