AlexTheWind

zabić to mało!!! Skoro już testowaliście to dlaczego nie podpieliście Solo pod Beresforda? Sam z resztą zauważyłem, że Solówki bez Beresforda gubią się w kwestii basu. Z Beresfordem znika większa część niedoskonałości o jakich wspomniałeś. Jestem natomiast zaskoczony, że Twój zestaw nie zmasakrował Solo. Szkoda, że Pure 1 albo 100 są raczej za słabe/małe na pokój 27,5m kw., bo po tym tekście już bym zaczął zbierać na nie kase :)

Dobra, juro nie dam rady, ale w sobotę z samego rana ruszam na podbój Reala :D :D Mam tylko nadzieję, że w Realu zapłacę kartą Maestro wydaną przez AIB (irlandzki bank)... A tak serio to nie mogę w 100% procentach zdecydowac się na te Manty, bo kurcze szkoda mi Solówek :( I dlatego znalazłem wreszcie inteligentne rozwiązanie tego problemu/dylematu. Manta nie nagłośni mi pokoju 27,5m kw. (w takim już połowicznie rezyduję ;) ), więc tym zajmą się Solo, a Manty pozostaną przy kompie do średnio bliskiego odłuchu :D Poza tym tymczasowo kolumienki Manty będą grały z.... moim wzmacniaczem Onkyo :D :D :D

w Łodzi są 4 Reale i w jednym sa jeszcze 2 egzemplarze. Chyba jutro pojadę kupic sobie jeden :D :D

Kurcze, ciągle polecasz te słuchawki... Zaczynają mnie zastanawiać. Jak one grają? Miałeś porównanie z CAL! ? Słuchałeś ich na Beresfordzie? Tak się zastanawiam, może zrobimy bezposrednie porównanie? Ostatecznie z Piotrkowa do Łodzi tak bardzo daleko nie jest :P

Spróbuj znaleźć miejsce chociaz na 1250x, a nawet na 2000x. Niestety Microlab Solo 5C, ze nie wspomnę o 6c są już sporo większe. 7c to prawdziwe giganty jak na komputerowe głośniki. Ustawienie ma znaczenie, najgorzej co można zrobić to ustawić w różnych płaszczyznach. Co stawiania na podłodze to... znam przypadki stawiania 2000x na podłodze i ponoć źle nie było. Kwiesta eksperymentowania i gustu. W razie czego wywalisz monitor i miejsce się znajdzie ;) Bas w zestawach 2.0 nigdy nie jest przytłaczający. Najwyżej go może brakować (vide Creative T20) lub może nie schodzić jakoś bardzo nisko. Ostatecznie 1250x to nie żaden Hi-End :) Zalewający bas jest w zestawach 2.1, bo tam jest wielki sub i malutkie pierdzące satelitki. W każdym razie posiadacze 1250x chwalą je sobie. Chwalone sa również 2000x. Solo to wg pokaźnej grupki forumowiczów klasa wyżej, ale są droższe, większe i trudniej dostępne. Od siebie dodam tylko jeszcze kilka słów. Posiadam Solo 7c grające przez Beresforda. To tez nie Hi-End, ale głównie dzięki Beresfordowi ociaram sie o niego ;) Muzyki słucha się rewelacyjnie. Ale ja nie o tym. Słucham przede wszystkim rocka i to raczej takiego bardziej wyszukanego. Ostatnio byłem u kumpla i zmusiłem go żeby puścił 10 Years - Actiones & Motives. Szybki utwór z wysokim wokalem i małą ilością basu. On ma Creative Inspire T3100 2.1. I powiem tak, to był koszmar! Bas z suba zalał i zagłuszył WSZYSTKO. Dopiero zjechanie gałką regulującą basy prawie do zera poprawiło sytuację. Choc też tylko pozornie, bo wtedy głównie grały malutkie pierdziawki. Żenada! Przyzwoicie grało Prodigy, ostatecznie dobre łupnięcie dla tego typu muzy jest wskazane. Ale tylko przyzwoicie, bo jednak Prodigy to coś więcej niż prostacka łupanina. A na koniec rodzynek. Puściliśmy na prawie maksymalną głośność jakiś utwór Foo Fighters. <lol> poza subem mało co było słychać :D :D :D Autentycznie! Konkluzja: Mam do porównania z 2.1 całkiem przyzwoicie grajacy zestaw 2.0. I ponieważ słysze jak niesamowita jest różnica między 2.1 a 2.0 nie poleciłbym 2.1 najgorszemu wrogowi.

