Oran

Mój problem z kolei polega na tym, że... Komp się odpalał, nie było obrazu na monitorze (czyściłem agp slota, ruszałem kartą etc. etc.) i nie można było dać mu ani resetu, ani power off (4 sek.), dioda od hdd twierdziła, że dysk pracuje non stop (a w sumie nawet słychać go nie było). Wyglądało to tak jakby się płyta zawieszała na starcie - clear cmos zrobiłem nadal to samo. Sęk w tym, że zapomniałem o 4 pinowej wtyczce - bez niej było tak jak pisałem gdy ją podłączyłem okazało się, że nic nie działa :D Po wyjęciu znowu było tak jak było, popatrzyłem na wtyczke i zauważyłem że klamra na niej i na płycie (na gnieździe) jest tak ustawiona, że wcięcia na wtyczce do siebie nie pasują (kwadraty wchodziły do kółek i vice versa), więc obróciłem - wtedy poruszył się wentylator na procku, ale nic dalej wyciągnałem i znowu ten cold boot (bo to chyba właśnie tak się fachowo nazywa ;)). Mówie to ją obróce jeszcze (została jedna kombinacja) - komp w ogóle nie reagował po jej wyciągnieciu - może spaliłem płyte... Ale wie ktoś dlaczego wtyczka nie pasuje do gniazda? Najgorsze jest to, że nie mam tego głośniczka systemowego - być może bym się dowiedział co jest nie tak... Tak więc ma ktoś jakiś pomysł? Co mogło być przyczyną cold boota i o co chodzi ze wtyczką?