Skocz do zawartości

gelever

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia gelever

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. wporządku panowie, no to lecimy do sklepu po zasilacz :] Sęk w tym, że obudowa była z zasilaczem... Da się to ustrojstwo wymontować i włożyć coś nowego? No i jeśli karta jest kaput i wezmę coś bardziej prądożerczego, to 400W pociągnie takiego geforca 8, czy 9 serii? I mówicie, że chieftec będzie si?
  2. Ehe, nie mam co robić, tylko na kasie śpię... Pogadam z kumplami, może u któregoś sprawdzę kartę. Nie wtopie kupy kasy w zasilacz i obudowe, żeby później się okazało, że to jednak nie to :) Co do wiatraczka, to jasne że chodzi. Ale karta i tak dość ostro się nagrzewa, jednak nie przekracza progu 130'C.
  3. Czytasz mi w myślach. Dwa molexy są podłączone pod wtyk 6-pinowy "rozdzielaczem". Sprawdzę zaraz to taktowanie, tyle, że nie wiem za bardzo gdzie patrzeć. Ale od czego jest instrukcja. Zaś co do biosu grafiki to nie podkręcałem karty (dżizes, nie bijcie! nie po twarzy! ), nie potrzebowałem nigdy. Są fabryczne ustawienia. Ostatnio podkręciłem, potem obniżyłem. Nic nie pomogło. Więc przywróciłem fabryczne. Słowem tkwie w martwym punkcie, kropce, wracam do punktu wyjścia :D
  4. taa... Sęk w tym, że 450W powinno pociągnąć mojego geforca z resztą zabawek włącznie. Nie widziałem sensu w overkillowaniu zasilania. Kabelki zasilania są podpięte. To znaczy, dopóki nie odkryłem, że do karty grafiki można podpiąć dwie wtyczki zasilające (matrox - tak się chyba nazywają, nie? ), była podpięta jedna. Okazało się, że można jeszcze tam dać drugą, więc i ją podpięłem. Nie ma absolutnie żadnej różnicy. Hm Miałem SP2 i i tak był ten sam kłopot. Nie wydaje mi się, żeby to było to... Ale być i może? A, no i jeszcze chodził mi po głowie upgrade biosu na płycie głównej, a potem na karcie. To chyba też mogłoby coś poprawić. W końcu co mi szkodzi?
  5. howdi ho! Informacje dodatkowe: windows xp sp1 zasilacz EZcool /dopisek switching power mode supply) 450W // dopisek ATX 450 JSP // (z obudową razem) -- jakiś tani badziew przypominając: asus p5b-e plus intel duo E4300 (albo 4400, kij w to) galaxy geforce 7900gs (jakiś tajwański zdaje się - oszczędność Sprawiłem sobie ten licznik napięcia, zmierzyłem i zdaje się, że nie tutaj problem leży. Na +5V i +12V napięcie jest w normach unii europejskiej. Sprawdziałem jeno w stanie idle, bo jak już wcześniej wspomniałem w momencie włączenia jakiejkolwiek aplikacji bawiącej się 3d pojawia się wielka [gluteus maximus] (ekran, miga, przeskakuje, pojawiają się na nim kulfony, po czym monitor uznaje, że tak to on się bawić nie będzie i się wyłącza /lampka przycisku power zmienia się z zielonej na pomarańczową/ ) Cóż. Że są problemy pewne z zasilaniem zdawałem sobie sprawę od dłuższego czasu, ale dopójki wszystko chodziło miałem to w poważaniu. Szukałem far and wide na ten temat i to dość częsty problem u nvidia. Ponoć pomiar napięcia jest wykonywany w złym momencie i karta sobie myśli, że coś jest nie tak, kiedy tak na prawdę wszystko jest wmiarę ok. Jednak muszę przyznać, że ten zasilacz dawał mi już do myślenia. W swoim czasie miałem problemy z dźwiękiem z powodów bliżej nieokreślonych - robiło się krótkie spięcie - tak mi się wydaje - które zawieszało kartę dźwiękową. Miałem