W koncu zabralem sie do podkrecenia procka (E2160) :) Nie mam ostatnio zbyt wiele czasu wiec przeprowadzilem tylko pobiezne testy.
Tak wiec:
1) def V-core @ 2,8 smiga bez problemu (1 godzina orthosa [temp 50-52*)] i cala noc z Gothiciem 3 - nie dawal mi spokoju i spogladal na mnie z pulki no i nie wytrzymalem ;) ).
2) def V-core @ 3,0 zawiesza sie podczas ladowania systemu.
3) def V-core @ 3,24 nie wstaje, czarny ekran, komputer wlacza sie i resetuje.
4) def V-core @ 8x360 to samo co punkt wyzej.
5) def V-core @ 9x266 nie wstaje. Jakas dziura albo cos. Najpierw probowalem od tego ustawienia i juz myslalem ze mam mega padake wkurzylem sie i dalem na 300 i ruszyl :)
Tak wiec podejrzewam ze te 360 to FSB WALL ale oczywiscie moge sie mylic (moze tak jak przy 266 - dziura). Co o tym myslicie?
Nie bawilem sie za bardzo napieciami i nie podnosilem zadnego z nich (jedynie pamieci na 1,9V).
Tak czy siak jestem zadowolony :) Jesli pojdzie stabilnie @ 3,0 przy niewielkim podniesieniu napiecia bedzie git :) I tak moim zdaniem bardzo dobry wynik jak na procek za 250zl :P