qamca

nie no, nie ma że głupie, każdy pomysł się liczy :) też w wolnej chwili wysilam mózgownicę, i chyba na tego typu rozwiązaniu się skończy, no bo co... wszystkie inne pomysły jakie miałem są raczej dość trudne do precyzyjnego wykonania w praktyce...

znalazłem... wygląda prawie tak jak TEN player, z tym że jest marki LAZER i nie ma po prostu tej części z napisem apacer po lewej (jest o nią krótszy, bo jak się domyślam ten apacer ma tam wtyk usb, mój ma gniazdo więc o całą tą część jest krótszy. Więc na lewym boku patrząc na to zdjęcie ma gniazdo mini USB, po prawej ma gniazdo słuchawkowe a u góry ma gniazdo microSD... jedyne przyciski jakie potrzebuje to te widoczne po lewej na froncie (w formie koła) są trochę wypukłe... no teraz już czaję jak to miało być z tą żywicą.. no nieźle nieźle... a po zastygnięciu taka żywica jaką ma konsystencję? elastyczna czy twarda jak plastik? i czy ona jest jakaś gorąca jak jest płynna? czy to po prostu taki klej? klarowna (przezroczysta), czy nie? no ale już gdzieś to zmierza, bo mogę zostawić np całe to kółko przycisków za lateksem po prostu i zalac go... i podobne okno zostawić na LCD (czy tam oled)... ale zały czas nie wiem co z usb... tak sobie teraz myślę, że w takiej obudowie można by od razu spróbować zatopić jakiś klips...

No właśnie na necie nie znalazłem jeszcze go bo to jakiś noname, który można kupić pod kilkoma markami, nie ma strony domowej z tego co szukałem (kupiłem w Auchanie), ale postaram się wrzucić kilka... no generalnie on ma nie wtyk, tylko gniazdo (mini USB), jak aparat cyfrowy albo komórka. na porcie jest taka prowizoryczna gumka przeciw kurzeniu, ale nie ma na nią co liczyć w kategoriach szczelności od wody... no ale idąc dalej za Twoim pomysłem, to mam już zalanego playera, z dziurkami dochodzącymi do klawiszy/usb i dalej co? prze dziurki mi woda przecież nacieknie? albo źle sobie to wyobraziłem jakoś, nie wiem...

luzik, nie ma o czym mówić... no ma właśnie LCD, takie małe ale jednak potrzebne... zalanie w środku po brzegi byłoby najlepsze, bo wtedy też pozbyłbym się kwestii ciśnienia, ale na razie odkładam to do szufladki "ostateczność" jako że postrzegam tą opcję jako obarczoną wysokim ryzykiem niepowodzenia :-> no właśnie, miałem już taki w ręku, a nawet w tym celu kupiłem wszystkie drażetki/cukierki/tiktaki jakie mieli w auchanie, żeby wpasować w jakieś pudełeczko, ale chciałbym zachować ten minimalny poziom funkcjonalności typu głośniej/ciszej, |<<, >>|, dlatego myślałem o takiej grubszej folii przezroczystej na froncie (bo tam są wszystkie potrzebne klawisze) i zalać to czymś, żeby miał po prostu z przodu takie elastyczne okno... tylko że wtedy jest ryzyko, że przy wzroście ciśnienia folia się nie dopasuje do guzików dokładnie i będzie wciskać... funkcja hold jest na boku, spisałęm ją na straty i nie rozważam ale nieźle nieźle, kombinujemy dalej... aaaa, no i poza tym jeszcze próbowałem z takim zamknięciem do torebek foliowych (np do przypraw), które można nabyć w ikei na przykład, gorącym gwoździem nadtopiłem rowek w plastiku właśnie na kabel od słuchawek, ale ostatecznie nie jest to na tyle szczelne, żeby przetrwać ruch w wodzie/wzrost ciśnienia na głębokości powiedzmy 2 m. zaczyna wtedy puszczać bąble... najlepszą opcją jest właśnie zalanie tego jakimś silikonem czy czymś, co po zastygnięciu będzie jednolitą, szczelną elastyczną obudową, jednak pozostaje problem tego przeklętego USB... więć obecnie w głowie mam wykonanie takiej silikonowej skorupy z jakąś szparą przez którą będzie można (z trudem) wydostać playera... więc muszę wymyślić tylko rozwiązanie dla tej szpary... do dyspozycji mam jeszcze taśmę samowulkanizującą... to jest fajny wynalazek, obawiam się jednak że jak go zastosuję to już nie będzie odwrotu bo brudzi... proszę o kolejne pomysły...

