Skocz do zawartości

serwal4

Stały użytkownik
  • Postów

    4728
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez serwal4

  1. Jak cicho i komfortowo to zapewne bieżnik asymetryczny, symetryczne z reguły są głośniejsze; Można pomyśleć o ww. Michelin; Choć ciekawie też prezentuje się: http://opony.pl/opona.aspx?oid=161801&rodzaj=1
  2. Hmm, nowe? Nie; Minerva, Wanli, Regal, Accelera - tego to bym się bał zakładać; Falken to takie minimum: http://www.oponeo.pl/dane_opony/49/7041374,17343/falken_ze_912_225_40_r18_92_w.htmlx ~360zł/sztuka;
  3. serwal4

    Need For Speed: World Online

    Patrząc na gameplay'e z bety i czytając komentarze to model jazdy to zlepek NFS Carbon'a i Undercover; Silnik graficzny to podpicowany NFS UC; Miasto to połączone miasta z Carbona i MostWanted (w dzień); Jako, że to ma być mmo to model jazdy z ww. gier nie przeszkadzałby mi; Zresztą jeżeli będzie wnerwiający to w teorii czeka nas TDU 2 gdzie winno być więcej realizmu;
  4. U mnie podczas mojej nieobecności w domu mama zahaczyła nogą o kabel głośnikowy między Solówkami... i lewa kolumna (bez wzmaka) poleciała frontem na krzesło/ziemię (tzn pierw lewą stroną "oparła" się o podłokietnik krzesła, potem poleciała na wykładzinę podłogową); Na szczęście kolumna ucierpiała tylko wizualnie, głosniki całe (nie wgniecione, nie przedziurawione itd) i kolumna dalej gra bez problemu, bez trzasków, charczenia itd.
  5. serwal4

