Tak z ciekawości - wykonał ktoś misję "Zdobądź ogon nibypsa"? Podczas całej gry zabiłem z 10 nibypsów i żaden w przedmiotach nie miał ogona :huh: Przy czym należy dodać, że nibypies to nie ten, których masa biega na mapie Kordon, tylko to:
Ogólnie gra nie była zła, ale STRASZNIE mnie wymęczyła tym łażeniem. Mapy są duże a nie raz musimy wracać do handlarza/baru. Brakowało mi możliwości snu. W Far Cry 2, kiedy zapadała noc szedłem spać i tyle. Tutaj kiedy zapadała noc stałem w jakiejś kryjówce i patrzyłem w niebo, bo po ciemku grało mi się beznadziejne. Rozczarował mnie Prypeć - tłumy przeciwników, liczyłem, że będzie się dało pozwiedzać. Poziom trudności w Elektrowni był wg mnie chory, mimo, że grałem na najniższym. Znowu tłumy przeciwników, tym razem w egzoszkieletach. Koniec gry też mnie rozczarował. Nie ze względu na zakończenie, ale dlatego, że prawie nic się nie wyjaśniło.
Bardzo podobał mi się pomysł, rewelacyjny klimat, fajnie wymodelowany świat i duża ilość broni, które można modyfikować. Niestety dla mnie to za mało. Z całą pewnością nie zagram w to drugi raz ani nie zabiorę się za żadną inną część :razz: