Zgadzam się ,że w zależności od potrzeb. Ja tam komponuję muzę i do X-Fi Extreme Music nie mogę się w ogóle przyczepić (kupowałem jak tylko weszły na rynek jako przebój). Czy jest warta swej ceny? Dla mnie w bez wątpienia w 100%. Dużo się też do dzisiaj nie zmieniło w nowych wersjach poza X-RAMem i PCI_E co świadczy ,że to od początku udana konstrukcja (oprócz sterów). Oczywiście jak ktoś płacze na 128kbps MP3 , że słabo grają mimo użycia Crystalizera i to na cienkich głośnikach to szkoda komentować. Dla mnie kluczowe są niskie opóźnienia i odciążenie maksa proca o czym zwolennicy porstych kart zapominają. MI tam przy maksie polifonii C2D 8400 skręcony na 3,6 Ghz potrafi się nawet przy X-Fi zadyszeć więc no comment co mógłbym z inną cienizną sobie zrobić. Myślę jednak ,że kupownie X-Fi do zabawy w słuchanie MP3 na cieńkich głośnikach to marnotrastwo kasy. AUdigy2 (tym bardziej ,że cześć najtańszych X-FI niczym się nie różnią poza sterami) wiec zupełnie dobrze sobie poradzi. Bez CMSS3D udającego 5.1 (i tak mam 10 głośnikowe pełne słuchawy 5.1), czy Crystalizera można spoko bawić się w słuchanie muzy i granie na znacznie gorszej karcie. Dobra alternatywa jakościowa dla wymagających to tylko tańszy Xonar Asusa.