Mam X-Fi Gamer, a to prawie to samo co Music, zwłaszcza w kwestii muzyki. Nie wiem jak gra z foobarem, ale X-Fi w ogóle nie najlepiej gra. Więc jak masz możliwość to bierz Xonara i zapomnij o X-Fi :)

Przede wszystkim do muzyki i Ty pytasz o zestaw 2.1 i o T20? Ja mam wrażenie, że w tych kilkunastu tematach, w których pisaliśmy o wyższości 2.0 nad 2.1 oraz o tym, ze obecnie w zasadzie tylko Geniusy i Microlaby, to jakoś bez sensu w ogóle. Dalej nie dociera :/ 2.1 NIE NADAJE SIE DO SŁUCHANIA MUZYKI. Bardzo ewentualnie można ich uzywac do słuchania D'n B oraz jakiejś techaniawy. Ale już nawet przy Prodigy czy ATB jest żenada, bo bas zalewa wszystko, bas imponująco dudni, buczy i zagłusza, a "dzięki" temu reszty niemalże nie słuchać. I jeśli ktoś twierdzi inaczej, to albo nigdy nie slyszał nic lepszego niż 2.1, albo jest głuchy jak pień! Co do T20 to jest to budżetowy (w mniemaniu Creative'a) zestawik 2.0 bardziej nadający się do odsłuchiwania kolekcji dziesięciu mp-trójek i dźwięków Windowsa niż poważnego słuchania muzyki. Na tę chwilę warto kupować od Geniusy 1250x, drożej 2000x, potem Microlab Solo 5c/6c/7c. Wszystkie dość trudno dostępne, czytaj wykupione (ale da sie znaleźć lub wystarczy poczekać)! O czymś to świadczy.

Oh Mein Gott ! Odechciewa się nawet doradzać. Masz kilka(naście) tematów z podobnymi pytaniami. I od razu napiszę. 2.1 się nadaje do oglądnia słabej jakości filmów i do niczego innego.

oo witam Switch :) Już nie po ra zpierwszy czytam, że Beresford jest uniwersalny. Rzeczywiście to jego gigantyczny plus :) Co do Zhaolu to obecnie w sprzedarzy jest tylko wersja 3.0, która nie wiedzieć czemu nie ma wyjścia słuchawkowego. Chyba, że jestem ślepy i jednak ma :D

No właśnie chodzi o to, że nie wiemy czy słyszymy, bo na razie nie mieliśmy okazji porównać tych DACów :) A jakie różnice słyszę między Beresfordem i X-Fi? Ja słucham głównie muzyki rockowej. Na Solo z X-Fi bardzo często dźwięki się zlewały. W przypadku utworów Perfect Circle, Porcupine Tree czy 10 Years w tzw. kulminacyjnych momentach robiła się sieczka. Wszystko waliło razem, bardzo nieprzyjemny efekt. Dla odmiany przy cieższym graniu, vide Tool gitara basowa i perkusja ginęły gdzieś. Solo + Beresford całkowicie to odmienił. Tool gra jak powinien, bas jest kontrolowany, sprężysty, nie ginie. I nie dudni, nie łupie. 10 Years wreszcie gra ładnie, mile dla ucha, można skupic sie na konkretnych aspektach, np. delektować się gitara, bo już nie zlewa się z resztą. Brzmi "audiofilsko" ten cały wywód? Mówi sie trudno. Ja dzięki Beresfordowi odzyskałem radość słuchania. W zasadzie lepiej słucha mi się tylko z magnetofonu Onkyo, ale to juz kwestia gustu, bo Onkyo gra bardziej zamulonym dźwiękiem, częściej tnie wysokie tony, a bas jest ograniczony. Ale to kwesia "powrotu do muzyki z lat dzieciństwa" kiedy po nocach słuchałem Queen, Led Zeppelin czy Guns'n Roses na magnetofonie Sanyo :)

