Odpaliłem wczoraj giercę z ciekawości i muszę przyznać, że jest naprawdę fajnie. Tego mi brakowało, jak pokazali Battlefield Heroes - prawdziwej wojny. W BF2 grałem kiedyś przez chwilę z botami, więc nie wiem, jak to wyglądało w oryginale, ale snajperką strzela się miodnie (poprawki na cel). +10 punktów za headshot przez pół mapy mocno cieszy mordkę. Głupotą jest strzelanie z shotguna z dużych odległości - można trafić (co prawda mało życia bierze z takich odległości, ale sam fakt trafienia... żenua).
Nick w grze taki, jak na forum.