BTK_BLR

A korzystałeś kiedyś z "XP Mode"? Dostępne od Windows 7 Pro wzwyż i wygląda na to, że jest to całkiem ciekawe rozwiązanie.

Nowy sprzęt zmusi mnie do zmiany systemu, więc do wyboru mam Windows 7 oraz 8. Który z nich lepiej się sprawdzi we współpracy ze starszymi grami takimi jak np. StarCraft:BW, CS 1.6, System Shock 2, Neverwinter Nights 2 czy Diablo 1? Kwestie wydajności i dostępności nowszych bibliotek DirectX mnie nie interesują, bo i tak nie gram w nic nowego.

Czy przypadkiem GeForce nie lubią się z dwurdzeniowymi procesorami? Słyszałem kiedyś o jakichś problemach ze sterownikami, które dość mocno wykorzystywały moc obliczeniową. Tak, spokojnie można podkręcić G3258 na większości płyt na chipsecie H81, bo tymi się interesowałem. B85 pewnie też daje taką możliwość, ale cena jest wyższa, a dla mnie korzyści wątpliwe. Jest sporo wyników z OC Pentiuma np. na tej płycie głównej, która jest totalnie budżetowa.

Zasilacz jest w porządku - SilentiumPC Deus 500W.

Będę podkręcał, a z tą płytą nie powinno być żadnych problemów po aktualizacji biosu. Dodatkowo ma radiator i sporo gniazd PCI/PCI-E. Ostatecznie pewnie wybiorę Seagate, bo jakoś mam największe zaufanie do tej marki. Patrzyłem na ten egzemplarz HD5770 i prezentuje się ciekawie. Widziałem też HD5770 VAPOR-X od Sapphire. Multimedia jako szeroko pojęta rozrywka w postaci słuchania muzyki, oglądania filmów i grania. Oczywiście gry to będą starsze tytuły, dlatego nie potrzeba mi zbyt wysokiej wydajności.

Witam. Nadszedł czas na zakup nowego sprzętu. Moja propozycja wygląda tak: - Intel Pentium G3258 BOX, - MSI H81-P33, - Goodram Play Blue DDR3 4GB 1600Mhz CL9, - HDD 1TB WD Blue/WD Black/Seagate ST1000DM003, - Lite-On iHAS124-14. Problem mi sprawia wybór odpowiedniego dysku twardego. WD Blue jest chyba najpopularniejszy i najczęściej polecany, Seagate od lat gościł w moich komputerach i nigdy mnie nie zawiódł, a WB Black kusi o 3 lata dłuższą gwarancją w porównaniu do poprzedników. Nie ukrywam, że bardzo zależy mi na niezawodności. Drugie pytanie tyczy się karty graficznej - ww. zestaw kosztował mnie będzie niecałe 900 zł, więc zostaje jakieś 200 zł na grafikę. Zależy mi na ciszy (BOX z Pentiuma pójdzie do wymiany jak będzie hałasował), więc wskazane jest odpowiednie chłodzenie. Oczywiście mowa tu o używanym sprzęcie, bo sensownej nówki raczej nie dostanę nawet za 300 zł. Wstępnie myślałem nad HD5770/GTS450, ale nie wiem jakie modele będą cicho pracować. W grę wchodzi też HD7770, gdyby udało się kupić kulturalnie pracujący egzemplarz za ok. 250 zł. Jestem otwarty na wszelkie sugestie odnośnie wyboru ww. podzespołów.

Winny jest przegrzewający się proc. Jak komp stoi normalnie pod biurkiem - nie ma opcji, aby się załadował system. Jak wejdę od razu do BIOS'u to proc osiąga temperaturę 65 stopni C, ale działa stabilnie. Próba załadowania systemu = większe obciążenie, wzrost temperatury i wyłączenie kompa. Teraz komp stoi na parapecie przy otwartym oknie i działa ponad godzinę. Jutro spróbuję kupić pastę termo-przewodzącą, może zbije trochę temperaturę. Jak nie to pozostaje zmiana proca lub chłodzenia, ewentualnie trzymanie kompa na parapecie i przy otwartym oknie. :razz:

