OCM4n14k

Bez urazy, ale jestem żołnierzem 12 brygady zmechanizowanej (co prawda jej inżynieryjnej części) i wiem jaki był scenariusz... Po pierwsze, to tylko scenariusz, po drugie, samosąd obywatelski na takich imigrantach chyba nie jest czymś normalnym? Trzeba ich skazać i deportować z kraju. Zabicie imigrantów przez rozwścieczony tłum spowodowałoby katastrofę polityczną i marginalizację Polski na arenie międzynarodowej. Myślisz, że wojsko obstawiając obóz z imigrantami działa przeciw swoim obywatelom? Nie, celem żołnierza w tym przypadku jest odizolowanie dwóch wrogich sobie grup żeby nie doszło do niepotrzebnego rozlewu krwi! Swoją drogą, takie szkolenia przydawały się w Kosowie. Pacyfikacja nieuzbrojonego tłumu też nie wygląda tak, że żołnierze strzelają do ludzi, to nie PRL że można było zastosować środki przymusu w postaci ostrej amunicji do wzburzonego tłumu. Żołnierz może odpowiedzieć ogniem tylko w określonych sytuacjach. Poczytaj prawo do użycia broni. Łykaj dalej tę propagandę, że WP jest szkolone do walki z obywatelami RP. No, ale nie doczytałem, ani nie chciałem zrozumieć. Oj ja głupi. Edit: Dobra, podam przykład jakby wyglądało szkolenie przeciw obywatelom RP. W centrum Warszawy trwa protest przeciw obecnemu rządowi, ludzie zbierają się w dużych grupach i skandują antyrządowe hasła, grożą strajkiem generalnym. Pododdziały bojowe Wojska Polskiego otrzymują informację ze Sztabu Generalnego, że należy podjąć się pacyfikacji demonstracji antyrządowych. Pododdziały okrążają grupę demonstrantów i dokonują pacyfikacji przy użyciu środków bojowych, z gazami łzawiącymi i ostrą amunicją włącznie. Coś jak sytuacja na Ukrainie...

Wiesz co, byłeś kiedyś w wojsku? Taktyka pacyfikacji tłumu to normalne szkolenie wojskowe, wymyślili taki epizod bo to teraz w modzie. Wojsko jako jedyna umundurowana służba państwowa stoi na straży Konstytucji RP i w razie mobilizacji będzie brać zwykłych ludzi w swe szeregi. To policja może być w dzisiejszych czasach narzędziem represyjnym, a nie wojsko. Akurat za PIS to może być dużo więcej pozytywów dla WP niż za PO, które wojsko rozebrało do cna. Kto jest lub był żołnierzem zawodowym ten wie o czym mówię.

http://i.imgur.com/y5Enpui.webm

Dobrym przykładem jest nowy Wiedźmin. Czasy ładowania na SSD są zdecydowanie krótsze niż na HDD. Komfort gry wzrasta diametralnie, każde wczytanie nowej lokacji czy save trwa tylko chwilę. Na HDD można się nieźle wkurzyć czekając na wczytanie poziomu (a później zginąć przy bossie i znowu wczytywać ten sam poziom ;)).

Szkoda, bo gra stanowiła ciekawe wyzwanie. Klucznika wystarczyło przyciągnąć do studni i chodzić dookoła co chwilę używając znaków.

@NostradamuSek Tak dla Twojej informacji, nigdy w życiu nie dostałem mandatu. To są przykłady, które znam, sytuacje, w których bezpośrednio uczestniczyłem, ale to nie ja byłem "kryminalistą", który otrzymał mandat! Zresztą, jestem żołnierzem, trochę głupio by było jakbym łapał mandaty jako funkcjonariusz państwowy (właściwie publiczny), a na terenie garnizonów ŻW jest zdecydowanie gorsza od Policji. Co nie znaczy, że zgadzam się z absurdalnym prawem!

