No więc tak... podczas robienia fanswapa zwarłem niechcący piny od wentylka (wewnątrz zasiłki)... pech chciał, że zasilator był podłączony do prądu... coś strzeliło... i zaśmierdziało ;) od tamtej pory jest taki problem iż mobo nie startuje z tym zasilaczem... jak mierze miernikiem napięcia to wszystlkie są idealne... we wszystkich wtyczkach ! w molexach ok, a satakach też, w 8-pin P4 też, no i w 24-pin dla mobo też ! ale komp nie startuje... tak jakby nie dawał zasilacz prądu na mobo... jakby zabrakło Amperów (no bo jak napięcia są ok to co innego?)... więc teraz mam tak, że ten AeroCool (bo o nim mowa - Turbine Power 450W) zasila wszystko prócz mobo (tj. dyski, napęd, wentylki i katody, procka) a inny zasilacz zasila mobo... i w takiej konfiguracji wszytsko działa...
czy ktoś wie co się stało zasiłce ? no i czy da się to naprawić... pomóżcieee...
P.S.
Dodam tylko, że jak się podłączy wentyl do zasilacza (w środku) to on nie chodzi... więc musze go zasilać z Molexa)...