Night_Bird

Czy to pisk tego typu: ??

Wszystko wskazuje na cewki, upierdliwe ale niegroźne. Jesteś w 100% pewien, że przed czyszczeniem nie piszczał? Piszczy też przy wyłączonym komputerze?

Dysk jest ok.

Na lusterko najlepsze były talerze z Deskstarów od IBMa bo szklane. http://www.dataclini...m-hard-disk.htm To były usterki, a Wy się bad sektorami martwicie

40 MB (tak, megabajtowy) Maxtor z 1991 r. ma pulę 63 sektorów zapasowych. Model o pojemności 80 MB - 126. Przyjmując, że ilość ta rośnie w taki sam sposób, dla dysku 500 GB mielibyśmy 787 500 sektorów zapasowych.

Może jakaś mądra głowa znajdzie dokładniejsze dane nt. realnej puli sektorów zapasowych, ja tylko przypomnę raport Google nt. używanych przez nich dysków twardych - dość reprezentatywna próbka ponad 100 tysięcy różnych modeli dysków. Wśród wielu wniosków był i taki, że występowanie relokowanych sektorów (nawet jednego!!) znacząco (ponad 14-krotnie) podnosi ryzyko awarii dysku w krótkim czasie: "After their first reallocation, drives are over 14 times more likely to fail within 60 days than drives without reallocation counts". Cały raport do poczytania tutaj: http://static.googleusercontent.com/external_content/untrusted_dlcp/research.google.com/en/us/archive/disk_failures.pdf Dysk z "badami" może, ale wcale nie musi działać dobrze. Jeśli na gwarancji, wymieniać, jeśli po, trzymać mało ważne dane. Sporo osób tutaj próbuje programowo reanimować dyski, których nie dałbym nawet teściowej niestety, czasem trzeba odżałować tych parę złotych, żeby za chwilę nie płakać na forum, że wcięło całą kolekcję zdjęć i wszystkie dokumenty....

Co do punktu nr 2: Jeśli masz Windows w formie obrazu dysku (np. kupiony z Microsoft Store), skorzystaj z oryginalnego narzędzia Microsoftu: http://www.microsoftstore.com/store/msstore/html/pbPage.Help_Win7_usbdvd_dwnTool Wsadzasz pendrive, kilka kliknięć dalej-dalej-dalej i za kilka minut masz gotową instalkę na pendrivie. Prościej już się nie da korzystam z niego w razie potrzeby, bo w większości moich kompów nie mam już napędu optycznego.

To jest właśnie intuicyjność by Microsoft byłoby miło, gdyby kiedyś zostało to ze sobą powiązane (plus: mniejsza zasobożerność), ale specjalnie bym na to nie liczył.

Prawdziwy serwis to taki w którym pracuje prawdziwy serwisant, tzn. gość znający się na rzeczy. Nie ma znaczenia, czy mieści się w garażu czy przeszklonym biurowcu Nie licz na to, że ktoś w serwisie będzie specjalnie łupał przez pół dnia w BF czy CoD-a, żeby wystąpiła mu ta usterka, bo zwyczajnie nie ma na to czasu/ochoty. Swoją drogą, nie ma "dziwnych" usterek - na tym forum jest sporo osób które się znają na rzeczy i jeśli konkretnie opiszesz co jest nie tak i w jakich okolicznościach to się dzieje, to przynajmniej podpowiemy co mają sprawdzić w serwisie który wybierzesz. Wrocławiacy może zasugerujcie jakiś konkretny sprawdzony punkt. A tak przy okazji - skrzynka Lecha nieraz wychodzi taniej

Z tego co widzę na szybko, nie było Farming Simulator 12 w wersji na PC (tylko np. na 3DS). Z 2012 w nazwie masz Agricultural Simulator 2012 - digital download jest np. na Amazon.com Miłego uprawiania... działki

Wszystko byłoby ok, gdyby nie ta długaśna spacja (obecna zresztą w wielu klawiaturach MS) - niewygodnie sie na tym pisze. Do HTPC obleci ;-)

Nie jest gorzej niż u konkurencji - generalnie takie czasy, że badziew wychodzi już z fabryki, niezależnie od producenta. Ważne, żeby było w kolorze piano black i rozpadło się tydzień po upływie gwarancji.

