AlexTheWind

Dwa razy jest powtórzone made in Germany na dwóch różnych naklejkach pod laptopem. W tym na jednej z numerem seryjnym lapka :)

<lol> czy Wy w ogóle mieliście laptopy? :) Mam FS Amilo Pro --> made in Germany. Miałem Asusa był, made in South Korea. Wiem tez, że przez długi czas Sony były robione w USA i Japonii i ciągle część modeli jest tam robiona. Dell to USA, Irlandia i Polska. Apple też chyba USA. Jakoś mi to na Chiny i Tajwan nie wygląda. Intersesuje mnie model Sony VAIO VGN-NS21Z/S, świerzynka na rynku, ale za nie mogę nigdzie znaleźć gdzie jest produkowany.

Jedno proste pytanie, gdzie są produkowane Sony Vaio? Udało mi się sponsora (tatę ;P ) namówić na zakup Sony Vaio, ale warunkiem jest by nie był wyprodukowany w Chinach. Wiem, że te laptopy są polecane za jakość, ale mimo wszystko napis "made in china" to napis dyskwalifinkujący dla mnie sprzęt. Może wiecie też w jakich krajach inne laptopy są produkowane, najbardziej mnie interesuje Acer i LG ew. Asus.

heh, oczywiście, że Ci teraz nie znajdę tych osób, ale nawet w tym wątku ktoś podawał linka do forum gdzie właściciel sprzętu za sporo ponad 15k zł, a może więcej, nie pamiętam, wypowiadał się więcej niż pozytywnie o 7c. Tyle, że w moim poście nie o to chodziło. Nie wiem czemu, ale od pewnego momentu nie tylko stałeś się wielkim krytykiem Microlabów, a przynajmniej nie dasz powiedziec o nich dobrego słowa, ale również zachowujesz się jak wielki autorytet w dziedzinie audio. Wyluzuj. ;) EDIT: poszedłem za Twoją radą i kupiłem Pioneera DV-380 w wersji S, czyli srebrny. Dałem z wysyłką 140zł! Stan idealy :) . Wgrałem soft taki jak Twółj i powiem, że sprzęcik jest rewelacyjny. Bija na głowe moją starą Mantę. Brakuje mi tylko wyjścia USB :) Masz już tego wzmaka Denona? Jaki to był model?

Witam po długiej przerwie ;) jestem od jakiegoś czasu w nowym pokoju z Solo 7c. Stoją na moich troszkę za wysokich stojakach. Pokój na 27,5 m kw., ma bardzo nietypowy kształt. Sciany są zastawione meblami, okna bez zasłon, są żaluzje. Podłoga to panele, ale za to jest wielki gruby dywan. Brzmi to zdecydowanie fajnie :) Lepiej niż poprzednio na 16m kwadratowych :P Ja zastanawiam się tylko nad jednym. Jest sporo posiadaczy baaaaaardzo drogiego sprzętu, którzy uznali, że 7c grają rewelacyjnie. A ja pytam jakim cudem sprzęt, który zaskakuje pozytywnie bogatych audiofili jest tak nieczuły na źródło?? Nie ma absolutnie żadnej róznicy w graniu pomiędzy 7c + Beresford i 7c + Yamaha CDX-480. Dla mnie to dziwne. Porównywałem bezpośrednio. FLAC vs oryginalne CD.

A jak podpiąć sub do Solo? W każdym razie to się mija z celem. Solo sa tanie, ale sub do nich byłby bardzo, bardzo..., bardzo drogi. I nie "dodałby" basu jak się niektórym wydaje, ale pozwoliłby schodzic zestawowi niżej. Oczywiście podpięcie (o ile to jest możliwe) taniego suba spowodowałoby zalanie pasma ("dodanie" basu :) ), ale czy to nie byłby częściowy powrót do plastikowego 2.1? :D Z drugiej strony wydanie około 2k zł na sub też jest bez sensu, bo Solo to tylko 450zł. :) Poza tym bas schodzi odpowiednio nisko przy przyzwoitym ustawieniu kolumn. W niektórych utwórach np. Limp Bizkit dosłownie czuć jak bas wędruje w dół.

Znajomemu gratuluję poczucia humoru ;)

To co napisane jest na głośniku nie ma znaczenia, bo o impendancji decyduje zwrotnica. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę :) Co do reszty to niestety Ci nie pomogę.