Tak więc dziś przetestowałem kompa z innym zasilaczem. Nie był to może dobry zasilacz, bo zwał się Logic 500W. Jednak tak czy inaczej cały czas występują te same objawy - logo Windows pokazywało się skokowo, trwało to jakieś 10 sekund, po czym komputer się wyłączył. Nawet ten pasek ładowania nie zdążył się pokazać. Kolejne próby - monitor się nie włącza, ale sam komputer "buczy", po czym wyłącza się po upływie jakichś 10 sekund. Takowa sytuacja ma miejsce także przy wejściu do BIOS'u. Tak więc niestety nie jest to wina zasilacza. Wielka szkoda, bo mógłbym go wymienić na jakiś przyszłościowy model z zapasem mocy. A tak pozostaje mi zdiagnozowanie usterki, tyle czy to się w ogóle opłaca? Kupno nowego proca, płyty głównej etc. to znowu koszta, a zestaw jest stary i raczej nie warto ładować w niego pieniędzy. Co robić? Ładować kasę w tego kompa czy kupować nowy zestaw? Do dyspozycji mam tylko ok. 2200zł, bo tydzień temu kupiłem nowe meble.Ogólnie miałem zamiar przeznaczyć jakieś 3500zł na nową budę + monitor (aktualnie siedzę na LCD 17") tyle, że po nowym roku. A tu klapa, bo zestaw się posypał wcześniej. No i mam dylemat - może kupić coś pokroju Athlon II + dobra MOBO + 2GB DDR3 + mocny zasilacz + jakaś tania grafa ( tyle, żeby do CS'a 1.6 na 99fps starczyła*, to może i by aktualny GF 7600GS styknął ) + dobry zasilacz, a po nowym roku wymienić proca na 4-rdzeniowca, dokupić 2GB RAM'u, wymienić grafę oraz dysk? * często gram na zombie modzie, a ten ma dużo większe wymagania, bo na lapku z DualCore T2390 1,86Ghz + 2GB RAM + ATI Mobility Radeon 3470 FPS potrafi spaść do 30... ( mowa o CS 1.6 )

Dziękuję BLiT za odpowiedź. Spróbowałem odpalić go przed pójściem spać - tym razem pojawił się obraz, jednak komp wyłączył się chwilę po załadowaniu się ekranu powitalnego Windows (znowu pojawiał się skokowo, niebieski pasek na dole przeleciał kilkanaście razy). Nawet nie zdążyło się pojawić okienko wyboru user'a czy komunikat "trwa uruchamianie systemu Windows". Płyta wygląda w porządku. Zasilacz jest moim głównym podejrzanym, ale niestety nie mam od kogo pożyczyć jakiejś innej zasiłki. W najgorszym wypadku udam się do jakiegoś serwisu. Zastanawiam się czy w ogóle próbować jeszcze uruchomić kompa, bo jeśli to wina zasiłki to może mi uszkodzić inne podzespoły.

