Miałem w swoim czasie podobną sytuację, co prawda na innej płycie (P4S5A) lecz objawy identyczne jak jeden z Twoich tzn. po wyłączeniu kompa ale nie wyłączeniu przyciskiem listwy nie uruchamiał się ponownie. Pomagało dopiero odłączenie od sieci.
Później takie wyłączenia/włączenia listwy musiałem stosować kilkakrotnie aby w ogóle ruszyło, aż wreszcie zdechło :) Dlaczego ?
Ano CODEGEN 300W zimny trup :lol: Piszesz, że masz podobną "markę" więc pewnie tu tkwi problem...
PS Wiem, że ciężko pokonać lenistwo (mi się ledwie udało... :) ale listwę przeciwprzepięciową najlepiej wyłączać za każdym razem po wyłączeniu kompa (no chyba, że cuś innego, np. TV, mamy jeszcze podpiętę...). Przy stałym włączeniu do sieci (mimo wyłączonego kompa!) zużywają się kondensatory, im bardziej "codegeno/megabajto-podobny" zasilacz, tym szybciej nasz zasilacz się starzeje... :?