Faktem jest , że zasilacz należy do grupy podwyższonego ryzyka, ale nie mów , że od razu, że te klopoty są na 100% jego winą.
Może najpierw sprawdzić napięcia i temperatury, a dopiero twierdzić, że jest to wina zasilacza, bo może się okazać, że kolega go wymieni a problem pozostanie.