Nie bądź dla siebie taki surowy z tym IQ, i nie trzeba mieć 100 żeby się wypowiedzieć, tylko po co wogóle prowokujesz do tej wymiany... No cóż, Twojego zdania nie mam zamiaru zmieniać, myśl sobie co tam chcesz, tylko nie wiedziałem, że tak do tego podchodzisz, jak dla Ciebie to jest analogiczny przykład i uważasz że mieć ze sobą muzykę na basenie to brak szacunku i wychowania, to może powiedz gdzie chodzisz na basen, to postaram się go nie bezcześcić moim mp3 playerem... Co do pomysłu z czepkiem, doceniam pomysł, też o tym myślałem, ale jednak czepek nie zamyka hermetycznie głowy (czepek służy bardziej niewypadaniu włosów do basenu niż utrzymaniu głowy suchej, poza tym przed basenem obowiązuje prysznic całego ciała :-> a czy jest może ktoś kto ma na swoim koncie jakieś przygody z uszczelnianiem jakiegokolwiek sprzętu?

słuchaj, jak nie masz nic do powiedzenia na moje pytanie, to sobie oszczędź to bez czego najwyraźniej Ty nie wytrzymasz, czyli jakieś docinki i mierzenie innych swoją miarą... dla mnie to nie jest siara mieć mp3 na basenie, poza tym właśnie tak się składa, że normalnie mało słucham muzyki, między innymi dlatego, że nie mam na to czasu tyle, a na basenie słucham jej po to żeby się wyłączyć... może Tobie do tego wystarczą dmuchane rękawki w ulubionym kolorze i muzyka w aquaparku, ja mam akurat tak, że jak pływam non stop ponad godzinę to lubię mieć jakiś rytm i fajną muzykę zamiast naprzemiennego odgłosu bomblów i krzyczących ludzi... Pigmej no wiaomo, płuczę dokładnie :), tylko przeszkadza mi ilość zabawy z tym za każdym razem jak trzeba zmienić muzę/ładować baterię, bo zazwyczaj kondom ma żywotność tak 2-3 razy, może przez chemię w wodzie, może go za ostro traktuje... tak czy siak... ale dzięki za udział, czekam na dalsze pomysły..

