Witam!
Posiadam ogromny problem, dlatego w końcu zdecydowałem napisać się na Waszym forum.
Na początek podam config:
PDC E2200
Gigabyte p31-ds3l (Gigabyte p41-es3g)
Amacrox 350 wat mocy realnej (Fortron 400 60HLN)
Crucial Ballistix 800mhz (Goodram Pro 900mhz)
Samsung 500gb
GF 7600GS Galaxy
Pewnego dnia popsuł mi się zasilacz (po dokładnych oględzinach okazało się, że jest prąd na radiatorze i na obudowie od zasilacza (pewność 100%, mierzone takim miernikiem, probówką). Więc zakupiłem "nowy" zasilacz, polecany Fortron 400 (60HLN bodajże). Podłączyłem, niestety bez zmian. Dokładniej wygląda to tak: jak podłączam wtyczkę 24pin, do normalnie zasilacz się uruchamia, daje napięcia, wentylatory chodzą, ale komputer się nie uruchamia, gdyż nie działa bez tej dodatkowej wtyczki 4 pin. Gdy podłączam 24pin + w/w wtyczkę 4 pin, to jest tylko takie "pyk" i cisza, nic się nie dzieje. Zdesperowany podłączałem również wtyczkę 4 pin, kiedy komputer był uruchomiony, to wtedy robi się zwarcie i się wyłącza. Zakupiłem więc nową płytę główną - Gigabyte p41-es3g i jest DOKŁADNIE TAK SAMO.
Dodam, że zasilacz oraz procesor były sprawdzane w innym komputerze, na innej konfiguracji i było wszystko ok!
Już nie mam pomysłu, co może być źle. Może Wy macie jakieś pomysły logiczne.
Pozdrawiam