@NostradamuSek Prawo czasami jest tak absurdalne, że stosowanie się do jego zaleceń to fikcja. Przykład z życia, idziesz wieczorem, chcesz przejść przez pustą, boczną drogę, pasy są 50 metrów dalej ale dochodząc do nich nadrabiasz drogi, przechodzisz więc w miejscu gdzie nie ma pasów. Oczywiście za rogiem stoją panowie policjanci, którzy tłumaczą "przestępcy", który popełnił wykroczenie jakie to wielkie zło uczynił łamiąc prawo. Przy okazji dokonują rewizji osobistej bez większego powodu. W nagrodę dają mandat. Inny przykład, pijesz sobie browara z kumplem gdzieś w parku, na uboczu z dala od innych ludzi. Nikogo tym nie deprawujesz, dbasz o porządek po sobie, ale wyskakuje zza krzaka pan policjant i wlepia mandat. Dalej, jedziesz sobie na działkę, droga nieuczęszczana przez nikogo poza działkowiczami, okazuje się, że w okresie letnim zmienia się w drogę jednokierunkową. Jadąc normalnie tą drogą (dość szeroką) nikomu nie wadzisz, ale ktoś sobie pomyślał, że w okresie letnim musisz zapierdzielać 2km dalej objazdem bo tak i już. Oczywiście na drodze stoją panowie policjanci i łapią zapominalskich, którzy przyzwyczaili się, że w okresie jesień-wiosna droga jest dwukierunkowa! Wiele przepisów potrafi zakrawać o absurd, jeśli będziemy stosować się do wszystkiego co nam rozkażą to staniemy się takimi nowoczesnymi niewolnikami... Władza PZPR też była legalna wg prawa PRL, to co PZPR rozkazało było legitymowane prawem. I co, Twój ojciec jak zaprosił znajomych do siebie też zgłaszał do MO, że w jego mieszkaniu odbywa się zgromadzenie o liczbie osób większej niż 3? Takie było prawo i tak musiał zrobić!

Z kablami jest różnie, niby sygnał jest cyfrowy, ale spotkałem się z kablem HDMI, który powodował ewidentne zakłócenia w obrazie! Na telewizorze nie działał w ogóle, na monitorze obraz się pojawiał i "mrugał" jak za czasów analogowych sygnałów. Kabel był oczywiście uszkodzony, sens zakupu lepiej wykonanego kabla HDMI jednak istnieje, po prostu jest mniejsza szansa na jego awaryjność. Nie mówię tu o kupnie 3m kabla HDMI za 60PLN, ale też odpuszczam sobie kable marki Titan czy 4World za 10PLN bo prawdopodobieństwo trafienia na niedziałający szmelc jest większe. Pracowałem dawno temu trochę w serwisie i miałem styczność z takimi tanimi szmelcami. Po prostu jakość wykonania kabla odstrasza.

Prawdopodobnie zimne luty pod którymś z układów (grafa, mostek). Częste zjawisko. Sprawdź też pamięć RAM, poprzekładaj ją w slotach. Jeśli to zimne luty to lapka można naprawić przed podgrzanie układu, ale naprawa będzie krótkotrwała, problem i tak wróci po jakimś czasie. Można też wybebeszyć układ i założyć nowy lub po usunięciu kulek ze starego nałożyć nowe, koszt naprawy niestety będzie spory.

Widzi 48GB, ale czy kontroler w procku będzie potrafił zaadresować więcej niż zadeklarowane 24GB? Robiłeś jakiś test?

Ustaw koligacje na jeden rdzeń dla tych gier i sprawdź.

W sumie to nie. Sama końcówka MQ ssie. :P

Owszem, Agito będzie się domagało "zadośćuczynienia" od dostawcy, ale w formie pełnej korekty do faktury. Oni nie dostaną zwrotu od producenta w kwocie 300zł tak jak Ty byś tego chciał. Odeślij kartę i weź zwrot pieniędzy jeśli nie jesteś z niej zadowolony. Nvidia oszukała wszystkich i to Nvidia powinna zająć oficjalne stanowisko w tej sprawie. Tych co sprzedawali te karty w pewnym sensie mi szkoda, będą mieli ogromne problemy w sytuacji, w której sami nie zawinili. Wszelkie personalne docinki na forum radziłbym sobie darować. To ma być rzeczowa dyskusja, a nie wzajemne do*****anie.

Dobra, miałem trochę czasu, udało mi się wywołać usterkę. Winna okazała się karta graficzna. Można zamknąć temat.

No jeżeli Ministerstwo Obrony Narodowej należy do Agito to tak, jestem ich pracownikiem. To, że kupiłeś od Agito nic nie znaczy, sprzedawca został tak samo oszukany jak i Ty. Nie ma to jak chęć zysku na kimś kto najmniej zawinił. Czekaj na oficjalne kroki Nvidi, albo odeślij kartę i weź zwrot całej kwoty. I nie pisz bzdur o czytaniu ze zrozumieniem bo to argument na poziomie gimbazy.

Tak, już oddadzą Tobie całą marże jaką zarobili na karcie bo Ty tak chcesz. Rekompensaty żadnej nie będzie bo sklep na tym straci, mogą przyjąć zwrot i zrobić korektę do faktury. Później oni będą się bujać z ich dostawcami o zwroty. Żaden sklep nie odda Tobie 300zł kiedy zarobił na karcie 100... Biznes prowadzi się po to żeby zarabiać a nie na nim tracić. Takie Agito wcale nie zawiniło w tym przypadku, wiń Nvidie.