X-Fi jest mi zbędny. Dodatkowy problem ze sterownikami i takie tam. Dodatkowo mam jeszcze Mantę V5, ale ona jest zdemontowana. Kolumny grają z Onkyo Integra, a wzmak stoi nieużywany. Czeka na lampizację CD Yamahy i na dobre kolumny podłogowe :) Wtedy Solo zostaną z komputerem i z DVD. Ale offtopa narobiliśmy ;) A wracając do kart muzycznych to powiem krótko. Nezza, kupiłeś zestaw 5.1 to teraz najlepszym wyborem jest Asus Xonar D2. Świetnie się nadaje do gier, a i z muzyką radzi sobie rewelacyjnie. Gdybyś miał jakieś 2.0 i kompa wykorzystywał tylko do słuchania muzyki poleciłbym Ci Audiotraka HD2. Ale z nim jest za dużo problemów w grach itp.

Popieram, Asus Xonar D2. Art385 --> mój X-Fi idzie do innego kompa. Beresford jest podpięty do zintegrowanej karty. Przede wszystkim dlatego, że X-Fi nie ma normalnego wyjścia cyfrowego. Trzeba podpinać na przejściówce. Tymczasem integra ma zwykłego coaxa i optyka. U mnie odbywa się to tak, że na wyjsciu coaxialnym mam Beresforda i na nim Solo 7c. Na zwykłym minijackowym wyjściu mam Mantę 2.1. Windows ma ustawione, że właśnie to zwykłe wyjście jest domyślne i dlatego filmy z kompa, gry i dźwięki Windowsa mam na Mancie 2.1. Tymczasem Winampa mam ustawionego tak by korzystał z coaxa, czyli z Beresforda. Efekt jest taki, że gdy gram, np Pro Evolution Soccer dźwięk z gry, czyli głównie komentora mam na 2.1 a równocześnie przez Winampa idzie mi muzyka na Solo 7c :) Może i zamotane, ale bardzo wygodne i sprawia, że tak na prawdę Solo nie są u mnie zestawem komputerowym. Jest nim Manta 2.1 :) A Beresfordzik wymiata :)

Hmm, gdy mieszkałem w małym pokoju, 16m kw to Solo 7c słuchałem na max 30/60. Teraz, pokój 27,5m kw, słucham na 30-40/60. I żadnego pierdzenia czy zniekształceń nie stwierdziłem. Nawet na 50/60 jest dalej idealnie.

Sorry za OT, ale fajnie się czyta gdy jest jakis Polak w Irlandii, który myśli normalnie. Ja byłem tam tylko 3 miesiące i chociaż przyjechałem tam zarobić kasę (jestem studentem) to wydawałem dużo, bo nie miałem zamiaru przez te 3 miechy wegetować. A mieszkałem z czwórką znajomych w domu z 3 sypialniami, jadalnią, salonem, kuchnią i łazienką. Dom stary, ale zadbany. Płaciliśmy 90 euro za tydzień od osoby :) Withworth Parada 3, Drumcondra, Dublin 9 :) Nie wiem czy kojarzysz firmę OSI (Ordnance Survey Ireland, są w Phoenix Parku, robią mapy). Tam pracowałem za 10,50 :) A co do tematu to mnie te Edifiery pasują. Fajnie wyglądają. Bo przykładowo Z-5500 zalatują plastikowymi pierdziawkami (z wyglądu). A to czy Sveny są lepsze... Zawsze sie coś lepszego znajdzie. :) Tyle, że ja wolę moje Solo 7c. Obecnie na wyjściu PC jest komputer z Beresfordem, a na AUX słynny Pioneer DV-380 (do filmów) lub na zmianę CD Yamaha CDX-480 :) I jest miodzio.

Art385. 122 euro dla Irlandczyka to jak dla Polaka 122zł, a nawet trochę mniej. Czy dalej uważasz, że X-fi jest drogi w Irlandii? Sprzęt w Irlandii jest WIELKOKROTNIE tańszy niż w Polsce. U nas laptop to przykładowo 1800zł u nich 600 euro. Pamiętam jak przeglądałem ceny klawiatur w sklepach irlandzkich i zajrzał mi przez ramię mój irlandzki współpracownik. Powiedziałem mu, że coś drogie te klawiatury u nich, bo kosztują ponad 100 euro (już nie pamiętam o jaki model chodziło). Gość się zdziwił i stwierdził, że 100 euro to mało. Dla nas przeliczanie ma sens. Ale jeśli mieszkasz na stałe w Irlandii, jeśli się przestawisz na ich ceny to nagle się okazuje, że tam jest bardzo tanio. Ja zarabiałem około 1600 euro miesięcznie. Wspomniany laptop to około 500-600 euro... W Polsce na tej samej posadzie zarabiałbym 2000-2500zł, ale najtańszy przyzwoity laptop to ile? 1500? 1800zł? Wyraźnie widać stosunek cen do zarobków.. Jeszcze Ci zacytuję tylko to co kiedyś napisałem kumplowi, który twierdził, że książki w Irlandii sa drogie: Ale nie każdy się musi ze mną zgadzać. Gdy mieszkałem w Irlandii część Polaków wiecznie zrzędziła, że drogo, to byli niewolnicy przeliczania na złotówki, a część tak jak ja była zadowolona, że jest relatywnie tanio.

