Przez te 10 godzin komputer i tak miałbyś włączony, bo przecież i tak z niego korzystasz.
P.S.
18kW miesięcznie to nie jest aż tak dużo. Z tego co wiem, mój malutki domek "zjada" ponad 1000KW miesięcznie, więc nie mam co się martwić, że rachunki okropnie wzrosną.