    Ati Radeon Hd5830

    Problem polega teraz na tym... że stare/dobre (4890, taniej... 4870) i tańsze... odchodzi, nowe potrafi rozczarować (szczególnie gdy patrzymy na cenę)... a NV też niczym nie zachwyca jak narazie...
  6. U nas Renault Megane II kombi, 1.5 dci 82km, na letnich 205/45/17" kołach paliło w 180-tysięcznym mieście wg komputera 5.2-5.4l; Myślę, że 6l to był taki realny wynik; W zimę wiadomo, więcej bo się nie zagrzał; Rekordem tego silnika/auta była trasa Katowice -> Kraków po A4 + 2-3h po Krakowie + spowrotem, 2 osoby w środku, klima on, radio on; Średnie spalanie na tej trasie: 3.9l/100km wg. komputera. Choć prywatnie do stricte miasta dla mnie diesel nie ma sensu; Ja mam te 7.5l/100km na moich trasach, matka ma 7-7.2l w Stilo 1.9 JTD; Diesel niewiele tańszy, a ew. naprawy w dieslu...
  7. Hmm, był okres gdzie miałem nieczynne swoje nagłośnienie (wzmacniacz ciągła moc 2x 75W + 1x 225W, dla stabilizacji kondensator), i udało mi się zrobić (grudzień, zima w pełni) 6.8-6.9l/100km jednorazowo. W styczniu audio wróciło i spalanie wróciło do 7.3 - 7.5l/100km (Civic V gen coupe, 1.5 101km w teorii, trasa 2x 25km, rano i popołudniu, 50/50 miasto/poza, jak to zima, odpalona dmuchawa, ogrzewanie tylnej szyby, światła mijania); Ale różnicy nie zrzucam tylko na mocniej obciążany alternator... bo 0.5l/100km wyłączając nagłośnienie... to się nie da. Ogólnie ja nie oszczędzam paliwa, jeżdżę jak chce, w moim odczuciu nie dziaduje, kierunków używam, światła mijania świecą cały czas, nagłośnienie, ww. dmuchawa/ogrzewanie tylnej szyby. Zresztą 7.5l/100km dla mnie jest zupełnie pozytywnym wynikiem więc nie czuję potrzeby walki z zużyciem paliwa; Jakbym miał spalanie 12-14l/100km to bym się martwił;
  8. Ja mam żarówki Philips EcoVision :E Niestety... nie prowadzę rozrachunków ile zaoszczędziłem przez nie paliwa :( ... A ile się naklnąłem po zmroku bo świecą tragicznie :E. Choć prawdą jest, że to i w lato na 400km szło ~30l paliwa, teraz w zimę też ~30l styka na 400km (w lato żarówki +90%); (te same stacje, trasy, sposób jazdy); A co do kół letnich: Z jednej strony kusi... ale nad ranem przymrozki, drogi śliskie... no i jak nieraz wspomnian - pełno dziur... Już wolę swoje stalówki 13" męczyć niż 15" alu... które to koła letnie idą do ponownego wyważenia, bo po jednym sezonie fele trochę oberwały (odkąd wpakowałem sztywniejsze amory);
  9. Ja nie spodziewałem się cudów po Civic, którą kupiłem ;) Zresztą miałem bonus od życia, bo w aucie owym są bajera pokrowce z eko-skóry na fotelach (na wiosnę lecą, niech zimę jeszcze przeleżą) no i zasłaniają one kieszonkę na plecach fotela pasażera... Poprzedni właściciel w PL, nie sprawdził czy ktoś czegoś tam nie zostawił... No i tym sposobem miałem (miałem, bo cd zniknęło...) zdjęcia swojego auta... z końca maja 2005r, godzina prawie 20 (dane EXIF zdjęć); Więc potwierdziło mi się, że 96-2004r w DE 1. właściciel, komis (Forda, mam nawet jeszcze firmowy pokrowiec na klucze), drugi właściciel w DE ~2005r początek... W maju 2005r auto miało jeszcze 100% ori lakier... przez 3 lata (w marcu 2008r auto trafiło do PL) z tego co ustaliłem młody 2-gi właściciel w DE zainwestował w: - trzaśnięcie autem przód/kant - uszkodzone mocowanie kierunka, wgnieciona ciut maska, malowany zderzak (źle dobrany lakier) - trzaśnięcie autem bok/tył - ćwiartka tylna prawa już staranniej pomalowana (inny odcień ale nie widać łączenia w okolicy dołu szyby bocznej tylnej), zderzak w innym kolorze (cały malowany), klapa miała inny kolor no i spoiler był chamsko mocowany od nowa - bo przeciekało mocowanie jedno; - drobne wgniotki/ryski parkingowe, wgięte błotniki przód - ktoś musiał się oprzeć o auto, sam ostatnio jak myłem auto o mało nie wgniotłem mocniej błotnika... ale za to dostało 15" alu Ronala i sprężyny Eibacha -30mm :E Czy razi mnie to? Nie - nie razi - stokroć wolę swoje widoczne ślady robienia auta... geometria ok, podłużnice, rama całe, komora silnika żadnych śladów spawania itd.
