Mia

Już sobie poradziłam :) Nie wiem jak, ale jakoś samo wyszło. Teraz jestem w wiosce Jukoli i zbieram składniki magiczne :D Ta wioska chyba mi sie najbardziej podoba :) Ma klimat :)

Ale ja mam już zasejwowane po tym jak zarzuciłam tą przynętę :( Zaczynam w tym momencie jak mam złapaną na tą małą pzrynętę ( najwyraźniej tą właściwą) Zieloną rybkę... Any idea co mogę teraz zrobić?

Thx za wszelka pomoc, tak właśnie zrobiłam z tą rybką, wzięłam najmniejszą przynętę, (była w prawym górnym rogu) i zarzuciłam tak obok tego powalonego pnia. I nic!!! Złowiłam jakiegoś zielonego tego cosia. A nie mam sejwa sprzed tego łowienia, bo zapisujęjednego na drugim. I teraz [gluteus maximus] zbita :( :( :( :( :( Już godzinę łowię i za każdym razem albo zieloną łowie albo fioletową...

HELP again please.... Usiłuję złowić tą pomarańczową rybkę. I za nic w świecie nie moge trafić na pomarańczową, miałam już fioletową i zieloną. Żadna z pzrynęt nie wygląda jak żaba, a na dodatek sejwy zapisuję jeden na drugim i nie mam jak wrócić, jedną pzrynętę już wykorzystałam :( A jak to była ta właściwa?!? I niech mi ktoś powie gdzie lepiej łowić, po prawej, czy na wprost?

Druga częsć rulez , jak narazie oczywiście ;) Właśnie uciekłam z klasztoru. to z okiem mamuta nie było wcale takie trudne, chyba trzeba troszkę kobiecej intuicji mieć :D Ja zawsze zgodnie ze wskazówkami zegara najpierw próbuję, a jak nie działa to odwrotnie. Gorzej było z tą swieczką.. Tu sie namęczyłam. Zmykam do grania, wieczorny secik czas zacząc, zrobiłam kolację, wyprowadziłam psa, posadziłam chłopa pzred telewizorem i moge grać ;)

Oki, w takim razie zmykam do grania. Nie powiedzieliście sami, ale ja pozwolę sobie zapytać: moga na Was w razie problemów liczyć? Jakbym tak jeszcze gdzieś utknęła? Bo szukałam pomocy wszędzie i tylko wy odpowiedzieliście, na WP koleś mi podał strony z solucjami, a solucję to ja mam :) AndyN: moja biedna Kate cały czas biega ;) Od pierwszej części ;) Thx za pomoc :)

Thx boys, już sobie poradziłam. Jakiś błąd był. Zaczęłam od początku i jakoś poszło. Teraz krążę od klasztoru do Kirkosa, od zKirkosa do Malki, od Malki do Kolonela .... Nie znoszę tych szwendaczek w tej grze :(

Dobra, znalazłam dziewczynkę, mam monety. A jak chcę wyjać te @#^*&^% cukierki to Kate mówi że cośtam stuck! albo ze need change. Już mam kluczyk, ale nie moge wyjac cukierków. I siedze nad tym już godzinę. Kombinuję jak głupia. Zawsze się zacinam w najprostszym momencie. Grrrrr... Dobra, wyciągnęłam monety, a teraz ta mała pzrede mną ucieka!!!!! Podchodze do niej, i nieważne czy chcę pogadć, czy dac jej te %$#$% cukierki ona znika pod torami. Czy to jakiś error? Czy ja już dostaję świra?!? Help, please....