Teoria to teoria i nią pozostanie. Praktyka jest taka, że różnica między tym jak grają Solo podpięte pod kartę muzyczną, a podpięte pod DACa jest ogromna. Nie ma mowy o pomyłce. Bezpośrednie porównanie i ślepy odłuch jest potwierdzeniem tego. Nic nie ujmując Audigy i mojemu X-Fi, to badziewia są w porównaniu z Beresfordem. A Beresford to przecież dopiero średnia pułeczka :) Nie wiem jak wypadłby HD2 na tle Beresforda, ale pewnie również gorzej. Ja jestem zdecydowanie zwolennikiem takiej postawy jaką wyznaje HeatheN. Najpierw posłuchac, potem oceniać. Teoretycznie taki Yulong DAH1 DAC, ze względu na zastosowane pzretworniki miażdży Beresforda. Ba! Połowę tańszy od Beresforda Zero DAC ma również lepsze przetworniki. Zhaolu tak samo. I co? Ja uwierzę, że są lepsze jak posłucham. I to sam posłucham! Opinie są pomocne, ale każdy ma inny słuch i gust. Zrzera mnie ciekawość jak wypadnie takie porównanie, więc pewnie prędzej czy później Yulonga lub Zero kupię. I porównam. Po prostu, w przypadku sprzętu przetworniki, kable i inne "duperele" graja dopiero jak się je usłyszy. Na papierze to wiesz... można wiele pisac i nic po za tym :P

Witamy na forum. I gratuluje zakupu. Solo 6c wygrywa wszystkie testy na rosyjskich serwisach wiec powinieneś być zadowolony. Ja kupiłem 7c, bo w czasie gdy ja sie musiałem zdecydowac nie było 6c :) Ale żeby nie było, jestem zadowolony. A Vega dostałby zawału jakby przeczytał co tu wypisałeś o jego ukochanych Geniusach :P Ostrzegam tylko, ze wnętrze Solo też nie grzeszy uroda i jakościa ;) A teraz mała reklama tego forum :D : Jestem użytkownikiem zarówno tego forum jak i forum gdzie rządy sprawuje Vega, a także audiostereo. Z resztą jak większość z nas. I choc jesteśmy raczej amatorami to właśnie tutaj znaleźliśmy azyl gdzie w tym temacie i w temacie "Najlepsze Zestawienia Sprzętu Audio Do Kompa !" możemy do woli wyszukiwac sobie sprzęt po rozsądnej cenie i dyskutować, nie ryzykujac, że ktoś nam ciachnie posty, albo zakrzyczy Geniusami :P EDIT: Mały bonusik w postaci zdjęć mojego wzmacniacza i kasetowca. Magnetofon działa sobie na razie z Solo, który nagle jakimś cudem zaczął sobie radzić z nim... hmmm Wzmak na razie robi za ozdobna podstawkę, póki nie kupię kolumn...

Jungson JA-88D to ponoć jest pełen wypas, ale... 800W poboru mocy niezależnie od głośności. Dziękuję postoję ;) Z tego co było w tym temacie podoba mi sie najbardziej Yulong DAC i Shengya A10CS Hybrid Stereo Integrated Amplifier. Taki zestaw, do tego kolumny DIY :) Ew. Yulong AMP, ale juz pisałem, że dla mnie jedno wyjście to wada, nie podepnę kasetowca :(

Hehe, dzisiaj był mały test :P Onkyo Integra A-8850 (wzmacniacz) + Onkyo Integra TA-2570 (magnetofon kasetowy) + lewa kolumna Solo 7C :D :D I powiem, że zagrało przyzwoicie, zwłaszcza, że ten wzmacniacz bez problemu pociągnął kasetowca, w przeciwieństwie do wzmacniacza Solo. Nie odważyłem się oczywiście na podłączenie prawej, "aktywnej" kolumny do wzmacniacza :)

O! Będę wdzięczny za podzielenie się wnioskami, bo sam być może będę potrzebował takiej długości.

hehe, dlatego napisałem, że w pewnym stopniu kabel ma znaczenie. Ostatecznie kabelki CAL! czy kabelek za 7zł to tandeta. I dlatego wymiana na coś za przykładowo 50zł da różnicę. Ale więcej płacić nie ma sensu. Zwłaszcza do głosników za 300zł :P A poza tym Ty masz o ile pamietam kabel Grado za ile? 200zł za 4,5m? Wiec to też nie jest jakaś masakryczna cena jak za taki metraż :)