  10. Rodzicielce też w czasie jazdy poszło nadkole... na szczęście strat brak, dwa nadkola (parą się zmieniło) za jakieś niecałe 90-100zł z wysyłką, zmienione przy okazji robienia czegoś w aucie... A ja się przekonałem, że przejazd PKS'em na linii Katowice -> Nowy Targ potrafi sprawić "wiele frajdy". Normalnie czuję się, jakbym w ogóle nie łamał przepisów vs to co wyczyniał kierowca 'gwiazdą na masce' (Sensowny bus Mercedes z 200x roku); Dość, że trasę 172km pokonał w jakieś niecałe 3h ogółem (coś 7.3x wyjazd z Dworca PKS w Katowicach, w Nowym Targu coś 10.2x), gdzie po drodze były 3 postoje: - 1-szy bo ktoś z tyłu chciał na pamiątkę zabrać młotek do wybijania szyby - pech, że Mercedes miał czujniki i przy młotkach... - 2-gi, bo 2-óch delikwentów odpowiedzialnych za ten czyn zostało grzecznie wyproszonych z busa (na zjeździe z obwodnicy Krakowa, zjazd na zakopiankę) w asyście patrolu drogówki; - 3-ci na 'za potrzebę' na stacji benzynowej. Sumaryczny czas postojów - z 30-40min będzie; Po drodze jeszcze tylko przystanek w Mysłowicach (dworzec, zjazd z A4 na chwilę); Dla auta to żaden wyczyn, dla busa na 51 miejsc siedzących... w zimę.
  11. @Powerslave: Jeżeli do jutra nie będzie zamieci/opadów śniegu to nie powinno być najgorzej, tj. DK w odległości 3km od Pyrzowic jest w bdb stanie, odśnieżona, posypana, więc S1 od Pyrzowic do Katowic powinna być w równie dobrym stanie; Podjechałbym sprawdzić, bo to dla mnie 3min w jedną stronę ale bena wychodzi z auta... pierwszy raz od dawna w aucie jest mniej niż 15l beny;
  12. Śląsk, +1, słoneczko świeci, trochę wieje, śnieg nie pada... Ale z czwartku na piątek nasypało ostro... W pon biorę ze sobą łopatę żeby sobie miejsce parkingowe odśnieżyć przed szkołą... w piątek odbywało się parkowanie na dziko - gdzie się da;
  13. Komp w podpisie, grafa stock, win7 64bit, 1920x1200, opcje wszystkie on (poza film grain, nie lubię tego) i można bez problemów pograć. Nie ma się solidnej porcji fps ale nie odczuwam klatkowania, przycinania się itd. Sama gra? W skrócie: Więcej akcji, mniej rpg; O ile ME1 stawiał na bardziej zawiłą fabułę, większe możliwości rozwoju postaci/broni tu mamy nacisk na akcję; Mi to osobiście nie przeszkadza. Ale odczuwam intensywnie, że to nie jest tak rozbudowana gra (pod względem ilości misji, dialogów itd) jak ME1. Myślę, że to taki "przerywnik" łączący ME1 z ME3. EDIT: Główny wątek done i... zwracam honor grze; Spokojnie kontynuuje poziom 1. części gry, dawno nie czułem się tak związany z wydarzeniami na ekranie... dawno - ostatnim razem w ME1. Poprostu "Give me more!". Apetyt na 3. część gry wzrósł niebotycznie.
  14. Czytało się, że poziom 'płynu' winien być ciut ponad wysokość płytek/cusi w akumulatorze;
  15. Dzisiaj na Śląsku rano/w nocy -22/-23'C, w dzień -15 do -10; Teraz -17;
  16. Alfa 147 znajomego jeździ dzień w dzień, widzę te auto prawie codziennie i nie słyszałem, żeby się psuło. Jedynie el. zawieszenia lubią sobie zbyt często padać. Silnik (1.6, benzyna), osprzęt w środku - zero problemów. Rekordzistą jest Forester jego ojca, obecnie już z drugim silnikiem (po roku? 2009r, ew koniec 2008r), bo pierwszy padł kompletnie. Auto kupione jako nowe.
  17. A ja tak przysłuciach!ę się Solówką, teraz wróciło nagłośnienie do auta i przysłuciach!e się nagłośnieniu w aucie... I kurczaki, ale jednak do elektroniki przydałoby się doposażyć solówki w aktywny sub. Nie jestem zwolennikiem suba... ale słuchając 7C (i znowu tego co w aucie)... brakuje jednak dołu. A może zmienia mi się też 'profil' odsłuchowy, nie wiem... Jakby nie patrzeć nawet nie wiem kiedy minął ten czas od zakupu Solówek... w maju stuknie równe 2 lata. Czas na zmianę... tylko kasy brak.
  18. http://www.skapiec.pl/site/cat/37/comp/649827 Znaleźć na mieście w sklepie, ew. dopłacić te ~20zł;
  19. serwal4