U mnie chyba siedzenie przy kompie cały dzien skończy się dopiero jak zostanę matką. Narazie jestem gospodynią domową :D Mam masę obowiązków, bo moj chłop pracuje a ja "tylko" studiuję. Jego całymi dniami nie ma, wiec musze posprzątać, ugotowac obiad, zrobić pranie, upiec ciasto (jakby ktoś przyszedł), wyprasowac wszystkie koszule (żeby mi wstyd za chłopa nie było), wyprowadzić psa, nakarmic kota.... Cała masa obowiązków domowych nie wspominając o pisaniu pracy, nauce, zaliczeniach, projektach, praktykach. A jakoś zawsze znajduje czas na to, zeby pograć. Jak sie człowiek wtrybi, poukłada sobie wszystko, to czas się zawsze znajdzie. I na komputer i na życie towarzyskie. Ale myślę, ze bez żalu wyłączę komputer, kiedy zostanę matką. Wtedy człowiek sie po prostu nie zastanawia, co jest ważniejsze. Ale jestem kobietą, my chyba troszkę inaczej do tego podchodzimy. Kobieta kiedy zostaje matką, to wtedy przede wszytskim jest matką, na drugi plan schodzi rola żony, córki, kochanki... Pozatym moje siedzenie pzred komputerem chyba nijak sie ma do Waszego. Za cienka jestem i tyle ;)

Co do Seana Paula- trzeba przyznac, że dobrze sie pzry tym tańczy, tego mu nie moge ujać. Wolę jak na imprezie puszczają jego kawałki, niż didżej zajawi sie na "hałsik" jak to ma miejsce ostatnio w prawie wszytskich lokalach w Krakowie. Ani tego słuhcać, ani się do tego bawić. Więc z dwojga złego wolę SP i cały ten komercyjny szajs. A co do oryginalności melodii EM i SP- guzik mnie obchodzi, czy są znane na Jamajce od stuleci. Chodzi o zasadę. Jesli wydaję płytę rok po gościu, to nie odstawiam kaszany i nie robię na jednej płycie dwóch coverów, chociaz to trudno nawet coverem nazwać. I nikt mi nie powie, że to, ze te melodie były znane wcześniej, świadczy o tym, ze można zrobić taki sam teledysk , z takimi samymi układami choreograficznymi, ubrac sie tak samo i na dodatek zaśpiewac fragmenty utworu którego teledysk sie kopiuje. Chyba, ze z załozenia ma to być pastisz. A IMHO nie jest. Dla mnie to świadectwo niskiego poziomu i żenada. Tyle w tym temacie. Pozatym Sp nie dorasta do piet EM. Nie ta klasa, ze już nie wspomne o tym, że jego seplenienie jest tak słyszalne, ze nawet Pras ze swoim może się schowac. Chłop powinien sie do logopedy udać, poświęcić trochę czasu na naukę poprawnej realizacji głosek, zamiast skupiać sie na swoim pseudojamajskim akcencie.

Polski HH sucks! Moge słuchac ich muzyki, bo brzmią czasami calkiem przyjemnie, ale za nic nie mogę znieść ich głosów. Zawsze powtarzam, ze całkiem fajny kawałek, ale spieprzyli wszystko jak otworzyli gęby. Na szczęście zauważam znaczny postęp jeśli chodzi o teksty. Kończy sie era "ziom, siedzimy na dzielnicy, jaramy jointy, nikt nas nie rozumie, ten hip hop to moje życie, jestem sobą, bla bla bla". Jesli chodzi o zagraniczna muze, to polecam Elephant Man. Sean Paul, ten **ujogłowy dupek z JuEsEj robi na podstawie jego kawąłków ostre szmiry, aż dziw bierze, że koleś to znosi [ patrz: EM "Pon The River" VS Sean Paul "Like Glue"- ten sam teledysk, gośc nawet ubrał się podobnie (żenujące)na dodatek w teledysku jakis biały gość z kretyńską bródką śpiewa fragmenty "pon the river EM] , mozna by to uznac za błąd debiutanta, gdyby nie to, że w następnym kawałku na tej samej płycie oparł kolejny kawałek na podkładzie EM "Log On"- ten sam podkład, tak samo sie zaczyna. Żenada.

Within Temptation Szczególnie Ice Queen i Mother Earth Sama nie wiem dlaczego mi sie to podoba, na codzien nie słucham takiej muzy, bardziej sie odnajduje w topicu HH /ragga i oldskulowy Rap.