Do rozważenia jeszcze potencjalny problem z zasilaniem portów USB na płycie/dysku przenośnego - spróbuj inne porty USB o ile już tego nie zrobiłeś , wyłącz Wstrzymanie selektywne USB w opcjach zasilania, jeśli dysk jest rozbieralny, podłącz go jako wewnętrzny i zobacz czy kopiuje się bez błędów. Rozumiem, że SMART dysku wewnętrznego nie budzi zastrzeżeń? Miałem kiedyś podobny problem na Win XP i jakiejś taniej płycie ECS na nForce2, niestety moja dłubanina w systemie nie przyniosła efektów, pomogła dopiero wymiana płyty (bo i tak był czas na upgrade), ale podejrzewam, że były to kłopoty z zasilaniem USB.

Weź 2 GB w jednej kości lub jak nie chcesz zmniejszać ilości 2 x 2 GB. Dual Channel nie ma praktycznie znaczenia, a P31 ma nieraz kaprysy jak przedobrzysz z ilością modułów w slotach.

Jak Ci się ręce trzęsą, to idź do zegarmistrza - minuta roboty i po krzyku.

Poszperałem tu i tam i generalnie problem jest popularny (tj. duże pliki + Win 7). Doraźnie pomaga TeraCopy: http://codesector.com/teracopy nie znalazłem innego rozwiązania/poprawki (sugerują, że to bug w Windows).

Kopiujesz normalnie w Windows Explorer czy np. w Total Commanderze? Sprawdź na ustawieniach standardowych sprzętu (bez OC) czy jest lepiej, jeśli to samo, przejedź RAMy Memtestem i daj znać.

Moim zdaniem walnięta płyta - albo uszkodzenie mechaniczne w trakcie przenosin, albo zgon z przyczyn naturalnych (swoje latka już ma). Kilka dni temu walczyłem z używaną płytą z bardzo podobnymi obawami (zasilanie było, ale nie chciała wstać, tylko krótkie mignięcie diodek i drgnięcie wentylatorów). Pomogla jej dopiero wymiana na inny, sprawny egzemplarz.

I za tydzień byłoby spotkanie z Apple w sądzie w sprawie naruszenia patentów Poza tym, MS niestety nie może wpakować wielu przydatnych funkcji. bo zaraz jest lament producentów oprogramowania/Komisji Europejskiej, że wycina konkurencję (=historia z Windows Media Player/Internet Explorer). Windows/Microsoft nigdy nie był specjalnie intuicyjny (Metro/przycisk Start, żeby skończyć/Wstążka z arbitralnie wybranymi funkcjami w Office) i pewnie tak zostanie.

Płyta wizualnie jest ok - kondensatory w porządku, ścieżki i luty raczej też (ale tu trzeba by patrzeć centymetr po centymetrze, obejrzałem dokładnie i nic nie znalazłem). Zasilacz (jeden i drugi) startuje, potem słychać z niego lekkie pyknięcie (zabezpieczenia??) i stop, i tak w kółko kilka razy a potem zero reakcji... Płyta finalnie poszła do zwrotu, temat do zamknięcia.

Cześć Kupiłem używaną (ponoć sprawną) płytę Gigabyte H67N (mini-ITX). Niestety, płyta nie chce wstać po złożeniu zestawu - jedyne objawy to krótkie mignięcie wszystkich diodek i drgnięcie wentylatora na CPU (o dziwo, wygląda tak jakby usiłował kręcić się w odwrotną stronę). Wszystko powtarza się kilka razy, potem płyta milczy. Wyjąłem z budy, poskładałem "na pająka" - tylko płyta, CPU, RAM - to samo. Testowane na 2 PSU (Chieftec 180W z budy Chieftec-BT) i Enermax 385W, 2 procki: Celek G 550 i i3 2105, RAM Patriot 2 x 4 GB i Kingston 2 x 2 GB, Clear CMOS było po drodze i dalej nic.... Wygląda mi to na jakieś zwarcie (lub inne uszkodzenie) na płycie. Macie jeszcze jakieś pomysły na diagnostykę bądź rozwiązanie problemu? Z góry dziękuję i pozdrawiam :-)

