Skocz do zawartości

serwal4

Stały użytkownik
  • Postów

    4728
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez serwal4

  1. Do 200zł to Logitechy X-230, za ~230zł z wysyłką: http://www.neo24.pl/index.php?target=produ...p;aff_id=103113
  2. Coś mało tego bieżnika jak na niby tylko 4000km. Albo tak na zdjęciach te opony wyglądają.
  3. @HeatheN: Chyba nie miałeś szczęścia, u mnie na W7 X64 nowe stery bez problemu przeszły (funkcja Update w tym programiku dołączonym), restart kompa i wsio działa. Jedyna zmiana to taka, że na poprzednich sterach jak dawałem ASIO w Foobarze (ten od HD2 ASIO) to mi się Foobar zawieszał, teraz żadnych problemów;
  4. Neste Bytom, Śląskie: W poniedziałek wieczorem było: PB 95: 4,01zł PB 98: 4,14zł Wczoraj ogólnie PB95 ~4,06zł.
  5. Od początku maja 2k8r, dokładnie mają rok, 7 miesięcy i 15 dni: Pilot działa, wyświetlacz działa, pokrętło na kolumnie działa, nie piszczy i nie szumi, nie rzęzi itp jeżeli w pokoju jest kompletna cisza (na dworze zawsze jest cicho więc 'tło' nie zagłusza); Nie przykłada uszu do kolumn bo... po co? :) Cały czas załączone (na noc tylko "mute" daje), podpięte listwą Ever (nowy dom, nowa instalacja elektryczna miedziana z dodatkowymi zabezpieczeniami i innymi dziwnymi cusiami w skrzynce z bezpiecznikami); Aczkolwiek instalacja na wsi nie wyrabia więc są znaczące skoki napięć w gniazdkach (łącznie z tym, że czasem mam efekt dyskoteki jak gwałtownie przygasają/wracają do normy żarówki).
  6. Moje dziarsko nawet nie piskną :) Może coś szumi ale do kolumny najbliższej (tej ze wzmakiem w sumie) mam z 0.5m więc...
  7. To biedny ten mój Civic... bo nie dymi :( No i psuje opinię o tych świetnych samochodach :( Bo nie dymi.
  8. Do 200zł czy do 100zł? Do 100zł ostatnio w teście Modecom-S1 się najlepiej spisały.
  9. Ja z moją rodzicielką... boję się jeździć. Agresja, szaleńcze wyprzedzanie, zapychanie w terenie zabudowanym po 90-120km/h, wymuszanie pierwszeństwa itd... Nie cały czas oczywiście ale 50/50 jako pasażer ma się szansę to "przeżyć" (narazie jeszcze przeżyć); W zimę na szczęście zdrowy rozsądek bierze górą... Prawo jazdy od 30 lat, zero wypadków z winy własnej, pkt karne zdobyte raz (60km/h na 40km/h, fotoradar);
  10. Nie pozwolę sobie wmówić że w temp 9 stopni Celsjusza (na plusie, tóż to poniżej 10) lepiej byłoby mi na zimówkach niż na moich (nowych, kupionych w tym roku, wyprodukowanych w tym roku) RainSportach2... w deszczu tymbardziej... Dopiero przy temperaturach poniżej 4-5 stopni C na plusie RS2 przestały reagować tak jak sobie tego życzyłem... No i oczywiście na śniegu/błocie po-śniegowym. Którego RS2 poza dwoma dniami nie widziały. Przejeździłem na RS2 do 14 grudnia bez problemu, raz tylko będąc mocniej uważnym bo wieczorem mżało a na drugi dzień rano było ~2-3' na plusie... No i raz jak w październiku czy kiedy tam lekko śniegiem poprószyło. żeby nie było: Tak, oczywiście nie wiem co się dzieje z moim własnym autem, jestem nieświadomym kierowcą, olewającym zasady bezpieczeństwa drogowego, chcącym zabić siebie i innych itd itd.
  11. A u mnie w rejonie tablic STA od ok 18 maksymalnie ~ minus 18' C. Obecnie prawie -19, podchodziło do -20'... J
  12. Ehh Bytom, Bytom... czy nie można tak solidnie odśnieżyć dróg i posypać? U mnie nad ranem miałem już z 10-15cm śniegu, o 9 rano było -12 stopni w powietrzu (Śląsk); Jak za tydzień faktycznie ma być odwilż i plucha to nieźle tą pogodę pokręciło...
  13. A ja potwierdzę słowa usera BLANTMEN: Śląsk fany jest, tj Bytom/okolice. Rano jeszcze miałem komfortowo (okolice Pyrzowic -> Piekary Śl); Jednak w momencie wjazdu na Bytom... ściana śniegu a na aucie jeszcze dziś miałem letnie opony... Zjazd z obwodnicy Piekary - Chorzów, ten, którym można wypaść koło Shella'a... nie będe kłamał, niewiele z niego przejechałem będąc nie w poślizgu... Po południu, koło 13.20, miasto zalepione, zaślizgane, obwodnica na Piekary nie posypana... A o ironio jedyny pług/piaskarkę jaki widziałem to... u mnie w 400 osobowej wiosce jak dzielnie sypał piaskiem na drogach mających w gminie najniższy priorytet jeżeli chodzi o odśnieżanie/sypanie (czyt. zimą tu czasem jedzie się na ubitej i przymrożonej 0.5m warstwie śniegu);
  14. Ostatnio piłem Perłę Export, sensowne w smaku, nie obciąży portfela... Ogólnie eksperymentuje z czymś co widzę, np. 1 raz... bo to co się piło albo się opiło albo się pogorszyło...
  15. Ew: http://allegro.pl/item847917023_markowy_hu..._sata_gwar.html
  16. w Bytomiu/Piekarach Śl pogodowo całkiem ok, w nocy do -6-8 stopni miałem, rano -5, nie wiem jak o 15.30 kiedy to wracałem z bytka do domu, letnie Uniroyal RainSport 2 poza lekkim noszeniem w koleinach jak dla mnie sprawiały się bardzo dobrze; Przy prędkościach ograniczonych przepisami (50/80 km/h) było ok, auto przy gwałtownym ruszaniu dawało radę, na prostej przy 130km/h też ok, łuki po 70-90km/h.... Choć nawiewało śnieg na drogę który trochę popadał no i mocniej dmuchało... Niestety Civic (V gen) jest lekki i w momencie jak jechał z naprzeciwka TIR trzeba było się mocniej zaprzeć na kierownicy... ps: Oczywiście całej drogi nie pokonywałem na zasadzie że poza miastem davaj pod 130km/h... w miejscach gdzie nie było akurat innych aut chciałem posprawdzać przyczepność... Zmieniam na zimówkę najszybciej jak się da, czyli zapewne jutro. Szczególnie że teraz u mnie przed 17 padała mżawka/śnieg z deszczem więc jutro rano będzie wesoło...
  17. serwal4