Jeśli dobrze rozkminiam, to avatar ma miec jak najwięcej wspólnego z użytkownikiem. Więc moi drodzy panowie konkurs można uznac za rozstrzygnięty. Moja kawka i papierosek są kwintesencją mnie. Wygrałam? :D :D :D

Mam question do tej butelki i jajka. Czy to może być butelka po browarku? czy taka po mleku? bo do takiej po browarku to chyba nie wsyśnie jajka, nawet jakby ciśnienie było. Za mały otworek.

I taj będe pedagogiem specjalnym, za mniej niż rok. Nie chciałabym byc nikim innym, no, może psychiatrą, ale nie przeszłabym przez prosektorium i inne miłe rzeczy. Więc jak będe duża, to chcę pracowac z osobami z niepełnsprawnością intelektualną. Tylko zarabiać bym chciała więcej :( Za powaznie? ;) ;) ;) Dobra, mogłabym być gwiazdą filmową, albo aktorką filmów bukkake ( czyta ktoś Sexy Losers? )

[cytat]: KUPUJCIE I UŻYWAJCIE TYLKO I WYŁĄCZNIE BIBLIĘ TYSIĄCLECIA najlepiej wydanie piąte (po prostu - jak najnowsze). Można także używać Biblii w tłumaczeniu ks. Romaniuka, chociaż to tłumaczenie zawiera błędy. Biblię można nabyć w księgarniach na ul. 7 Kamienic (przy Jasnej Górze) OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA NASTĘPUJĄCYCH TŁUMACZEŃ: + Biblia w wersji króla Jamesa - King James Version (tłumaczenie protestanckie) + Biblia warszawska - Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne (tłumaczenie sekty Świadków Jehowy) + Biblia Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego (można ją było nabyć w czasach "PRL-u"; ma jaskrawą, zielona okładkę) + Biblia gdańska + Biblia Jeruzalem (tytuł tłumaczony także jako: "Biblia Jerozolimska") + The Kingdom Interlinear Translation of the Greek Scriptures + American Standard Version - American Revision Committee + New World Translation of the Holy Scriptures - With References NAJLEPIEJ PRZYNIEŚĆ EGZEMPLARZ BIBLII DO KS. TOMKA LUB KS. MICHAŁA ŻEBY POWIEDZIAŁ, CZY MOŻNA TAKIEJ BIBLII UŻYWAĆ CZY NIE.' [koniec cytatu] Paranoja, nawet jeśli to dżołk, to mam świadomość, że SĄ ludzie, kórzy hołdują takim poglądom. Ostatnio w osłupienie wprawił mnie mąż przyjaciółki. Powiedział, że to co się dzieiej w naszym kraju, to wszystko wina żydów, za dużo ich jest, itakdalejwklimacieżydzidodomuiinnimasoni..... Włos się na [gluteus maximus] jeży.

Thx wielkie za pomoc :)

Nevermind...

Dobra, nieważne, i tak mnie tu nie ma :)

Wcale nie rozwiązuje. Można naściągać tego szita całe gigabajty, a problem zostaje. Przynajmniej u mnie.

Nie wszyscy naraz.

Kurczę, nie wiem w zasadzie po co i dlaczego, ale liczę sobie z Wami i powiem jeszcze, że dzisiaj nie wyłączyłam kompa jak poszłam na zajecia. Bo miałam juz dużo tych tam procentów i pomyślałam, ze zostawię, żeby było więcej. A co! Zastanawia mnie tylko, czy robicie to w jakimś wyższym celu, czy tylko jest to kolejna forma samczej rywalizacji? :roll:

Moje drugie stanowisko. Gorszy sprzęt, ale monitor fajowszy. Rzadziej tu bywam ;)

Nie wiem dlaczego, ale też jestem z Wami. To chyba siła pzrekonywania Kubasika- :> ( tak- łypię na Ciebie ) Birdman ma minucha za komenty mojej grzywki :P :P :P Tak ładniej? :> :> :>

To i ja pokażę miejsce, gdzie spędzam większość doby (z przerwami na zajęcia i posiłki). Może i nie ma sie czym chwalić, ale to mój kąt, za moje ciężko zarobione pieniążki :)