wrażenie, że obudowa jest pod prądem :D Problem jednak zniknął, więc zapomniałem o tym. Dzisiaj dodatkowo pojawił się problem z DVD. Bierze przykład z kolegów i obraziło się... Jest podłączone, chodzi, ale ani przy włączaniu kompa, ani w windowsie nie jest wykrywane. Po naciśnięciu przycisku szufladka wychodzi, dioda się świeci. To jednak sprawa marginalna, powiedzmy, że naprawię to przy okazji. Dodam, że ostatnio kumpel przyniósł mi jakiegoś pendrive z amvo.exe , z którym męcze się od jakiegoś czasu. Kaspersky wykopuje go, ale nie jestem pewien czy w 100%. Jakby coś to przywracanie systemu wyłączyłem, żeby się tam nie gnieździł. Oto pewne screeny : Drugi jest z menadżera urządzeń, mam jakieś pci devices, które się z choinki urwało. Skąd i po co? Ni wiadomo. Pierwszy to jest wygląd ekranu po tym jak się już grafika skrzaczy - to znaczy po restarcie po padzie obrazu, ekran tak wygląda, dopóki się go nie naprawi reinstallując sterowniki, instalując je jeszcze raz, wyłączając komputer, włączając, powtarzając punkt 1. 2. 3. 4., aż nie zaskoczy i wtedy wszystko wraca do (pseudo)normy - do kolejnego włączenia aplikacji obsługującej grafikę 3d, kiedy to się znowu krzaczy. Zatem co ja myślę - 1. sp... zepsuła się karta graficzna - i dobrze, będę miał pretekst, żeby wymienic na coś nowszego 2. sterowniki karty graficznej może są bee ? ściągałem i próbowałem różnych wersji sterowniku nvidia, wszystkie ostatnio działają tak samo 3. zasilanie jest do d.... ? 4. wirus (infekcja amvo.exe) coś skaszaniła Nie mam pewności o co chodzi. Prawdopodobnie coś z ww., albo kombinacja pary(-u) z tych rzeczy. HILFE :D
  6. Helloł, dobrzy chrześcijanie! Wbiłem się tak tutaj na krzywy ryj, bo zdaje się, że dużo mądrych ludzi tu znajdę. Otóż niech no naszkicuję nieco moją sytuacje... :blink: <-- tu jestem ja |||| <-- to jest mój komputer :mur: <--- a to jestem ja, kiedy próbuję sobie na nim pograć. Problem leży w tym, że ON nie lubi od jakiegoś miesiąca gier. A wcześniej tyle czasu razem spędziliśmy przy total warze, czy test drajwie... Eh. Nie wiem o co mu zupełnie chodzi... ? No i tak, wiem żeby mi ktokolwiek mógł pomóc muszę zamieścić tutaj logi. Tylko z jakich programów konkretnie byście potrzebowali? Mogę mu nawet zdjęcie zrobić! (sąsiad kupił sobie taki super telefon, ten no... komórkowy, z tym no... aparatem! pierwszy na wsi! i mi pożyczy za flaszkę pewnie) No dobra, teraz na poważnie. Mam motherboard asusa p5b-e plus, intel duo E4300, geforce galaxy 7900gs. Problem leży w tym, że karta nie radzi sobie z grafiką w gierkach - jakichkolwiek gierkach. Formatowałem, reinstallowałęm, prosiłem, błagałem i zippo. W winzgrozie wszystko jest cacy, rozdzielka jest taka jak powinna, filmy chodzą, nie narzekam. Jak tylko włączę jakąś grę to po sekundach paru zielone jednopikselowe paski pokrywają ekran (digital camo). Na początku podobało mi się, jako że lubię militaria. Tyle, że gra się zawiesza i karta graficzna obraża się na monitor, który się wyłącza. Właśnie zamierzam installować biosa na płycie głównej i karcie grafiki, ale zanim wszystko zepsuję do reszty, chciałem się zapytać o jakąś poradę. Aha, pomijam już standardowy problem insufficient power, zgłaszany przez kartę, bo z tym się nauczyłem już żyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...