Witam, temat dość myślę nietypowy, niebardzo mi pasował gdzie indziej, więc piszę tutaj o wasze pomysłowe rady na mój problem: Mam wodoodporne słuchawki, kupiłem ostatnio jakiegoś taniego mp3 playera, żeby mi żal nie było jak go zaleje i wybrałem się z nim na basen... Póki co metodę mam prostą i skuteczną, ale raczej jest to tymczasowe rozwiązanie, mianowicie wkładam playera w kondoma :-D, na wtyczce słuchawkowej mocno zawiązuję gumką, i póki co jest bardzo dobrze, ale chciałem jakoś to rozwiązać bardziej na stałe, czyli żebym po pierwsze nie zbańczył na kondomach, bo praktycznie (prawie) za każdym ładowaniem/zgrywaniem utworów trzeba będzie zmieniać kondoma :-D a po drugie, żeby nie było siary jak na basenie idąc do szatni z gaci mi kondom dynda (bo nie mam jak inaczej tego playera nosić niż w gaciach :-D)... no i tu zwrócę się do waszej kreatywności o pomoc... player jest mniejwięcej wielkości zapalniczki, może trochę cieńszy i szerszy ale podobnie... mały wyświetlacz, na szycie swoim (czyli jeden z 2 najmniejszych powierzchniowo boków) ma wyjście słuchawkowe, a po przeciwnej stronie ma wejście mini USB (za taką tam gumką prowizoryczną)... oprócz tego na górze ma szparkę na micro SD... no i później na froncie, obok wyświetlacza w formie koła ma klawisze... Zależy mi na tym, ażeby całość była z jednej strony solidnie uszczelniona, a z drugiej strony potrzebuję w zasadzie mieć tylko dostęp do wejścia usb i do szpary na microSD (ale to w zasadzie niekoniecznie) w grę nie wchodzą hermetyczne torebki jakich pełno w gazetach, bo muszę wyprowadzić kabel a i nie chcę mieć jakiejś mega wyporności jak będę pływał... znalazłem poza tym dedykowane rozwiązanie TUTAJ, ale cena trochę mnie odstrasza, więc jak nie jest to konieczne, wolałbym jakieś tańsze, bardziej zwarte rozwiązanie. Myślałem raczej o jakimś oblaniu go gumą w płynie/silikonem czy jakimś klejem bezbarwnym, ewentualnie wstawienie na front jakiejś grubszej folii przezroczystej i zalanie go jakimś czymś, ale zawsze pozostaje problem usb... (słuchawki mogą nawet od biedy być wkomponowane na stałe, albo zrobię taką krótką przedłużkę, która będzie wkomponowana na stałe i do niej zewnętrznie będę podłączał słuchawki) myślałem żeby zostawić usb otwarte (i kartę SD) i resztę zalać np silikonem, i na czas zanurzenia zakładać np ciasne gumowe opaski na te miejsca, ale trochę to koliduje z klawiszami i wyświetlaczem... poza tym mam pewne obawy co do tego, że jednak jak trochę głębiej zejdę z nim, to ciśnienie spowoduje że powietrze zamknięte w obudowie playera będzie szukało na gwałt ucieczki i np taką nawet ciasną opaskę gumową może od środka łatwiej "podważyć"... czekam na odpowiedzi i pozdrawiam

U mnie sytuacja była dość trudna na początku, bo musiałem poszukać inny procek na 775, bo abit z fabrycznym biosem na moim E8200 nie chciał wogóle sie podnieść, więc potrzebowałem procka niestety żeby wogóle bios upgrade'ować co już jest dużym minusem dla tej płyty, bo w końcu nie każdy ma dostęp do innego procka. Poza tym chodzi stabilnie, jeszcze nie testowałem go programami żadnymi, ale odpalałem nowe pozycje growe i benchmarki typu 3d mark, i chociaż temperatury sprawdzałem po chwili od np wyjścia z gry, to muszę powiedzieć że nie uświadczyłem jeszcze na procku więcej niż te 50C... Mój proc niestety (nie wiem czy z jego winy czy z płyty bo już jej troche nie ufam) kręci się maxymalnie do 3.0, ale jeszcze nie poświęciłem temuy dość skupienia żeby wykluczyć np płytę albo pamięci (ale jednak wsyztsko na to wskazuje że to procek bo napięcia podniosłem, ram zluzowałem troszke z timingami i nic się nie zmieniło)... Jedno czego nie rozumiem to na 3d marku test CPU idzie mi jak największy slideshow nowoczesnej kultury, gdzie inne lecą bez zająknięcia. w Viście procek ma najniższy wynik w tym rankingu komponentów całym bo 5.6, wszystko reszta mam 5.9... Takwięc podsumowując obalam mit jakoby te proce się grzały, ale też legendę (prawie pewne) jakoby dowolne sztuki się kręciły do 4 GHz... To tyle, może komuś się przyda jako opinia... Pozdrawiam.

... ... CO!?!?!?!?! przeczytaj swój post i sparafrazuj mi co zrozumiałeś, bo oprócz części na tamat omijania pioneera (co bezpośrednio wynika z treści postu poprzedniego) nie bardzo wiem o co chodzi...

