Tak się składa, że moja stareńka "sześćdziesiątka" Seagate'a zapewne wkrótce wyzionie ducha (po 5 latach znów zaczęły pojawiać się bad sectory; poza tym wydajność dysku pozostawia wiele do życzenia...), więc czas kupić coś nowego.
Przede wszystkim chciałbym wziąć coś na SATA (II). Problem tkwi w tym, że moja płyta główna (Gigabyte 7N400-L) jest trochę ułomna i prymitywna, tj. obsługuje tylko ATA. :-) Ale od czego są te kontrolery. Poza tym z tego co widzę, wydajność dysku wcale nie spadnie, pomimo że to tylko dodatkowy chip, a nie integralna część.
Tak więc pozostaje kwestia wyboru dysku. Trochę na ten temat poczytałem i mam w zasadzie zaledwie dwóch kandydatów.
http://www.allegro.pl/item201096396_250gb_..._gw_36m_cy.html - tani, cichy i w miarę szybki Szajsung
czy
http://www.allegro.pl/item201252017_seagat...t3250620as.html - droższy, ale bardzo szybki Seagate z zapisem prostopadłym
I jeszcze dla pewności. Czy dokupując ten bajer - http://www.allegro.pl/item203062505_konwer...u_ide_w_wa.html - na pewno wszystko będzie OK?
Aha - ten stary dysk mam zamiar naprawić w warunkach domowych i ma mi on służyć jako podstawka pod kawę, od czasu do czasu używana jako nośnik danych. W razie formata czy czegoś tam. ;-)