Od czwartku zauważyłem że tracę łączność z internetem. Za pierwszym razem myślałem, że to jakaś awaria po stronie Aster. Od tamtego momentu zrywa mi sie połączenie średnio co godzine. Jedyne co pomaga to wyjęcie kabla zasilania z modemu (Motorola Surboard SB4100E).
Jest to dość denerwujące, tym bardziej, że używam Emule. Jak mi sie juz rozpędzi po godzinie to trace łączność i tak w kółko.
bardzo prosze o pomoc może ktoś z Was spotkał się juz z podobnym problemem.
pozdrawiam