Witam was. Mam pewne pytanie. Otóż podkręciłem swojego procka c2d e7400 z 2,8 ghz do 3,36 ghz. Miałem z nim wczesniej sporo problemow przy podkrecaniu poniewaz gdy zmienialem taktowanie zegara z reszta ustawien na auto to w ogole nie wstawal, nawet gdy zegar podnosilem o 1 ghz. Na szczescie (badz tez nie) ktos mial podobny problem i w jego i jak potem w moim przypadku okazalo sie ze pomogla zmiana w Biosie taktowania pamieci, czyli u mnie w BIOSIE nazywa sie to "MCH Frequency Latch". Zmienilem takze SPD. I teraz pytanie czy MCH dac na 400 mhz i (wtedy pammiec dziala na 800/7xx nie pamietam dokladnie) + SPD 2.00D czy tez dac MCH na 333 mhz (800/667) + SPD na 2.00B. Procek jest niestabilny juz przy 3,4 ghz na obu ustawieniach. Na razie dalem mu FSB na 320 (3,36 ghz) i na tym pozostane.
Napięc nie ruszalem i nie zamierzam a jak zmienie tylko zegar a reszta na auto to wgl nie wstaje.
Sprzęt:
c2d e7400 (wszystko boxowe)
plyta: Gigabyte EP43-DS3L
pamiec: Kingston DDR2 CL5.0 pc6400 800 mghz
karta Radeon 4850
Testy robilem na prime95 + coretemp.
p.s czy obnizenie taktowania nawet z podkreconym prockiem nie wplynie negatywnie na wydajnosc w grach ?
p.s to oszczedzanie Intelowskie w Biosie wylaczylem.