Mam problem z moim kompem. Sprawa wygląda tak. Dziś po pracy około godziny 21 postanowiłem pograć w CS'a 1.6. No więc włączam kompa (nie było mnie przy samym boot'owaniu, więc nie wiem czy już było coś nie tak), loguje się, odpalam GammaControl i CS'a. Od razu zauważyłem, że coś jest nie tak, bo gra chodziło zbyt wolno. Sprawdzam FPS'y, a tam średnio 30-45 FPS, gdzie zawsze miałem stałe 75. (gram z włączoną synchronizacją pionową) Uruchamiam kompa od nowa, jednak dalej to samo. Wyłączyłem go i sprawdziłem czy nic się nie obluzowało, czy nie jest zbyt zakurzony itp. Włączam go ponownie, idę do kuchni, wracam, komp jest wyłączony. Uruchamiam go więc ponownie, jednak ekran z logo Windows i niebieskim paskiem pojawia się skokowo. W sumie zawsze tak było jednak trwało to kilka sekund, a teraz kilkanaście. Samo ładowanie paska również trwało dłużej. Gdy chciałem się zalogować na swoim koncie użytkownika komp się wyłączył. Za drugim razem też się wyłączył, jednak chwilę przed załadowaniem okna wyboru user'a. Teraz komp włącza się dosłownie na 10 sekund, na monitorze nie ma obrazu - tak jakby nie dostawał sygnału. Diody kontrolne się świecą, słychać pracę wentylatorów i tak przez ok. 10 sekund po czym komp się wyłącza... Co jest grane? Grafa jest w porządku, bo jak podłączę monitor do integry to też nie ma obrazu. Dysk też raczej jest sprawny, bo jakoś z niego się boot'uje. Wirusów czy innego syfu na kompie też raczej nie mam, bo skanowałem cały system nie dalej jak tydzień temu. Użyłem do tego Malwarebytes Antimalware oraz Super Antispyware. Na kompie mam zainstalowaną Avirę oraz Online Armor'a. Konfiguracja sprzętu: Pentium 4 2,6Ghz Northwood AsRock P4VM-900SATA2 2x512MB RAM (chyba Kingston 533Mhz jeśli dobrze pamiętam) Galaxy GF 7600GS z Zalman'em Matrox 160GB Modecom Feel 300W (LC-B300ATX i to jest mój podejrzany smilies/szczerbaty.gif , niestety nie mam możliwości sprawdzić innego zasilacza.)

Ciekawy jestem jak wygląda wydajność systemu po takich zabiegach?

Testuje juz Foobar'a od kilku dni i na razie jestem zadowolony. Łączy w sobie zalety najczęściej używanych przeze mnie odtwarzaczy- Winamp'a i WMP. Foobar nie muli kompa- chyba mniej pamięci pożera niż Winamp na klasycznej skórce. :) Wyszukiwarka jest sprawna i szybka- tak samo jak w Winampie. Do tego rozbudowana biblioteka multimediów z wieloma możliwościami zarządzania - jak w WMP. Ku mojemu zaskoczeniu dźwięk jest trochę lepszy, tzn. czystszy, bardziej wyrazisty, tony wysokie są bardziej podkreślone, a bas jest bardziej zwarty i dynamiczny. Jeśli chodzi o minusy- jedyną rzeczą do jakiej mogę się przyczepić to dość "sterylny" wygląd. Choć w zasadzie i tak włączam muzę i Foobar'a minimalizuje. :P Podsumowując- polecam wszystkim. PS. Jak ustawić equalizer? Nie znalazłem żadnych gotowych konfiguracji. Zostawić go tak jak jest, czyli na "płasko"?

Witam. Czytam ten temat już od jakiegoś czasu i spotykam się z rozbieżnymi opiniami, czy rzeczywiście warto kombinować z tym Foobar'em. Czy w ogóle Foobar oferuje lepszy dźwięk w porównaniu do Winampa/WMP, nawet bez tych wszystkich zabiegów? Mam na myśli czysty Foobar bez żadnych pluginów itp. Zaznaczam, że mam raczej low-endowy sprzęt- karta dzwiękowa zintegrowana Realtek ALC660VD + głośniki 2.1 Logitech X-230. Muzyki słucham głównie w formacie MP3.

Twoja ironia nie wnosi nic do tematu, dlatego byłoby najlepiej gdybyś się w ogóle nie udzielał. Ponadto widać, że Twoja wiedza na temat sprzętu komputerowego jest uboga. Autor spokojnie pogra na zestawie za 600zł czy to w Medievaluatea II czy w Quake'a ( i to niekoniecznie w I jak wspomniał benq2006, ale nawet w Quake'a IV) Sam gram w Medievaluatea II na P4 3Ghz Northwood, 2x512MB RAM DDR, Galaxy GF7600GS DDR3. Rozdzielczość 1280x1024, detale średnie, a komputer kupiłem pół roku temu za 250zł... Do autora tematu- szukaj na allegro jakiegoś zestawu w granicach 500zł, a dysk jak doradzali inni lepiej kup nowy.

Dzięki za pomoc. Wezmę w takim razie 6600GT- http://www.shift.sklep.pl/index.php?t=w&am...=7302&idk=4 Taki może być?