Komputronik jest również hurtownią. Jak pracowałem dla acris.pl to braliśmy od komputronika sprzęt po cenach hurtowych. --> www.ktr.pl Tam można składac propozycję zostania partnerem komputronika :)

Kto by to pomyślał, że Solo zrobią sie takie popularne, gdy ja je kupowałem były tylko ciekawostką :) Poniżej obiecane zdjęcie Solo na DIY standach. Pokój na razie nie jest odpowiednio zaadaptowany do słuchania muzyki. I pewnie nigdy nie będzie. Bo zasłon nie chcę, będą rolety. A zamiast pólek na książki mam witryny. Wszystko by w pokoju było jak najmniej kurzu. Pokój ma 27,5 m kw. Na podłogę pójda dwa dywany, mały i duży oraz będzie kanapa i fotel (skórzane najprawdopodobniej). Ale już nawet teraz jest bardzo miło.

A ja się pochwalę ;) Postnowiłem sobie kupić jako alternatywę komputera z Beresfordem odtwarzacz CD. Jak najtanśzy. Padło na Yamahę CDX-480 za... 120zł z wysyłką. Jest bez pilota, ale w dobrym stanie i laser kosztuje w razie czego tylko 30zł. Pomimo, że samo CD jest chwalone, zwłaszcza jak za sprzęt w cenie 1m kabla ;) to postanowiłem zwrócić się do MCGyvera z audiostereo.pl o lampizację. Ja muszę uzbierać kasę, on musi znaleźć czas. Koszt to 400zł z materiałami. Nie mniej wg mnie warto, bo lampizacje tych starych odtwarzaczy czynią cuda :) To przykładowe zdjęcie jak wygląda lampizacja McGyvera. Zakup poczyniony głównie by oryginalne płyty CD przestały się kurzyć, ale może się okazać ciekawą i niedrogą alternatywą dla Beresforda :) Oczywiście tylko i wyłącznie dla osób z płytami CD, bo o mp3 można zapomnieć ;)

Ciekawi mnie jedna rzecz. Na audiostereo.pl ostatnio była recenzja cyfrowego wzmacniacza, ale amerykanskiego. Recenzja była bardzo pozytywna. Ciekawi mnie jak wypadłby w zestawieniu z T-Ampem. Tylko, że... cena: 8500zł :/ Trafnie ktoś zauważył, że prędzej czy później skopiują go Chińczycy i będą sprzedawać za kilkaset dolców, a może nawet taniej. I bardzo dobrze, bo obecnie można zauważyć, że producenci z Europy, Japonii i USA w kulki sobie lecą. Przenieśli produkcję do Chin, a ceny ciągle windują w górę. To ja zdecydowanie wolę produkty rdzennie chińskie bądź chińskie podróby za 1/10 ceny, ew. stare japońskie klasyki. Bo jak mam płacić 8,5k zł za cyfrowy wzmak z USA to wolę 79USD za chinola...

Ale ja mówię o klasycznym jazzie. John Coltrane to synonim takiego jazzu. Chris Botti odbiega od tego, ale również saksofon rwie górę mocno. Candy Dufler też słucham i rzeczywiście tutaj ten problem nie występuje.

