siema!
Bawie się troche w nagrywanie i
postanowiłem poprawić troche jakość nagrań. Zainwestowałem więc w dźwiękówke i sprzęt który ją pociagnie: Esi maya 44, athlon 64X2 2gb ramu i jakaś tam płyta głowna na sata no i mam taki program, ze jak podlaczam gitare do kompa to mam normalny odsłuch z jakimiś efektami reeverbem chorusem itp spro tych programow (guitar rig, amplitube, guitar combos...) no i na czystym dźwięku fajnie nie ma opóźnienia takiego i lepsza jakość ale.... non stop na drugim planie słysze buczenie (wcześniej miałem SB live i tego nie było wiec nie wina programu) buczenie pozostaje nawet kiedy odłącze gitare razem z kablem od kompa) Buczenie szczególnie uwydatnia się kiedy włącze jakiś kompesor albo przester wtedy jak przestaje gać jest niemal tak głośne jak gitara. co to kur... jest;.?
nagrałem te chu.....we szumy....
http://www.voila.pl/144/m845p/?1
na poczatku podgłosilem line in na karcie i sciszyłem volume (więcej buczenie i troche szumów) w programie do gitary a pod koniec ściszyłem line in w karcie i podglosiłem voumie w programie (wiecej szumów i troche niej buczenia mam wyciszony mikrofon itp szumy są nie są od kabli.
Proszenie pytać czy wyciszyłem mikrofon bo wyciszyłem, prosze nie mówić że szumy są od moniotra kabli, gitary, to też sprawdzałem. Stare stery są odinstalowane.