Kompa dostałem bez monitora. Możliwe, że byłby to monitor, ale podobno komp nie reaguje totalnie na nic poza resetem/przytrzymaniem przycisku zasilania. Przy zamykaniu OS raczej by się wyłączył nawet jakby coś było z monitorem, a on twierdzi, że wentylatory kręcą się "bez końca". Bios do płyty postaram się zaktualizować jeśli znajdę nowszą wersję. Dzięki za podpowiedź. W sumie może będzie też jakiś nowy bios do karty graficznej. Odnośnie problemów z prądem. Zrobiłem wywiad, mieszka w starym bloku z czasów PRL, to też może być przyczyną, ale niby w samych grach i podczas pracy w systemie komputer jest w 100% stabilny. Sam już nie wiem, gdyby u mnie ta usterka występowała to mógłbym dojść co jest przyczyną poprzez metodę prób i błędów, a tak to nie mam pojęcia co robić. U niego to też nie jest nagminne, policzył ilość przypadków występowania usterki i od 19 grudnia do dzisiaj usterka wystąpiła 5 razy... Aha, dodam jeszcze, że ma jakiś stary komputer i na nim niby jest wszystko ok (podpięty pod ten sam monitor, mysz i klawiaturę)...

Panowie, mam dziwny problem. Właściwie to nie ja, ale "klient". Mam komputer o następujących parametrach: Pentium G3240 4GB 1333MHz od Goodrama Asrock H81M-DGS Zasilacz Modecom FEEL 500W (ale został podmieniony na markowy sprzęt w pierwszej kolejności i problem dalej występował) Radeon Sapphire r7 260x 1GB Dysk Seagate st500 Windows 7 Home Premium Sytuacja wygląda tak. Komputer podobno po wyłączeniu dowolnej gry wyświetla jedynie czarny ekran i nie reaguje. To samo dzieje się niby podczas wyłączania OS, też czarny ekran i brak reakcji. Wziąłem go na blat, posprawdzałem, potestowałem OCCT, 3dmarkami, memtestem, seatoolsem, furmarkiem, wyłączałem, włączałem, obciążyłem Crysisem na kilkanaście godzin i nic. System był już stawiany na nowo. Temperatury w normie, wszystkie napięcia stabilne (dość wysoko było 12v bo aż 12,5v, ale po wymianie zasilacza niby dalej były black screeny). U mnie problem nie wystąpił ani razu. W logach systemowych jednak widać, że komputer jest wyłączany poprzez odcięcie zasilania. Teraz mam dwa pytania: Co to może do jasnej cholery być? Z wyłączaniem PC to może być coś z płytą główną, bo z takimi sytuacjami się spotkałem, ale czarny ekran po wyłączeniu gry sugeruje albo na kartę (ewentualnie sterownik, ale ten też podmieniałem), albo pamięci. Jak udowodnić klientowi, że usterka ani razu u mnie nie wystąpiła? Nie wiem jakie urządzenia peryferyjne podłącza do tego sprzętu, sam nie chce nic powiedzieć, a z fusów ciężko mi wróżyć. Nie wiem już co mam z nim zrobić :P. Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi!

Malowanie na pewno utrudni oddawanie ciepła, na 100%. Farba zadziała jak izolacja. Natomiast nie mam pojęcia czy tlenki powstałe podczas anodowania mają większą przewodność cieplną niż materiał, z którego wykonany jest radiator. Musiałbyś to sprawdzić.

Ja mam CLU i jak po roku ściągałem czapke z procka to nadal była w "normalnym" stanie. Natomiast jeśli trafisz na skamieniałą pastę to użyj środka o nazwie Label Killer, ja tym usuwam "kamienne" pasty z układów chłodzenia i procesorów w laptopach.

Koniecznie musi być RS232? Po przejściówce sprzęt, do którego będzie podłączany nie trybi? Z takim wymogiem ciężko będzie odszukać coś dobrego.

Warto zwrócić, chociażby dla spokoju sumienia. Szkoda, żeby ktoś oberwał po tyłku za taki błąd.

Może Ninja Gaiden?

Ja polecam zamienniki firmy Drekker, sam ich używam. Czasami trafi się sypiący toner (raz na kilkadziesiąt sztuk), ale takie problemy mają nie tylko zamienniki, oryginalne tonery też potrafią być uszkodzone. ActiveJet też nie jest zły. I taka uwaga, warto fizycznie obadać toner przed włożeniem do drukarki, jak jest taka możliwość to można pokręcić kołami zębatymi i sprawdzić czy nie stawiają zbyt dużego oporu (porównując ze starym tonerem). Taki "zblokowany" toner może uszkodzić zębatki na kołach w drukarce, a wtedy pozostaje tylko serwis.

Tak, posiada podajnik zamknięty na dole. Ten górny to do ręcznego dupleksu i do nadruku na kopertach/kartkach a5 itd. Jeśli chodzi o bęben to można spokojnie kasować go z menu serwisowego, jak nie pozostawia "duchów" na kartce to po resecie będzie działał ok. W serwisówce od drukarki będzie wyjaśnione jak to zrobić, informacje do znalezienia w internecie.