    Warto Posłuchać...

  18. Panie/Panowie - zapewne nieraz oglądaliście na sieci fotki/nagrania jak to (nie)rozgarnięty kierownik samochodu popełnia różne mniej lub bardziej śmieszne rzeczy... naprzykład stara się zaparkować tam gdzie nie powinien, zapomina, że tu schody naprzykład i się nie da... Otóż do dziś myślałem, że takie rzeczy to tylko w "Internecie". Ale nie! Dziś na własne oczy (no, wspomagane lusterkami w aucie) widziałem jak to pewien kierownik auta (płeć/wiek nie ważne... żeby nie było docinek) całkiem młodej najnowszej Fabii starał się zjechać na placyk przy sklepie... który to (placyk/sklep) są poniżej linii drogi. A więc raźno migacz, raźno w prawo i dawaj! Niestety - ale koło zjazdu były mini schodki dla ruchu pieszego! Ciut niżej od zjazdu dla auta. Zaprawdę powiadam Wam - mój mózg nie chciał przetrawić tego co oczy widziały. Fabia gustownie zanurkowała ~połową szerokości w ww. schodki co skończyło się faktem iż między wiszącą częścią auta a ziemią był na począgtku kąt ~40-45' na całej długości auta, przednie lewe koło wisiało w powietrzu a auto oparło się miską olejową/silnikiem o podłoże. Jako jedyny kierowca wziąłem zjechałem kawałek dalej na pobocze, wrzuciłem awaryjne (częściowo na jezdni stałem), zabrałem co cenne w aucie, zamknąłem auto (myśl przewodnia - "Pomóż bliźniemu ale nie sponsoruj auta z dokumentami w środku bliźniemu innemu!") i podbiegłem ratować sytuację. Na szczęście Pan koło 25-30 lat ze swoją matką idący pieszo z marszu ruszyli na pomoc (chwała takim ludziom!), po mnie jeszcze 2-3 osoby (też piesi) podeszli pomagać. Dzielnego kierownika Fabii wyciągnięto i po paru próbach i podchwyceniu leżących niedaleko cegieł z rozbiórki (aby to zrobić pochylnię na schodach dla tylnego lewego koła) auto zszurało się niekoniecznie raźno na placyk... Olej nie wyciekał, podwozie przetarte, tłumiki na miejscu, zderzak tylny od dołu pocharatany (przeorał po ziemi). Ale po kolejnych pobieżnych oględzinach i tak właścicel pojazdu dostał przykazanie, żeby najlepiej odrazu znalazł gdzieś mechanika w celu sprawdzenia auta + wjazd na kanał. Zdjęć/nagrań niestety nie mam, nie chciałem być na tyle chamski...
  19. serwal4

