Nie wiedzialem w ktorym dziale napisac ten post, wiec pisze tutaj.
Nie wiem czy tak sie dzieje u kazdego, moze jest to poprostu normalna sprawa, ale u siebie zauwazylem dziwne 'zjadanie' ramu tzn. ram spada do prawie zera, wszystko sie spowalnia itd.
Dzieje sie tak zawsze podczas przenoszenia/kopiowania jakis duzych plikow, podczas instalacji czegos wiekszego, a takze podczas gdy ktos sciaga cos ode mnie na DC. Dokladnie wyglada to tak, ze w procesach pokazuje, ze DC zuzywa kolo 6mb ramu, jednak naprawde po zamknieciu DC wolny ram zwieksza sie o 100-200mb! Czasami gdy jest duzy transfer to wolny ram spada do 0 i dopiero pozniej zaczyna wzrastac do ~50mb wolnego, co przy 512 razem jest zdeczka malo. Pare razy zdazylo mi sie ze podczas instalacji z virtualcd ram spadal do 0 i wszystko wisialo. Dlaczego tak sie dzieje i czy mozna cos na to poradzic?