Po prostu wolę inne klimaty ,a ja nikomu nie zabraniam chodzić w skórze, zresztą "fura,skora i komóra " to jest powiedzenie odzwierciedlające wizerunek dresa (łysego, kwadrata czy jak kolwiek inaczej nazwać osobnika) . Poza tym to nie szata (lub beemka) czyni dresa.. ale o ty mna pewno wiesz.. Mi nie chodzi o to ,zeby nie mieć niczego, ale pewne zachowania mnie denerwują - tutaj muszę stwierdzić ,ze uległem efektowi "halo", a moja reakcje byla tyle agresywna, co impulsywna..
Jeszcze słowko o komorkach -DLA mnie strasznie denerwujący jest obraz : idzie sobie koles ulicą i krzyczy (czyli rozmawia) przez komórkę i jest cool..
PS po prostu efekt halo, nie kompleksy
Zakończmy tą dyskusje, bo nic dobrego z niej nie wynika..