    Colin Mcrae Dirt 2

    Jak dla mnie efekciarska grafa (i ładna!), efekciarska rozgrywka dopasowana pod najszersze grono graczy, miłe udźwiękowanie (ost też ok). Do tego śmiesznie niskie wymagania (komp z syg'a, xp sp3, 1920x1200, bez v-sync, 4x msaa, większość opcji na high, driver na ultra, 3-4 na medium i bench w grze mówi min 31fps, średnio 38fps - a obecnie mam kompa wartego... 450-500zł? (proc/mobo/gpu) - choć do szczęścia te 50-60fps by się przydało no ale...) Ludzie chcący się pomęczyć zostaną przy RBR, miłośnicy symulacji mają rFactor itd. Ktoś kto będzie chciał mieć licencję WRC będzie musiał się zaopatrzyć w PS3 i GT5 (mające licencję WRC, zresztą seria gier WRC na PS2 też całkiem sympatyczna była). Menu może przebajerowane ale imo problemów z nawigacją nie ma. Na chwilę obecną i tak (dla mnie) produkt napewno bardziej warty od zakupu od Shifta... i na tym konkurencja ewentualna tegoroczna się kończy... (Race On nie wliczam, bo to raz nie nowość, dwa trochę inna grupa odbiorców). A do gry stricte WRC/WRC-Like to chyba zostaje mieć nadzieję na jakąś nową serię/pod-serię od Codemaster... Nie widzi mi się po Dirt2 część, która zaoferuje mnóstwo grzebania w aucie, auta stricte rajdowe, i os'y po 20-40km i ew. więcej.
  20. Dziękuje za temat, też mam ten dylemat, bo lapek matki nie do naprawy, zwrot kasy z serwisu był za niego i trzeba zaopatrzyć się w następny. Też właśnie głowiłem się, czy brać używkę po leasingu jakiegoś T4x czy coś nowego. I też właśnie stwierdziłem, że matce nic ekstra nie trzeba i lepiej brać za te 1400-1500zł coś nowego. np: http://www.morele.net/laptop-asus-k50ij-sx036-243511/ W moim przypadku akurat chodzi o jak najniższy koszt lapka; Byleby nie był to lapek z Celkiem 900MHz; A lapek z domu nie wybywa w ogóle więc nie liczy się niska waga czy mobilność ogólnie.
  21. Siakiegoś Freezera 7 Pro dorwie za ~50zł... Mam klona tego w postaci Akasy i E2140 na 2.66GHz i jest znośnie cicho w postaci boxa (znajomy ma E5200 + box).
  22. Ruch membran to norma, nic dziwnego (brak układu "miękkiego startu" tak to nazwę). A buczenie... tu nie pomogę: Moje SOLO-7C od dni zakupu mają już 19 miesięcy równe i nie mam z nimi żadnych problemów, nic nie odpadło, nic nie buczy, nie świszczy itd. A są non-stop odpalone, na noc lądują tylko w "mute".
  23. Hmm: Nowe logo (ESI - czyżby ESI przejmowało Audiotraka?) Brak QVE => brak "bajerów" w control panelu, który tak opustoszał :E Nie wiem po co wydawali te sterowniki, skoro poprzednie bety bez problemu "dawały" dźwięk łącznie z W7 32 i 64 bit.
  24. Ja, patrząc z perspektywy czasu uważam in plus fakt, że się wzbraniałem przed LO i wylądowałem w tech na informatyce gdzie: - idź odemnie z programowaniem - 2 lata dumnie brzmiącego "Programowanie obiektowe i strukturalne" spędziłem albo leżąc na ławce (część teoretyczna) albo leżąc przy ławce z kompem (część praktyczna) a sprawdzian polegał na wpakowaniu się do drugiej grupy i poprostu zerżnięciu zadań pozostawionych po życzliwym koledze (oczywiście coś tam się nauczyłem - siłą rzeczy jak znajomy robił na bdb zadania to trzeba było wiedzieć jak przerobić kod na dopuszczający/max dostateczny) - oprogramowanie biurowe - taaak, tu głównie pamiętam fakt, że lekcje albo prowadził nauczyciel (dyktując nam notatki czysto zerżnięte, z np. kurshtml.boo.pl) albo kolega (bo akurat Java Script to nauczyciel nie teges) - Systemy operacyjne i sieci komputerowe - ten przedmiot kończę w 4-tej klasie... no ale zaczęło się o Linuxie - coś się zaczęło... choć tłumaczenie po kolei każdego rodzaju kabla sieciowego też było