Na nieuszkodzonych ML nie słychac różnic pomiędzy kolumnami. Są zbyt małe. A teraz o czymś innym. Zacząłem ostatnio namiętnie słuchać jazzu. I powiem tak. Jak już wcześniej pisałem, nie jestem zwolennikiem teorii, że produkty ML, Vigoole czy Geniusy nie nadają się do jakiegoś rodzaju muzyki. Są dość uniwersalne biorąc pod uwagę śmiesznie niską cenę. Nie mniej jednak słuchanie na Solo 7c jazzu staje się szybko męczące. Góra wierci w mózgu dziurę. Wysokie tony są przerażająco ostre i chwilami jazgotliwe. Porównałem jak ten sam jazz, konkretnie John Coltrane i Chris Botti brzmią na Mancie V5. I cóż, jazzu powinno się słuchać na czymś ciepło grającym, jak lampa. Na Solo 7c jest nieprzyjemnie :) W zasadzie jest to jedyny rodzaj muzyki z jakim Solo sobie nie poradziły. Zawsze można się do czegoś przyczepić, dla jednych za mało basu, innym może czasami brakować średnicy, ale wg mnie w przypadku gdy odbieram granie jako męczące to znak, że jednak znalazłem jakiś słaby punkt Microlabów :) Teraz wreszcie rozumiem co RBEJ miał na myśli pisząc, że "góra jest jakaś dziwna". On nie potrafił tego sprecyzować, a ja znalazłem konkretny przykład udowadniający, że góra to najsłabszy punkt Solówek.

Sven MA-230 http://www.infosoft.pl/product.php?id=1123...p;categorie=297 I tak oto Gienki mają w swoim przedziale cenowym konkurencję. I jakoś wolę Sveny, zwłaszcza, że mają BR z przodu!

uu, poważny tuning :D :D Jakies nieładne ;) Ciekawe jak grają.

Rosjan nie Rosjanów :) Byłoby pięknie z tymi Sven Royal 2, ale skoro wg testów ixbt grają jak Solo 6c, czyli oczywiscie bardzo dobrze, to jednak ich cena jest zdecydowanie za wysoka. Ile to tam było? Ponad 500zł? I tym sposobem pojawia nam się kolejny problem. Cen tych wszystkich głośników nie sa zbyt atrakcyjne. Szkoda :/

a ja mam inny problem Może już o tym było, ale nie dopatrzyłem się ;) Gdy gram pojedynczy mecz to gra prawie się nie przycina. Gdy gram w Champions League lub jakiś inny tryb to gra momentami tnie się niemiłosiernie. Gram na 1600x1200 max detale. Zmiejszanie detali i rozdzielczości prawie nie pomaga. Komp jak w sygnie, system to Vista 32bit. Identycznie miałem z Pro Evo 2008, ale tylko na Viście. Na XP szło płynnie...

mpeg-4 --> do tych hybrydowych Shengya bardzo się zniechęciłem. Okazało się, że ten ich CD, do kompletu z A10CS ma wewnątrz kilka atrap. Między innymi całą płytkę do niczego nie podłączoną. Nie mówię, że ze wzmakiem tak jest, ale niesmak pozostaje. Ja pozostaje zakochany w Jungsonie JA-88D i do tego jest takie hybrydowe CD od Shanlinga, które samo z siebie gra przeciętnie, ale po prawdziwej lampizacji przez pana Fikusa z lampizator.eu jest ponoć absolutną rewlacją.

Mieszkasz w Irlandii to powinieneś wiedzieć, ze 380 euro za Mako czy zwłaszcza 450 euro za Logi, które podałeś wcześniej, to bardzo małe pieniądze. Sam tam mieszkałem przez 4 miechy :) Co do Pclaba... Na sprzecie komputerowym się znają, ale o audio nie mają zielonego pojęcia co udowodnili nie raz. I nie raz przyłapano ich na kłamstwie. Zarówno ten Gregorz jak i Vega od paru miesięcy wciskają kit, że słuchali Microlabów. Najpierw, że 6c (gdy były niedostępne w Polsce od kilku miesięcy), a teraz widzę, że słyszeli już wszystkie z Pure 100 włącznie. Już widzę jak dla testów wydali 1k zł na Pure 100. Bo żaden ze znanych nam sklepów handlujących Microlabami nie pochwalił się, że dał Microlaby do testów. A pochwaliłby się na pewno. Chcesz coś dowiedzieć się o audio? Możesz szukać na tym forum jest kilku użytkowników, którzy mają o tym pojęcie - mpeg-4, HeatheN, marcin_gps, Kyle, RBEJ i kilku innych. Poza tym masz fora audiostereo.pl, audiohobby.pl. Ale o pclabie zapomnij. Udowodnili już, że nie mają zielonego pojęcia o sprzecie audio :( Na samym forum jest kilku ludzi znających się na rzeczy, ale Vega skutecznie ucisza wszystkich.