Witam!
kupilem NF7 v2.0 i mam problem, podczas instalacji windy jeszcze na samym poczatku zaraz po ladowaniu sterownikow na ekranie przed tym na ktorym trzeba wcisnac F8 komputer sie wylacza! i to calkiem kulturalnie, cedek zwalnia i komputer bez zadnego komunikatu is off.
Mandrake 10.1 sie zainstalowal i hula bez problemu, poszla kompilacja jadra, filmy odtwarza, gimpem 2.0 zarzynalem i ok.
Proc barton 2500+. pamieci wkladalem no-name a potem twinmosy, zasilacz chieftec 360W, wyjete wszystko co zbedne, sprawdzane na dwoch grafach, dwoch dyskach (seagate 120GB i cos tam), w biosie wylaczalem usb, dzwiek, sieciowke.
Jakies pomysly? bo mi sie skonczyly :( Ta plyta moze byc walnieta? albo cos innego?
pozdrowienia.