Ostatnio kupilem od znajomego twardziel Fujitsu 20 gb. Jezeli to sie komus przyda to podam model. Dysk dziala niby ok, ale tylko niby. Dysk wykrywany jest w biosie, mozna na nim zalozyc partycje i formatowac. Nie sprawial wtedy problemow. Komputer w ktorym jest ten dysk mialem zlozyc dla brata. Calosc to Celeron 333 64 mb, S3 Savage 4, DVD. Jednak podczas gdy zainstalawlem na nim system win98 na poczatku wszystko smigalo ladnie, gry winamp, aplikacje, Wszyskto OK. Do czasu kiedy gralem w q3 i gra co jakis czas dziwnie sie zacinala na kilna sekund. Podczas wychodzenia z gry komp sie zawiesil i zostal wylaczony. Brat wzial go do siebie i windows nie ruszyl. Jak sie puzniej okazalo Nie bylo partycji. Postawilem u niego ponownie partycje ale co chwile byly jakies bledy, dysk wolno czytal itd. Potem wzialem kompa do siebie. Ponownie zalozylem partycje + format wszystko OK
Instaluje windowsa robie scandiska zwis = Znowu brak partycji.
Fdiskiem robie 1 podstawowa instaluje system. W ostanim etapie blue screen i blad zapisu na dysku c: nacisnij enter aby kontynlowac. Instalacje zakonczyl. Restart i znowu brak partycji :/
Nie wiem czy mam poprostu wymienic dysk czy jeszcze moze to byc wina jakiegos innego komponentu
Jezeli ktos moze jakos mi podpowiedziec cos na temat tego problemu bede wdzieczny
Pozdraawiam