Dodam coś od siebie o CAL! Mam je od kilku miesięcy. Kupiłem je na fali rewelacyjnych recenzji i opinii z tamtego okresu. Ponieważ to są moje pierwsze porządniejsze słuchawki to nie miałem z niczym porównania. Zachwyt był więc oczywisty. Z początku zachwycały mnie basem, bo grały z X-Fi w Entertainmet Mode, a więc z nienaturlanie i bardzo, podbitymi basami. Ale liczył się szpanerski efekt ;) Gdy zacząłem dopasowywać X-Fi do grania z Solo 7C powyłączałem na karcie wszystko co się dało. Tzw dążenie do naturalnego dźwięku. Dla Solo... rewelacja, dla CAL! porażka. Nagle się okazało, że X-Fi nie radzi sobie ze słuchawkami, a już na pewno z CAL!. Bas wyparował, wszystko się zlewało. Innymi słowy opinie, że CAL! bez dobrego źródła nie zagrają dobrze okazały się prawdziwe :) Dlatego obecnie grają z dziurki Beresforda i jest rewelacyjnie. Cud, miód i orzeszki. Dalej nie mam z czym porównać, ale mp3forum ludzie robili porównania z innymi słuchawkami i CAL! z Beresfordem wypadają chyba najlepiej. Inny wniosek z tych testów był taki, że są lepsze wzmacniacze słuchawkowe niż ten wbudowany w Beresforda. Wniosek? CAL! są rewelacyjne, warte swej ceny, a nawet więcej, ale niestety trzeba im dać dobre źródło. Beresford to 600zł, ale można kupić polskie przedwzmacniacze słuchawkowe DIY. MxM to juz 200zł, Moonlight od 300zł, Holdegron od 400zł itd. Dla każdego coś miłego :) Szukajcie a znajdziecie ;)

Co do zasady kable nie grają. Daruj sobie wymianę głośnikowego, chyba że potrzebujesz dłuższy. 2xRCA>mini jack to faktycznie tandeta. Choć ja go nie wymieniłem, bo ja na prawdę nie wierzę by zmiana na coś innego mogła poprawić dźwięk. Zmiana ma sens jeśli np podłączasz Solo do przedwzmacniacza lub karty takiej jak Audiotrak HD2, na której są dwa wyjścia do RCA. Nie zapominaj, że przy wszystkich swoich zaletach Solo to tylko głośniki komputerowe. Poniewaz jednak forumowicz, do tórego zdąrzyłem nabrać zaufania, HeaheN, twierdzi, że istnieje różnica między najtańszymi kablemi, a kablem za te 50zł to jednak stwierdzam, że można spróbować i wymienić to cos co Microlab dał do Solo :) Bo to coś to kosztuje z 5zł :P Dodam tylko, że obecnie koszystam z około 6 może 8 kabli (w tym bałaganie trudno nawet policzyć ;) ) i kosztowały mnie razem około 100zł. I zmieniać nie mam zamiaru :)

Znaczy chyba dwa linki były? Jeden Twój do Yulonga i jeden mój do Trendsa. W każdym razie czekam na linki do tranzystorów i innych cyfrowych :) ------------- Heh, HeatheN To muszę Ci tylko współczuć, że trafiło Cie to cholerstwo i słyszysz głośniki :/ Ja chciałbym dobre DIY. Nawet napisałem do akustyk.com.pl zapytanie czy moga złożyc cały zestaw, tak bym odebrał paczkę i postawił gotowe kolumny :) Ale ja nie o tym. Ja o tym, że znam siebie na tyle żeby wiedzieć, że DIY za przyzwoite pieniądze starczy mi na lata. Ja słucham muzyki. Ileż radości daje mi ona na Solo z Beresfordem. Czemu więc chcę coś zmienić? Jak już pisałem, to marzenie o profesjonalnym sprzęcie, o czymś więcej niż głośniki komputerowe. Tyle, że to musi poczekac jeszcze z rok, bo ja jestem biedny student i nie dam rady wyłożyć teraz 2k zł na kolumny DIY i wzmaczniacz. Jedyne z czego się mogę cieszyć to fakt, że moi znajomi nie mają nic lepszego nawet od Solo + Beresford. Więc póki sam sobie nie kupie to nic lepszego nie usłyszę :P A teraz wracam do słuchania muzy, Solo się ostudziły (od rana dawały czadu :D ), można je katowac dalej ;)