@mattis: A Ty skąd bierzesz informacje, że tak wiesz co mówisz i wg Ciebie się tak grzeją te proce... :> @unit1.cpp: Z założenia chipset P35 miał być zgodny z Penrynami... Jeżeli Twoja płyta obsługuje FSB 1333 to obsługuje Penryny, a generalnie wszystkie P35 obsługują, a przynajmniej wszystkie marki nad którymi warto się zastanawiać.... Poza tym to że chodzą z Penrynami to chyba trąbią na każdej stronie producenta, bo to dobry materiał pod chwyty marketingowe, więc wystarczy mały spacerek po internecie... @Buzek: Jak się nie będziesz bawił w OC, to nawet jak się będzie grzał to co Ci to przeszkadza dopóki wentylator pracuje kulturalnie?? Jak kupisz nowy procesor i będziesz go używał na fabrycznym taktowaniu to chyba coś by tu było bardzo dziwnego jakby się przegrzewał no nie??????????????

W grę wchodzą tylko nowe monitory...

Jak w temacie (i podtemacie), czyli: Cena nowego monitora LCD do 700, max 800zł Przekątna niby ile da rade za te pieniądze, ale nie kosztem jakości:19-20" NIE PANORAMICZNY do zastosowań czysto biurowych, raz na ruski rok usadzę przy nim kogoś żeby mnie zabawiał rozgrywką po sieci domowej... Nie upieram się żeby miał koniecznie złącze DVI, ale jakby miał to miło. Ponadto powinien mieć znośne kąty widzenia. w domu mam iiyame prolite "za szkłem" i nie ma na iej problemu z kątami (tak wiem, że to jest monitor z innej półki), w biurze mam samsunga 940N+ i na nim już ewidentnie nieduża zmiana kąta patrzenia wpływa na barwy, nie wiem czy zależy to od "szklanawej" powłoki czy głębszych bebechów monitora. Bez wodotrysków typu USB Hub/Pivot/Tuner TV/głośniki/Opiekacz kebaba (chyba że jakiś dobry monitor ma jedną lub kilka z tych cech przy okazji), jedyne żeby szło go regulować odnośnie nachylenia (o ile jakieś monitory tego nie mają ale piszę na wszelki wypadek). Dopuszczam do wyboru firmy (kolejność przypadkowa): LG, NEC, Samsung, Fujitsu-Siemens, BenQ. Jestem jednak otwarty na propozycje z poza tej grupy. Jeżeli nie konkretny model to chociaż zaproponujcie w którą firmę należy się wgłębiać

jak masz oczy na środku monitora i jest prostopadle do biurka,, to znaczy, że albo klęczysz przed biurkiem albo masz monitor na piedestale :>

Też kiedyś tak miałem jak Ty, jak sam wymieniałem mojego flatrona CRT na jakieś LCD... Szukałem, ryłem, wynajdywałem miliardy informacji i opinii, jakie firmy produkują matryce dla jakich producentów monitorów, cuda nie widy, aż w końcu po 2 miesiącach ojciec się nade mną zlitował i kupił mi na gwiazdkę iiyame, bo faktycznie chyba nigdy bym sobie nie kupił żadnego monitora... Zastanów się nad ceną jaką jesteś skłonny zapłacić za monitor, później zastanów się jaka jest maksymalna rozsądna ilość energii którą należałoby zainwestować w wybór... Najlepiej idź sobie do mediamarktu albo gdzieś gdzie mają wystawione takie monitory jak Cię interesują, i poproś Pana żeby Ci puścił np dynamiczny film, przynieś mu swoją płytę z jakimś filmem testowym, albo co tam jeszcze chcesz i wybierz taki monitor, który ucieszy Twoje oko tym co na nim zobaczysz, a nie parametrami i liczbami...

Tak się zastanawiałem, czy do GF FX 5600 instalować najnowsze sterowniki, czy na przykład od jakiejś wersji już nic nowego dla tej karty nie wniesiono, bo ta karta jest jedną z pierwszysch obsługiwanych przez forceware...?