Hmm, czy Zer0 z czasem zaczyna się coś więcej odzywać? Przyzwyczaiłem się do tego, że Mordecai z pierwszej części dość fajnie komentował headshoty itp. a tu kupa.. tylko czasem jakieś stęknięcie przy podskakiwaniu ;-) Może to część jego tajemniczości, sam nie wiem... Jak wypada Salvador i reszta ekipy w porównaniu do bohaterów z jedynki?

Niedługo w tym wątku zaroi się od porad, gdzie farmić, żeby przyzwoite itemy wypadły :-P Jest trudniej, to prawda, ale za to frajda większa jak się już uda. Przez "jedynkę" przejechałem jak walec (z małymi wyjątkami), tutaj idzie wolniej a nieraz całkiem wolno - tradycyjnie gram jako Sniper i wszystkie punkty ładuję w to drzewko, więc w ciasnych pomieszczeniach bywa różnie. Ale z tego co widzę, tutaj używanie danego typu broni chyba nie przekłada się na wzrost dmg jak to było w pierwszej części i biegam z kompletem sniper rifle+ pistol + assault rifle + SMG bo amunicji lubu braknąć w najgorszym momencie. Fajny też ten nowy pojazd (Bandit Technical??) w wersji z wyrzutnią beczek - trudniejsze do opanowania niż rakiety, ale jak już "wrzutka" wyjdzie, to w zasadzie pozamiatane. logimen - widzę, że poszedłeś w drzewko Melee, więc nie pomogę, bo to nie mój styl gry, może ktoś tu jeszcze bawi się w krojenie to podpowie co i jak. Dzisiaj pewnie dojdę do wspomnianego robota - ciekaw jestem rezultatu starcia.

Ludzie ci sami, ale jakoś "jedynka" moim zdanie lepiej im wyszła, przynajmniej w kwestii wpadających w ucho kawałków ("Welcome to Fyrestone" na przykład). No ale to drobiazg - ważne, że reszta jest ok. Jak dla mnie Borderlands to najfajniejsza seria/uniwersum ostatnich lat. Na pewno w kategorii oryginalnych bohaterów i wyrazistych NPCów, braku Quick Time events i przesadnej ilości cutscenek które z konsol włażą do gier pecetowych (dlatego m. in. odpuściłem 2 Wiedźmina) i przede wszystkim humoru. Do dziś pamiętam jak rozwaliło mnie wprowadzenie mini-bossa Nine Toes z pierwszej części ("Also, he has 3 balls!") albo imię kolejnego czyli D-Fault haha. Mistrzostwo świata! No i rzecz najważniejsza - szacun dla Gearbox za świetne wyczucie co właśnie gracze (na pewno ja) polubili w pierwszej części i nie ruszanie tego w drugiej oraz dopracowanie gry już na starcie i solidny pomysł na to w którą stronę ją rozwijać. To przytyk do Diablo 3 oczywiście - jak słyszę kolejne pomysły Jaya Wilsona to jestem chory...

Co tak cicho w tym wątku? Dzisiaj polska premiera, jak dla mnie najbardziej wyczekiwana gra roku. Na razie jest bardzo fajnie (lvl 11 Sniper). Wygląda na to, że twórcom udało się zachować wszystkie lubiane rzeczy z "jedynki" i nieco poprawić kilka denerwujących detali. Sporo nowych przeciwników (Goliath rządzi, zwłaszcza po headshocie), gra generalnie wydaje się nieco trudniejsza (i dobrze). Grafika - nie jestem fanem hiper-ultra-realistycznych klimatów (mam ich aż nadto irl) więc super. Loot jest ok - Jay Wilson mógłby się nieco nauczyć od Gearbox hehe. Jedyny mały minus moim zdaniem to soundtrack - przynajmniej na razie nie porywa. Kawałek z "jedynki" z okolic Firestone to jeden z moch ulubionych motywów w grach.