Głośniki mi się zbiesiły i postanowiły, że będą sobie trzeszczeć zamiast grać.
Wygląda to dokładnie tak, że po włączeniu grają normalnie przez kilka do kilkunastu sekund a później zaczynają trzeszczeć a po chwili buczeć, później zdarza im się przejść w same niskie tony gdzie słychać sam bas a na koniec po prostu milkną.
- Włączenie/wyłączenie sprawia, że zagrają może z kilka nut ale z reguły to po wł/wył. trzeszczą przez chwilę i znowu milkną.
- Po dłuższym czasie jak sobie postoją spokojnie to z reguły znowu zagrają te ileś tam sekund i dalej lipa.
- Raczej to nie problem okablowania po próbowałem kablami ruszać, zmieniać jacki i zero reakcji.
- Nie ma różnicy czy podpięty jest drugi głośnik pasywny.
- Głośniki mają wejście pod słuchawki i na nich wszystko gra w porządku.
Głośniki to Gigaworksy t40, swoją drogą nieźle się trzymają cenowo, bo pamiętam, że kupiłem je za 300około ziko a teraz na ceneo widze po 400-500 chodzą.
Jakieś pomysły co się mogło w nich popsuć ?