    Zarobki, praca

    2k zł (na ręke przyjmuję) i mieć życie? Możecie mnie zbluzgać, proszę bardzo. Ale 2k zł na miesiąc to nie jest życie!. Ani pod kątem psychicznym ("mało stresu", "brak odpowiedzialności" itd), czy pod kątem fizycznym. Na chwilę obecną dostaję na rękę 1700zł renty rodzinnej i jako jedyny "luksus" mając auto... a narazie jedyny rachunek jaki opłacam to za prąd. Więc gdybym miał za 1700zł opłacać samemu miejsce zamieszkania kompletnie (ew czynsz, woda, gaz, prąd, telefon, internet) + jeszcze mieć na resztę części życia kasę... Nie wspominając o byciu głową rodziny i utrzymaniu jej za te 1.7-2k zł. I jeszcze fakt, że lżej lub mniej lżej zap**** się przez miesiąc żeby dostać tylko tyle. (uściślając, nie imprezuję, zakupy robione w tańszych dyskontach - na dwie osoby - mając cały czas w głowie ceny produktów jak i różnice w cenach w przeciągu ostatnich paru miesięcy, ciuchy rocznie nie kosztują mnie więcej niż 200-250zł, nie chodzę do kina, nie wychodzę praktycznie z domu itd.). Wożąc się komunikacją miejską miałbym 400zł w kieszeni (licząc samo paliwo) na miesiąc. Ale za 400zł nie opłaciłbym ew. mieszkania i pozostałych rachunków. I nie powie mi nikt, że mieszkanie w ciasnym mieszkaniu w bloku, kredyt, brak auta (bo nie stać) i ciągłe wyliczanie czy starczy do następnej wypłaty to jest wzorowy model życia. Nie wspominam o mniejszych/większych przyjemnościach jak wczasy, wypad do kina itd. Jeżeli ktoś za 2k zł potrafi żyć tak jakby naprawdę chciał to naprawdę szczery podziw za doskonały sposób zarządzania swoimi finansami. Albo posiada drastycznie okrojone potrzeby życiowe. Owszem - moje podejście jest trochę skrzywione bo do 2007r (czyli mój 16/17 rok życia) nie musiałem w ogóle zawracać sobie głowy finansami... póki żył Ojciec. I póki były w domu sensowne pieniądze. @und3r: Pogratulować zarobków, mojemu Ojcu dopiero po ~22 latach kariery zawodowej udało się dojść do ~23k zł (brutto) na miesiąc. No ale to inne czasy (studia skończone na początku lat 80')... inne realia. ps: Patologie typu 1000zł na miesiąc na 6 osób w rodzinie? Bez takich mi tu prosiłbym... mi wystarczy zmartwień za siebie.
  20. http://www.komputronik.pl/index.php/produc...m_PRO_600W.html
  21. Wszystko jest robione w tej samej fabryce, i o ile jest to fabryka ML to Modecom ma licencję na sprzedaż tego pod swoją marką.
  22. Znajomy ostatnio nabył nagrywarkę DVD LG (sata), niestety modelu nie pamiętam (ale z obecnej oferty sklepu Proline) i nie wiem jak z nagrywaniem, ale odczyt zarówno dvd i cd miała strasznie kiepski (na paru kanałach sata sprawdzane, mobo Gigabyte AMD770 na AM3), mówię tu o odczycie z poziomu instalacji Windowsa (Xp na cd i W7 na dvd). Dość, że jego stary Lite-On DVD szybciej odczytywał (i z większą prędkością). Nec/OptiArc też nie zachwyca, LiteOn nie potrafi mnie przekonać. Więc na chwilę obecną tylko coś Samsunga.
  23. Bytom, Śląskie: Shell, PB95 - 4,19zł, podrożało o 5gr względem piątku w zeszłym tygodniu.
  24. Ja dziennie dojeżdżam 25km do Bytomia z okolic Pyrzowic. Drogi ogólnie czarne, problemów nie ma. Nawet na wsi piaskarka dzisiaj dwa razy sypała piaskiem.
  25. Ja mam magiczną wkładkę pochłaniającą wilgoć, 15zł z wysyłką by Allegro. Jak narazie różnica na plus, szyb nie drapię od środka. Raz tylko trochę przymroziło od mojej strony szybę bo wszedłem z solidną warstwą śniegu na ubraniu. No i czasem wylewam wodę z dywaników. + Przewietrzę auto.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...