hehe :) HeatheN, akurat ja niekoniecznie muszę mieć lampę. Może być tranzystor, moze być hybryda. DAC to tylko ewentualność, bo przy dobrym zintegrowanym wzmacniaczu nie koniecznie trzeba wywalać kasę na takie coś. Choc akurat ja Beresforda mam, bo mnie zastępuje karte muzyczną :P Klotze? Kable nie grają (ja na całe okablowanie wydałem około 100zł, a obejmuje ono z 8 kabli :P )! Inną wersję zostawmy maniakom. Więc tak naprawdę wg mnie rozchodzi się o szukanie ciekawych, niezbyt drogich klocków. Czy to lampa, czy to tranzystor... jest w czym wybierac, a jest to znacznie tańsze niż "firmowe"... z resztą i tak produkowane w Chinach :P Czy ja wiem czy tu chodzi o lans? Mnie się wydaje, że bardziej chodzi o możliwość posiadania dobrej lampy co jeszcze niedawno było niemalże nierealne biorąc pod uwagę ceny. Dla mnie lampa nie jest celem. Może gdy kiedyś będę miał dużo kasy to kupie jako zestaw alternatywny. Ale obecnie mam marzenie posiadac full wypas sprzęt za niską, relatywnie, cenę. Daleko mi do tego, ale tym bardziej warto wyszukiwac ciekawuch rozwiązań. A tak serio, to jak to jest z gwarancją? Serio nie ma szans na wymianę/naprawę jak padnie takie cosik od chińskiego sprzedawcy? Co do cła to da się ominąć. Opcja GIFT, sprzedawcy dobrze wiedzą i dość chętnie współpracują ;) A czasem sami celnicy jakos zapominają, vide dwa Zero DACi z audiostereo. Żaden nie był oclony :P

O Cholera! Za tego Vincenta jako Shengya tylko 1126 zł . Czas zbierac kasę. EDIT: trochę więcej niż 1126zł, bo jeszcze 199$ za wysyłkę, ale to i tak ponad 4x taniej niż Vincent <lol> ;) EDIT2: http://www.e-audio.net/servlet/Detail?no=14 400$, 26kg wagi i marka, o której na audiostereo sie dobrze wypowiadają. Nie mniej jednak ten Shengya podoba mi sie bardzo. Wydaje mi sie byc bardziej uniwerslany. Tyle, że jeden i drugi mają wadą jak na ew. sprzęt do kompa. Rozmiar ;) A ten święci sukcesy na audiostereo (530$) http://www.e-audio.net/servlet/Detail?no=27

nie "zamula" tylko "ociepla" :P Ja też lubie takie brzmienie najbardziej.

O Zhaolu to ja jeszcze dobrego zdania nie słyszałem :) Ale jeśli chodzi o DACi w podobnym przedziale cenowym to wg mnie co czy jakiś jest lepszy lub gorszy jest raczej trudne do stwierdzenia. To raczej kwetsia gustu. Beresford jest tak popularny, bo gra bardzo przyjemnie i miło dla ucha. Nawet z takiej budżetówki jak Solo robi bardzo dobrze grający zestawik. Zero i Yulong teoretycznie mają lepsze pzretworniki, ale one same nie grają. Liczy się cała konstrukcja i przede wszystkim gust słuchającego :) Gdyby chodziło tylko o to co DAC ma "pod maską" to już dzisiaj sprzedałbym Beresforda i kupił Yulonga :)

E-MU jest godne polecenia, ale nie Tracker tylko 0202. Wizualnie sa identyczne, ale 0202 jest o 100zł tańsze i lepsze. Swego czasu szukałem opinii o produktach E-MU i bardzo często napotykałe informację, że Tracker to konstrukcja nieudana.

Wygląda na to, ze jednak doczekam sie jakiś polskich opinii o Zero DAC i to nawet w zestawieniu z Beresfordem. Coś pięknego :D