Bez wątpienia największą wpadką była Vista. Jestem informatykiem i jak zwykle do nowości tak i do Visty podchodziłem optymistycznie, ale jednak dość chłodno, tak samo jak do XP kilka lat temu. Jednak dość szybko zmieniłem zdanie co do tego systemu. Optymalne wymagania systemu są koszmarne. Osoba, która pisała, że system można zoptymalizować nawet do słabych komputerów nie ma najwyraźniej pojęcia o komputerach. Windows to nie Linux. W Viście można co najwyżej wyłączyć Aero i cień pod kursorem myszki. Dodam, że XP chodzi UWAGA na sprzęcie P166MMX i 16 MB RAM oczywiście komfortowa praca jest tu nie bardzo możliwa. Kolejna sprawa to taka, że XP w porównaniu do 98, Me wnosił dość dużo. Przede wszystkim ogromnie zwiększyła się stabilność, a i wydajność też wyglądała całkiem zadowalająco. No i to nieszczęsne wciskanie Visty na siłę. Osoby, które wychwalają ten system albo nie mają pojęcia o systemach operacyjnych, albo nie pozostaje im nic innego skoro wydali kilka stówek na nowy os. Przecież nikt nie powie, że kupił wielkie g...., czyli największą wtopę technologiczną 2007 roku. Głupi ludzie dają się omamić marketingowcą z MS.
Kolejne generacje DDR będą przynosić z pewnością coraz mniejszy zysk wydajności ze względu na coraz dłuższe cykle oczekiwania. Nie można jednak DDR3 nazwać wpadką roku. Poprostu żadna inna tania pamięć nie jest w stanie pracować z tak wysokimi częstotliwościami. Z niecierpliwością czekam na QDR, o której mowa była już kilka lat temu.