fascynujące... - multimiedia i grafika komputerowa - o tak, to dopiero mam teraz - równie fascynujące jak... - urządzenia techniki komputerowe - ten przedmiot miło wspominam, no może fakt, że niewiele o obecnej technice było mówione... no ale kiedyś też było fajnie! - specjalizacja - bazy danych - :E Jestem tu bo do wyboru była tylko Grafika... a pierwszeństwo w wyborze miały lepsze średnie ocen... to tłumaczy drugi powód; Ogólnie jeżeli ktoś lubi, np. programować to korzysta (znajomy z klasy), ktoś siedzi na Linuxie to może się polaansić znajomością tematu (inny znajomy), ktoś kto wiąże z inf nadzieje również czerpie garściami... Ale dla takiego lenia i olewacza jak ja... teraz po LO albo musiałbym już za**** w robocie albo już studiować... tak spędzam jeszcze rok w jako takim błogo-stanie, spędzając połowę czasu w tygodniu siedząc w szkole i nic... nie robiąc. Dopóki jesteś cicho, jednak coś robisz na lekcjach (a nie kolejna porcja w Pocket Tanks czy następne rozdanie Pasjansa...) to lajtowo zdajesz. No i zaprezentujesz jakąś wiedzę nt. Aczkolwiek z matematyki (też nie przepadam, jak również za fizyką) czy fizyki mam naprawdę wartościowych nauczycieli, angielskiego do 3-ciej klasy uczyła nas bardzo kompetentna osoba... geografię czy biologię też pozytywnie oceniam (mimo, że ameby czy gleby tundrowego to mnie tam...) Choć jak to Jonas wspomniał - sztuki kombinowania, improwizacji itd. faktycznie chyba najlepiej się człowiek uczy... Ale to już kwestia mojego podejścia, zdać semestr, zdać maturę (angielski niech będzie te 60-70% + zdać rozszerzony, polski/mata 30% styknie, gegra podst. dodatkowo wybrana żeby pusto nie było), pójść na prywatną uczelnię... a potem to będe kombinował; Nie mam na tyle samozaparcia żeby dobrze się uczyć, pójść na polibudę itd... Czyli tu problemy leży we mnie... nie w szkole :) No i kwestia tego, że idąc w ciemno (bez znajomych z gimnazjum/podstawówki) trafiłem na naprawdę świetnych ludzi w klasie/poza własną klasą. I to dla mnie jest najważniejsze. Że wstając rano i jadąc do szkoły wiem, że nie czeka mnie kolejna 'batalia' z ludźmi z którymi musiałem wytrzymać 3 lata a czeka mnie jeszcze parę miesięcy...
  25. Może ktoś mnie nakieruje, podpowie czy serwis nie stara się mnie "usadzić": Otóż wysłany został na serwis laptop, po 3 tygodniach od doręczenia przez kuriera im paczki wysłałem maila, w odpowiedzi dostałem: "Witam, sprzęt nie zostanie naprawiony, ponieważ czas na naprawę minął. Zostanie zwrócona gotówka za ten sprzęt. Proszę o przesłanie oświadczenia w którym zrzeka się Pan praw do swojego sprzętu na rzecz naszego serwisu- podając numer seryjny, dane adresowe, numer konta bankowego oraz dołaczjąc orginał dowodu zakupu." Chciałbym się zapytać (1. jestem w takiej sytuacji, może ktoś już przez to przechodził) - czy nie ma w tym jakiegoś haczyka? Bo wiadomo, że wszystko pięknie wygląda, serwis sam chce mi zwrócić gotówkę itd... Ale czy pod stwierdzeniem "zrzeka się Pan praw do swojego sprzętu na rzecz naszego serwisu" nie kryje się coś więcej? Nie wiem, dostarczy im się oświadczenie itd, oni coś tam podważą, że im nie pasuje ale z racji, że dostali takowe oświadczenie w łapki to mogę zostać bez laptopa, bez pieniędzy... Wolę przyjąć postawę wzmożonej nie ufności niż odrazu jutro z rana pędzić i wszystko im wysłać. Oczywiście kserokopie dokumentów, które im poślę, sobie wykonam, list pójdzie poleconym priorytetem za potwierdzeniem odbioru itd... żeby nie być potem zbywanym że nic do nich nie dotarło itp. Z góry dziękuje za jakiekolwiek sugestie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...