Witam,
Postaram się mój problem opisać w dość łopatologiczny sposób tak, aby wszystko było jasne, bo jest dośc nietypowy...
Kupiłem pare dni temu płytę główną Asus P5K-E, po zamontowaniu płyty w obudowie i próbie odpalenia płyta zaczyna się restartować co jakieś 3-4sek. - załącza prąd i po 3-4sek. wszystko staje po czym samoczynnie znowu próbuje się odpalić i tak w kółko (nie dochodzi nawet do załączenia grafiki, głośniczek nie daje charakterystycznego bipnięcia).
Pobawiłem się trochę płytą i okazuje się, że płyta nie odpala gdy jest przykręcona do obudowy w okolicy gniazda zasilania. Gdy wykręcę śróbkę z tego miejsca płyta normalnie startuje, po naciśnieciu palcem w to miejsce płyta nie startuje, natomiast jeśli już się odpali i potem naciśnie w to miejsce to nie ma żadnego efektu - płyta działa normalnie. Do tego dodam, że po włączeniu płyta jest w pełni stabilna i nie ma żadnych innych problemów.
Wygląda to tak, że płyta nie chce wystartować przy minimalnym naprężeniu, ale nie podoba mi się to z tego względu, że w tej samej obudowie (chieftec) miałem wcześniej Asusa P5W DH Deluxe i nie miałem takich problemów (żadnych). Dodam jeszcze, że wszelkie kłopoty z napięciami etc odpadają - zasilacz Tagan 580W sprawdzałem napięcia, obudowa oczywiście uziemiona.
Zastanawiam się czy ktoś miał może podobny problem i czy może kwalifikuje się to do serwisu? Bo bardzo mi się nie spodbał ten problem, gdyż wymagam od komputera wysokiej stabilności...
Proszę nie pisać w temacie głupot!
Pozdrawiam